AFRYKA. Niszczycielski cyklon Freddy ostrzeżeniem
Ponad 500 osób zginęło wskutek wyjątkowo długotrwałego cyklonu, który spustoszył Madagaskar, Mozambik i Malawi.
Cyklon „Freddy” powstał nad Oceanem Indyjskim w lutym i przemieszczał się nad wschodnią Afryką.
Spowodował ulewne deszcze, powodzie i osunięcia ziemi, co doprowadziło do zniszczenia domów, dróg i infrastruktury. Dziesiątki tysięcy ludzi musiały opuścić domy.
Organizacja Narodów Zjednoczonych szacuje, że na Madagaskarze pomocy humanitarnej potrzebuje prawie 150 000 ludzi. Narodowe Biuro Zarządzania Ryzykiem i Katastrofami podaje, że 12 400 domów zostało zalanych, uszkodzonych lub całkowicie zniszczonych.
W Mozambiku w ciągu kilku dni spadło ponad dwukrotnie więcej deszczu niż spodziewano się w ciągu całego miesiąca. Akcje ratunkowe utrudniały przerwy w dostawach prądu, przez co wiele odległych wsi zostało pozbawionych pomocy.
Powodzie wywołują wzrost zapadalności na choroby przenoszone drogą wodną, takie jak cholera. Dotyczy to także w stolicy – miasta Maputo.
Cholera zebrała śmiertelne żniwo w Malawi jeszcze przed nadejściem cyklonu Freddy, który tylko pogłębi kryzys. Powinien on być ostrzeżeniem przed intensywnością kolejnych cyklonów.
Freddy został uznany za najdłużej trwający i najintensywniejszy cyklon w historii.
Nauka łącząca zmiany klimatu z występowaniem cyklonów dopiero się rozwija.
Jednak naukowcy wiedzą już teraz, że ocieplenie oceanów spowodowane ociepleniem klimatu jest „paliwem” napędzającym cyklony tropikalne – a potencjalnie także wydłużającym czas ich trwania.
Gwałtownie ocieplająca się planeta narażona jest na bardziej ekstremalne zjawiska pogodowe, a prawdopodobnie także na więcej cyklonów.
Dlatego tak ważne jest podjęcie działań mających na celu powstrzymanie zmian klimatycznych.
Tłumaczył Łukasz Wiewiór
Category: Gazeta - kwiecień 2023