Antyimigrancka ofensywa we francuskiej kolonii Majotta
Odizolowany, znienawidzony i będący pod presją akcji pracowniczych, prezydent Francji Emmanuel Macron rozpoczął obrzydliwą rasistowską ofensywę. Wykorzystuje kolonialną posiadłość Majottę na Oceanie Indyjskim do kampanii antyimigranckiej.
24 kwietnia minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin rozpoczął operację policyjną z użyciem 1800 policjantów i żandarmów, oddziałów prewencji i innych sił. Deklarowanym celem jest wyburzenie obszarów slumsów zamieszkałych przez nieudokumentowanych migrantów. Władze chcą wydalić 10 tysięcy z nich – głównie na oddaloną o 80 kilometrów Anjouan, część niezależnych wysp Komorów.
Majotta jest pogrążona w nędzy z powodu zacofania wymuszonego przez francuski imperializm, który zagarnął ją w XIX wieku. Została wyodrębniona z reszty Komorów w drodze ustawionego referendum, gdy reszta archipelagu stała się niepodległa w latach siedemdziesiątych. Dziś jest to miejsce dla francuskiej bazy wojskowej.
Niestety dla państwa francuskiego, ta pozostałość imperialna niesie ze sobą możliwość, że ludzie tam urodzeni lub którzy tam dotarli, mogą następnie starać się o prawo wjazdu do Francji. Gąszcz przepisów i ograniczeń ma na celu odparcie migrantów, nawet gdyby mieli utonąć podczas próby dotarcia na Majottę.
W marcu co najmniej 22 osoby zginęły po tym, jak ich łódź zatonęła, gdy próbowali dotrzeć na Majottę. Nie ma wiarygodnych statystyk dotyczących tego, ile osób straciło życie przy próbach takich przepraw.
Władze Komorów twierdzą, że jest to „największy na świecie morski cmentarz”. Państwo francuskie twierdzi, że tylko w 2022 roku deportowało z Majotty 25 tysięcy osób. To więcej niż zostało deportowanych z samej Francji.
Wszystko to wyjaśnia, dlaczego 29 kwietnia antyrasiści w dziewięciu francuskich miastach wyszli na ulice w proteście.
Charlie Kimber
Category: Gazeta - maj 2023