Francuscy przywódcy związkowi ukrywają, jak pozwolili Macronowi pokonać falę strajków

| 1 lipca 2023
01.05.23 Nantes
01.05.23 Nantes

Liderzy francuskich związków zawodowych oficjalnie potwierdzili koniec walki z atakami na emerytury – oraz że pracownicy ją przegrali. Starannie unikali jednak jakiegokolwiek bilansu tego, dlaczego ruch, który wielokrotnie wyprowadzał miliony na ulice, nie odniósł pełnego sukcesu. Dzieje się tak dlatego, że prawdziwa analiza wiązałaby się negatywnie ze strategią samych przywódców związkowych.

We wspólnym oświadczeniu związki zawodowe stwierdziły, że podniesienie wieku emerytalnego o dwa lata przez prezydenta Emmanuela Macrona „doprowadziło do bezprecedensowego poziomu mobilizacji, rzadko osiąganego”. „Powinno to skłonić rząd do wycofania swojego projektu” – czytamy w oświadczeniu. „Działającym wspólnie związkom zawodowym i protestującym nie udało się skłonić rządu do obniżenia wieku emerytalnego z 64 do 62 lat, ale nie ustępujemy.”

Szefowa federacji związkowej CGT Sophie Binet, uważana za najbardziej wojowniczą sekretarz generalną, powiedziała: „Dla Macrona i jego rządu wszystko będzie teraz bardziej skomplikowane, a cena do zapłacenia będzie wysoka”. Dodała, że CGT będzie dążyć do podniesienia kwestii emerytalnych w poszczególnych firmach i sektorach, tak aby „wygrać przez okno to, co straciliśmy przez drzwi”.

Ale główny punkt Binet brzmi: „To, co rząd zrobił, rząd może cofnąć. To, co prezydent zrobił, prezydent może cofnąć. Teraz lub za cztery lata”. Oznacza to, że prawdziwą nadzieją CGT jest wywarcie presji na następnego prezydenta po wyborach w 2027 r., co jest fatalną perspektywą.

Liderzy związkowi słusznie twierdzą, że Macron nadużył swojej władzy, depcząc demokrację i spuszczając ze smyczy policję. Nie przyznają jednak, że udało mu się to głównie dlatego, że związki zawodowe nie wezwały do czegoś więcej niż pojedyncze dni strajków i protestów.

Gdyby doszło do eskalacji działań oraz walki o płace i emerytury, Macron przegrałby tę kluczową bitwę i mógłby zostać odsunięty od władzy. Wielu pracowników odczuło swoją siłę w ciągu ostatnich czterech miesięcy, podczas których odbyło się 14 dni oficjalnych krajowych protestów. Niektórzy toczą teraz lokalne bitwy o płace i inne kwestie.

Podczas masowych protestów coraz więcej pracowników przekonało się do konieczności walki z rasizmem i nowymi, brutalnymi przepisami antyimigracyjnymi rządu. Grupa rewolucyjna Autonomie de Classe stwierdziła: „Strategia liderów związkowych uprzywilejowywała demonstracje nad strajkami i była całkowicie zorientowana na rozwiązania parlamentarne. To zdominowało ruch na wiele miesięcy, przy braku oddolnych organizacji zdolnych do wypracowania alternatywnej strategii. Jednak proces, który rozpoczął się w styczniu, nie zatrzymał się na tym. Mnożenie się lokalnych konfliktów jest podstawą, na której ruch może zacząć budować to, czego do tej pory mu brakowało.”

Wskazano również na szereg inicjatyw antyrasistowskich. Dodano, że „bardzo niski poziom koordynacji tych [inicjatyw] jest charakterystyczny dla tej fazy ruchu. Jest to jednak grunt, na którym można zacząć budować alternatywę”.

Charlie Kimber
Tłumaczyła Patrycja Mermel

Tags:

Category: Gazeta - lipiec-sierpień 2023, Gazeta - lipiec-sierpień 2023 - cd.

Comments are closed.