Osadnicy, żołnierze i izraelska wojna na Zachodnim Brzegu Jordanu

| 1 lutego 2024
„Mur apartheidu” na Zachodnim Brzegu.
„Mur apartheidu” na Zachodnim Brzegu.

Zachód forsuje plany przejęcia przez Autonomię Palestyńską kontroli nad Strefą Gazy po izraelskiej wojnie. Ale, jak mówi Sophie Squire, na Zachodnim Brzegu władza jest pogrążona we współpracy z Izraelem i upokorzeniu Palestyńczyków

Pewnego sobotniego poranka Abd al-Dżauad Chalil i jego syn Nizar postanowili przyciąć drzewa i zebrać drewno na opał z rodzinnego gaju oliwnego leżącego w pobliżu miasta As-Sawija na północy Zachodniego Brzegu.

Podczas pracy zauważyli 20 postaci wspinających się na wzgórze i zmierzających w ich kierunku. Ojciec i syn zdali sobie sprawę, że niosą oni broń palną i żelazne pręty. Byli to izraelscy osadnicy.

Osadnicy zbliżyli się, przeklinając i rzucając w nich kamieniami. Abd al-Dżauad nie mógł uciekać – był za stary – więc Nizar stanął przed ojcem, mając nadzieję, że kamienie trafią w niego. Niestety, jeden z kamieni trafił, powalając Abd al-Dżauada i pozostawiając go krwawiącego na ziemi.

Ataki takie jak ten nie są rzadkością na Zachodnim Brzegu. Jednak każdy akt przemocy, mordowania i zastraszania Palestyńczyków przez osadników na Zachodnim Brzegu jest zamierzoną częścią syjonistycznego projektu. Celem tego projektu jest zagarnięcie jak największej ilości ziemi i zmniejszenie liczby Arabów w Palestynie.

Osadnicy to obywatele Izraela, którzy zdecydowali się zamieszkać na okupowanym Zachod- nim Brzegu i we Wschodniej Jerozolimie. Często są charakteryzowani przez media głównego nurtu jako marginalna grupa fanatyków religijnych. Jednak inwazja osadników na Zachodni Brzeg Jordanu i ich brutalne traktowanie Palestyńczyków jest organizowana, opłacana i wspierana przez samo państwo izraelskie.

Zachodni Brzeg jest zarządzany przez Autonomię Palestyńską (AP), której jedynie polityka uległości wobec Izraela, pozwala utrzymać się przy władzy. Jednak dla zwykłych Palestyńczyków oznacza to przemoc i grabież ziemi – taka jest rzeczywistość mitu o rozwiązaniu dwupaństwowym.

Grabież ziemi na Zachodnim Brzegu jest politycznym celem syjonistycznego projektu przez ponad 50 lat. Izraelczycy zaczęli budować osiedla tuż po wojnie sześciodniowej w 1967 roku. Od tego momentu Zachodni Brzeg i Wschodnia Jerozolima znajdują się pod okupacją wojskową Izraela.

Izraelskie osiedla istniały w Strefie Gazy do 2005 roku, ale Izrael je wycofał. Zachęcał osadników do ponownego osiedlania się na Zachodnim Brzegu po wycofaniu się wojska z Gazy. Od 1967 roku rezolucje ONZ wielokrotnie stwierdzały, że okupacja wojskowa i osadnictwo są nielegalne w świetle prawa międzynarodowego.

Jednak Izrael, wspierany przez Stany Zjednoczone, nigdy nie został pociągnięty do odpowiedzialności za te naruszenia. Izrael wydaje około dwa razy więcej na każdego Izraelczyka mieszkającego w osiedlach niż na tych mieszkających w Tel Awiwie czy Jerozolimie.

Kilka organizacji charytatywnych non-profit w Izraelu i USA również finansuje osadników. Izraelska gazeta Haaretz ujawniła, że w latach 2009-2013 amerykańskie organizacje charytatywne przekazały ponad 220 milionów dolarów izraelskim organizacjom osadniczym – wiele z nich zrobiło to bez podatku. Organizacja Narodów Zjednoczonych twierdzi, że od 2012 do 2022 roku populacja izraelskich osadników wzrosła z 520 000 do 700 000.

Palestyńczycy dokonują inspekcji uszkodzonego budynku po nalocie izraelskiej armii w mieście Tulkarm na okupowanym Zachodnim Brzegu.
Palestyńczycy dokonują inspekcji uszkodzonego budynku po nalocie izraelskiej armii w mieście Tulkarm na okupowanym Zachodnim Brzegu.

Osadnicy stali się państwem

Od czasu ataków Hamasu z 7 października izraelscy przywódcy dali osadnikom jeszcze więcej wsparcia w mordowaniu, zastraszaniu i wywłaszczaniu Palestyńczyków. Aktywista z Zachodniego Brzegu Hamed powiedział, że państwo nie tylko daje osadnikom broń, osadnicy w coraz większym stopniu stają się częścią państwa izraelskiego.

„Wielu żołnierzy stacjonujących niegdyś na Zachodnim Brzegu znajduje się teraz w Strefie Gazy, więc siły izraelskie rekrutują osadników” – powiedział. „Policja i wojsko składają się teraz z osadników. Oznacza to, że jeszcze trudniej jest kwestionować władzę osadników.

Pracuję dla międzynarodowej organizacji. Kiedyś jeździłem na Wzgórza Hebronu trzy razy w tygodniu. W ciągu ostatniego miesiąca byłem tam tylko trzy razy. To po prostu zbyt niebezpieczne”.

„Palestyńczycy na Zachodnim Brzegu nie mają żadnych praw, ponieważ żyją pod okupacją”

Po drugiej rundzie porozumień z Oslo w 1995 r. Zachodni Brzeg został podzielony na trzy strefy – A, B i C. Strefa A jest najbardziej zaludnionym obszarem. W jego granicach znajdują się miasta Ramallah, Betlejem, Nablus, Jenin i Tulkarem.

Obszar B obejmuje około 22 procent Zachodniego Brzegu. Zarówno w obszarze A, jak i B, AP sprawuje częściowe rządy… na papierze. Jednak Palestyńczycy w obu miejscach nie są wolni. Nadal muszą przechodzić przez punkty kontrolne, aby podróżować i są narażeni na ataki ze strony państwa izraelskiego i osadników.

Izrael utrzymuje całkowitą kontrolę nad obszarem C, który sta- nowi około 60 procent ziemi na Zachodnim Brzegu. Jest on domem dla około 300 000 Palestyńczyków, którzy są otoczeni przez około 400 000 osadników nieustannie próbujących ich wyprzeć.

Ehud Krinis jest częścią Villages Group, niewielkiej grupy palestyńskich i izraelskich wolontariuszy, którzy pomagają i wspierają miesz- kańców dwóch wiosek, Salim i Deir El Hatab. Obie wioski znajdują się częściowo w Strefie C.

„Palestyńczycy na Zachodnim Brzegu nie mają żadnych praw, ponieważ są ludźmi żyjącymi pod okupacją. W obszarze C trwa „cichy transfer”” – powiedział. „Jest to próba izraelskich osadników i armii, aby uczynić życie Palestyńczyków na tyle trudnym, by przenieśli się do obszaru A lub B.”

Ehud powiedział, że widział na własne oczy brutalny plan państwa izraelskiego, mający na celu wypchnięcie ludności arabskiej z obszaru C. „Planuje się powoli wycisnąć Palestyńczyków w skoordynowany sposób” – stwierdził. „Zamiar ten polega na ich odizolowaniu i zapewnieniu, że nie będą mogli uprawiać pól ani wypasać swoich stad”.

“Plany te rozpoczęto realizować jeszcze przed 7 paź- dziernika. Ale teraz sytuacja jest jeszcze bardziej rozpaczliwa. Ludzie, z którymi się kontaktujemy, z trudem opuszczają swoje społeczności, ponieważ osadnicy blokują drogi. Wojsko wchodzi do ich domów, kradnie pieniądze, niszczy narzędzia i wszystko psuje”.

Ehud wyjaśnił, że Izrael chce przedstawić problem tylko jako działania kilku radykalnych osadników. „Stany Zjednoczone i Unia Europejska poparły ten pogląd, gdy próbowały powiedzieć, że zabronią otrzymywania wiz tylko „agresywnym” osadnikom” – powiedział.

„Jednak to fałszywy pogląd. Rząd stoi za każdym osiedlem. Legitymizuje przemoc i dostarcza osadnikom wszystko czego potrzebują, a społeczność międzynarodowa nic nie robi”.

13.01.24 Waszyngton. 400 000 ludzi uczestniczyło  w demonstracji solidarności z Palestyną.
13.01.24 Waszyngton. 400 000 ludzi uczestniczyło
w demonstracji solidarności z Palestyną.

Partie osadników są teraz w centrum izraelskiej polityki

W ciągu ostatnich kilku lat w izraelskim rządzie szybko rozwijał się ruch osadników, który jasno określa swoje cele. Nowy rząd koalicyjny Izraela składa się z wielu prawicowych i skrajnie prawicowych partii, a wiele z nich za priorytet uznaje zawłaszczanie ziemi.

Jedną z najbardziej prominentnych postaci ruchu osadniczego w rządzie jest obecny minister finansów Becalel Smotricz. Smotricz urodził się w Haspin, izraelskim osiedlu na Wzgórzach Golan. W 2017 r. opublikował szczegółową propozycję dotyczącą tego, w jaki sposób państwo izraelskie powinno dążyć do „zwycięstwa poprzez osadnictwo”.

W lutym ubiegłego roku izraelski premier Binjamin Netanjahu powierzył Smotriczowi rolę nadzorcy wszystkich syjonistycznych osiedli na Zachodnim Brzegu. Jednak rosnące poparcie dla osiedli nie ogranicza się do kilku postaci.

Poparcie wyraźnie proosadniczych partii trzyma koalicję razem. W marcowym budżecie rząd przyznał skrajnie prawicowej partii Ocma Jehudit 70 milionów dolarów na budowę osiedli w regionach Negew i na obszarach Galilei na Zachodnim Brzegu.

Syjonistyczne państwo od czasu do czasu spotykało się z pewnym sprzeciwem ze strony innych zachodnich mocarstw. Stany Zjednoczone kilkakrotnie wyrażały nieznaczny sprzeciw.

Rzecznik Departamentu Stanu Vedant Patel powiedział, że Biały Dom był „bardzo zaniepokojony” pewną serią izraelskich ustaw. Umożliwiły one przywrócenie nielegalnych osiedli na północy Zachodniego Brzegu w marcu 2023 roku. Czasami Izrael próbuje ukrywać, jak bardzo jest zaangażowany we wspieranie ruchu osadniczego. Ehud wyjaśnił, że sposób, w jaki mówiono w Izraelu o osiedlach, zmieniał się na przestrzeni lat.

„W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych Izrael zatwierdzał każde osiedle” – wyjaśnił. „Następnie w latach 90-tych państwo izraelskie podjęło wysiłek, aby powiedzieć, że nie uzna prawnie niektórych przyczółków, ale nadal da osadnikom wszystko, czego chcą.

Teraz mamy do czynienia z trzecią falą, w której izraelski rząd opisuje placówki jako rancza. Następnie twierdzi, że ponieważ są to tylko rancza, nie musi ich w ogóle uznawać.” Ehud dodał, że ruch, który jakieś 20 lub 30 lat temu był marginalny, nie stoi już na uboczu.

“Osadnicy są teraz naprawdę silni politycznie i powiedziałbym, że są chwaleni przez niektóre grupy izraelskiego społeczeństwa” – powiedział. „Oczywiście osadnicy nie mają jednego sposobu myślenia. Podkreślić jednak trzeba, że stają się coraz bardziej radykalni i ekstremistyczni.”

Opór przeciw uciskowi

Pomimo życia pod brutalną okupacją, Palestyńczycy na Zachodnim Brzegu zawsze stawiali opór. „Dla wielu 7 października był sygnałem alarmowym” – powiedział Hamed. „Na Zachodnim Brzegu jest duże poparcie dla ruchu oporu, nie zawsze konkretnie dla Hamasu, ale wszystkich walczących.

Ludzie postrzegają AP jako zdrajcę. Są wściekli, że czeka ona na przejęcie Gazy, jeśli Hamas upadnie. AP będzie udawać jedyny prawowity głos narodu palestyńskiego, ale my tego nie chcemy. Na Zachodnim Brzegu nasze serca i umysły są po stronie ruchu oporu.”

Wbrew nasilającym się represjom ze strony państwa izraelskiego, w miastach na Zachodnim Brzegu Jordanu odbyły się duże protesty w celu okazania solidarności z mieszkańcami Strefy Gazy. Hamed dodał, że żadna z metod stosowanych przez państwo izraelskie w celu spacyfikowania Palestyńczyków nie zadziałała.

„Kiedy Netanjahu doszedł do władzy w 1996 r., promował politykę otwartego rynku i wykorzystywanie palestyńskiej siły roboczej przez Izraelczyków. Powiedział, że Palestyńczycy powinni mieć możliwość pracy w Izraelu, pójścia na studia i posiadania własnych domów.

Powiedział, że możesz mieć ładny samochód, ale ani przez chwilę nie możesz mieć prawa do powrotu lub wyzwolenia. Niektórych Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu można było przekonać, że takie życie może być lepsze. Jednak ostatecznie Netanjahu nie mógł nas kupić ani zmusić do rezygnacji z walki o samostanowienie.”

Tłumaczył Marek Uchan

Tags:

Category: Gazeta - luty 2024

Comments are closed.