Kapitalizm nie jest „normalny”
Donald Tusk i jego ekipa twierdzą, że ich przejęcie władzy oznacza „powrót do normalności”. Wtóruje im Jurek Owsiak, ogłaszając na finale WOŚP: „Wraca normalność, której – błagam, błagam – nie oddajcie nikomu”.
Jaka jest ta normalność?
Spójrzmy najpierw na sytuację na świecie. Globalny system kapitalistyczny przeżywa wielowymiarowy kryzys. Światowa gospodarka znajduje się w stagnacji od czasu wielkiego kryzysu z lat 2007-2009. W Polsce wzrost PKB w 2023 wyniósł zaledwie 0,3 procenta (według szacunków NBP).
Izraelskie ludobójcze bombardowanie Palestyńczyków w Strefie Gazy doprowadziło do kolejnego zagrożenia rozprzestrzenienia się wojny, które należy dodać do tego już stworzonego przez wojnę w Ukrainie. Rosną napięcia między najpotężniejszymi nuklearnymi mocarstwami imperialistycznymi – USA, Rosją i Chinami.
Narasta niszczenie przyrody. Trwająca katastrofa klimatyczna przybiera na sile. Rok 2023 okazał się najgorętszym rokiem w historii pomiarów. Rosnąca dynamika zmian klimatycznych powoduje powodzie, pożary i inne ekstremalne zjawiska pogodowe.
Groźne warianty koronawirusa wciąż krążą od kraju do kraju. Przypomnijmy, że Covid-19 spowodował śmierć 7 milionów ludzi na całym świecie. Stoimy w obliczu zagrożenia kolejnymi pandemiami z powodu niszczenia naturalnych środowisk zwierząt i intensywnej hodowli.
Jednocześnie w wielu krajach obserwujemy wzrost skrajnej prawicy, rasizmu oraz polityki antykobiecej i anty-LGBT+.
I oczywiście mają miejsce również ataki na zorganizowanych pracowników.
Rząd Tuska
Czy zwykli ludzie w Polsce zostali uchronieni przed tymi zagrożeniami – choćby w minimalnym stopniu – dzięki powstaniu rządu Tuska? Oczywiście, że nie.
Pomimo różnic między Kaczyńskim a Tuskiem w stosunku do Unii Europejskiej, nadal trwa służalcze podążanie za Stanami Zjednoczonymi w wojnach i innych poważnych konfliktach międzynarodowych.
Z pierwszą wizytą zagraniczną Tusk udał się do Kijowa, gdzie powiedział: „Nie ma rzeczy ważniejszej niż wsparcie Ukrainy w jej wojennym wysiłku przeciwko rosyjskiej napaści. To jest sprawa absolutnie numer jeden”. Tym samym, tak jak jego pisowski poprzednicy, premier widzi państwo polskie jako jedno z najbardziej gorących zwolenników amerykańskiego imperializmu.
My w Pracowniczej Demokracji przeciwstawiamy się takiej polityce. Postrzegamy wojnę w Ukrainie jako starcie imperializmów, w którym Zachód wykorzystuje Ukrainę jako siłę zastępczą w walce z Rosją. Naszym zdaniem Waszyngton nie jest żadną alternatywną wobec Moskwy (i odwrotnie).Skoro nasi rządzący stoją po stronie Zachodu, naszym pierwszym obowiązkiem jest przeciwstawienie się własnemu imperial- izmowi.
Palestyna
Trwa ludobójcze bombardowanie Palestyńczyków w Strefie Gazy. Żołnierze IDF (wojska izraelskiego) strzelają, by zabić bezbronnych cywilów. Jednocześnie w innej części Palestyny, na Zachodnim Brzegu Jordanu, osadnicy i IDF biją i mordują Palestyńczyków, grabiąc jeszcze więcej ich ziemi (patrz s. 4-5).
Co na to „uśmiechnięty” rząd Tuska? 10 stycznia nowy/stary Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski przeprowadził rozmowę telefoniczną ze swoim izraelskim odpowiednikiem Israelem Katzem. Z oficjalnego przekazu ministerstwa dowiadujemy się: „Odnosząc się do sytuacji na Bliskim Wschodzie minister Sikorski wyraził pełną solidarność z Izraelem”.
Gdy Stany Zjednoczone grożą kolejną wojną na Bliskim Wschodzie, należy sprzeciwić się bezwarunkowej lojalności rządu Tuska wobec największej imperialistycznej potęgi świata.
Mieszkalnictwo i wydatki wojenne
Podobnie jak PiS, rząd Tuska wykazuje większą solidarność z deweloperami niż z ludźmi desperacko poszukującymi mieszkania. Rząd nie ma żadnych rozwiązań, które sprawiłyby, że będą budowane tanie mieszkania. A sytuacja jest dramatyczna.
Szczerze o tym mówi fundusz inwestycyjny HREIT, który specjalizuje się w inwestowaniu w nieruchomości – czyli zarabia na wysokich cenach mieszkań. Według szacunków HREIT, opartych o dane Eurostatu, dwie trzecie lokatorów w Polsce mieszka w za małym mieszkaniu. Jest to najgorszy wynik w Europie.
Słusznie mówił w tej kwestii współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg w jednej ze swoich styczniowych wypowiedzi w Sejmie: „Razem nie poprze dopłat dla banków i deweloperów. Dopłaty do kredytów nie rozwiążą problemu mieszkaniowego, tylko go pogłębiają. Na dopłatach zyskają wielkie firmy deweloperskie.”
Wiceminister rozwoju i technologii Krzysztof Kukucki twierdzi, że liczące 1 mld zł wydatki na Program Budownictwa Komunalnego, zapisane w uchwalonej ustawie budżetowej, są „kwotą niewystarczającą”. Znalazł jednak wymówkę, że „jest to maksymalna kwota jaką dopuszcza art. 21 ustawy z 22 marca 2018 roku”. Ciekawe, że rząd rzekomo niewiele może w sprawie mieszkalnictwa, jednak jeśli coś naprawdę leży w jego interesie, to potrafi działać skutecznie – chociażby usuwać pisowskie wpływy w mediach publicznych.
Przyjrzyjmy się nakładom na cele wojenne w porównaniu z mizernymi wydatkami na mieszkalnictwo komunalne.
W swoim budżecie koalicja Tuska planuje wydać ok.118 mld zł na „obronność”. Tak jak za czasów PiS są też dodatkowe wydatki. Oprócz środków budżetowych funkcjonuje Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, z którego w 2024 dla polskich sił zbrojnych ma być przeznaczone ok. 50 mld zł. Czyli na dążenie do wojny wydaje się 168 razy więcej niż na budownictwo komunalne!
Aborcja
Rząd łamie obietnice dotyczące prawa kobiety do decydowania o tym, co dzieje się z jej ciałem. Co prawda projekt ustawy Koalicji Obywatelskiej mówi, że „każda osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania”. Jednak prawo do aborcji nie przejdzie przez procedurę legislacyjną. Koalicjanci z PSL i Polski 2050 Szymona Hołowni już głoszą swój sprzeciw. Politycy koalicji dodają też jako wymówkę, że Andrzej Duda i tak zapowiedział swoje weto.
Tusk mógłby wykorzystać swoje możliwości, by wszcząć ogromną kampanię na rzecz legalnej bezpiecznej i darmowej aborcji. Mógłby też twardo postawić ultimatum koalicjantom i znaleźć sposób na weto. Oczywiście tego nie zrobi.
Współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty i Robert Bieroń zbytnio się tym nie przejmowali. Swoją energię wykorzystali na udział w rozpoczętych już rozmowach dotyczących wspólnego startu z Platformą Obywatelską w nadchodzących wyborach samorządowych. Niestety dla nich, Tusk zerwał rozmowy z Nową Lewicą, uznając, że sam może pokonać PiS i obawiając się, że taki sojusz może wzmocnić Hołownię.
Rasizm i skrajna prawica
Czarzasty i Biedroń marzą o jedności z liberałami. Tak jak w przypadku aborcji, to marzenie również osłabia opozycję wobec rasizmu. Za rządów Tuska trwają nieludzkie pushbacki (wywózki) na granicy z Białorusią (patrz ramka). Tusk nie ma tych samych związków z faszystami, jakie ma PiS. Jednak trwanie przy rasistowskiej polityce wobec uchodźców i migrantów ośmiela skrajną prawicę i normalizuje jej politykę.
Zresztą to, co robi Tusk, jest zgodne z działaniami coraz bardziej okrutnych wobec migrantów polityków europejskiego głównego nurtu – i samej Unia Europejska z jej śmiercionośną polityką Twierdzy Europa. Polityka ta doprowadziła do śmierci dziesiątek tysięcy osób na Morzu Śródziemnym i innych granicach UE. Na szczęście w Europie rośnie w siłę ruch przeciw rasizmowi i faszyzmowi (patrz s. 8). A 16 marca także w Warszawie odbędzie się demonstracja z okazji Międzynarodowego Dnia Walki z Rasizmem (patrz s. 12).
Wszyscy widzimy, że Tusk ciągnie Nową Lewicę na prawo (z jej ochoczym zaangażowaniem). Pytanie dla członków i członkiń partii Razem brzmi: „Czy chcecie iść w tym samym kierunku?” Partia Razem powinna opuścić klub parlamentarny Lewicy i mówić niezależnym głosem.
Zadanie stojące przed socjalistami jest jednak znacznie większe niż podjęcie decyzji, za którą z rządowych propozycji głosować w Sejmie.
Działalność parlamentarną nawet najlepszych lewicowców można porównać do działalności trębaczy w armii. Mogą być przydatni, jednak nie są najważniejsi w prawdziwej walce. Ta się toczy poza Sejmem.
Zwycięski strajk warszawskich maszynistów WKD jest przykładem dla wszystkich pracownic i pracowników, jak należy walczyć (patrz s.10). Solidarne, masowe protesty uliczne i strajki pracownicze są naszą najskuteczniejszą bronią.
Jednocześnie potrzebujemy rewolucyjnej polityki antykapitalistycznej, która źródeł wojen, ubóstwa, rasizmu i katastrofy klimatycznej upatruje w wyzyskującej pogoni za zyskiem i bezwzględnej konkurencji wielkich korporacji i ich państw.
Dołącz do nas! Skontaktuj się z nami: pracdem@go2.pl
Andrzej Żebrowski
Ponad sto wywózek rządu Tuska
Z informacji uzyskanych od Straży Granicznej wynika, że w okresie od 13 grudnia 2023 r. do 15 stycznia 2024 r. do linii granicy zawrócono 93 cudzoziemców – ujawnia wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk.
Minister Duszczyk zapowiada także, że wywózki będą trwały tak długo, jak długo ludzie będą przekraczać granicę polsko–białoruską. Uzasadnione jest więc założenie, że do dziś Straż Graniczna wyrzuciła z Polski do Białorusi co najmniej 100 osób.
#100WywózekRząduTuska
Facebookowy wpis Grupy Granica 19.01. 2024
Category: Gazeta - luty 2024