Karl Liebknecht: ?Główny wróg jest we własnym kraju?
Niemiecki socjalista Karl Liebknecht wyróżnia się jako jedna z najbardziej inspirujących postaci w historii ruchu socjalistycznego. Przez większość życia był członkiem radykalnego lewego skrzydła Partii Socjaldemokratycznej Niemiec (SPD). Po jej opuszczeniu zajął się współtworzeniem organizacji rewolucyjnej.
Za sprzeciw wobec militaryzmu i kapitalizmu spotkały go zniewagi, więzienie, a ostatecznie śmierć. Nigdy jednak nie wątpił, że lepszy świat jest możliwy. Jego życiorys pokazuje również, że ludzie stanowiący znikomą mniejszość mogą nagle stać się liderami milionów. Liebknecht praktycznie ?wrodził się? w SPD. Jego ojciec Wilhelm był współprzewodniczącym partii w ostatniej dekadzie XIX w. Karl zaczynał od przemytu prasy socjalistycznej do Rosji.
Bronił również w sądzie osób aresztowanych wcześniej za to samo przestępstwo. Pisał obszernie przeciwko militaryzmowi i na mocy okrutnego prawa obowiązującego nawet w czasach niewojennych został skazany na 18 miesięcy więzienia. W 1912 r. został posłem, a międzynarodowy rozgłos zyskał wraz z wybuchem I wojny światowej dwa lata później. SPD, podobnie jak inne europejskie partie socjalistyczne, była przeciwna wojnie. Uzgodniono to na kolejnych kongresach przed wybuchem wojny. Jeszcze 25 lipca 1914 r. kierownictwo SPD wystosowało odezwę do klasy robotniczej, w której czytamy:
?Ta sama klasa panująca, która w czasie pokoju nas gnębi, gardzi nami, wyzyskuje nas, [gdy wybuchnie wojna ? przyp. tłum.] chce nas wykorzystać jako mięso armatnie. Dlatego w uszach despotów musi rozbrzmiewać krzyk: ?Nie chcemy wojny! Precz z wojną! Niech żyje międzynarodowe braterstwo!?
Jednak już 4 sierpnia SPD przegłosowała w niemieckim parlamencie zgodę na zbiórkę przez rząd środków niezbędnych do sfinansowania wojny. Karl Liebknecht wraz z 13 innymi osobami głosował przeciwko wojnie na posiedzeniu klubu SPD, ale stanowili oni mniejszość. Grupa zrezygnowała następnie ze złamania dyscypliny partyjnej i zagłosowała za prowojenną linią partii. Liebknecht i jego lewicowa współtowarzyszka Róża Luksemburg przez kilka miesięcy nie ustawali w wysiłkach zmierzających do zorganizowania przeciwników wojny w SPD oraz do zdobycia poparcia wśród posłów. Wszystko to na próżno. Wyglądało na to, że świat ogarnęło szowi- nistyczne szaleństwo.
2 grudnia 1914 r. odbyło się w parlamencie drugie głosowanie w sprawie przyznania rządowi większych środków na prowadzenie wojny. Tym razem Liebknecht zagłosował przeciwko kredytom wojennym. Każdy inny poseł SPD głosował zgodnie z wolą rządu. Wieść o sprzeciwie Liebknechta rozeszła się po Europie i stała się inspiracją dla socjalistów, takich jak Lenin i bolszewicy w Rosji, którzy walczyli przeciwko wojnie i swoim własnym rządzącym.
Liebknecht zapłacił cenę za swoją odwagę. Został powołany do wojska (chociaż był posłem) i skierowany do służby. Ponieważ odmówił walki, dostał pracę przy grzebaniu zwłok na froncie wschodnim. Jednak poważnie podupadł na zdrowiu i pozwolono mu wrócić do Niemiec. Na początku 1916 r. Liebknecht i sojusznicy postanowili założyć organizację skupiającą najbardziej lewicowe elementy SPD. Nazwali ją ?Związkiem Spartakusa? od nazwiska niewolnika, który przewodził legendarnemu powstaniu przeciwko Rzymowi.
Stawało się jasne, że forsowanie prawdziwie socjalistycznej polityki wymaga zerwania z dyscypliną SPD. Związek Spartakusa próbował agitować przeciwko wojnie i łączyć bolączki robotników w fabrykach z losem żołnierzy na froncie. Przywódcy SPD byli otwarcie prowojenni. Mieli wizję państwa niemieckiego, która była uderzająco podobna do wyobrażeń współczesnych podżegaczy wojennych na Zachodzie.
W 1916 r. rzecznik SPD przekonywał w parlamencie, że ?pokój sprawi, że Niemcy wraz z sojusznikami wyłonią się jako grupa mocarstw sprawujących kontrolę gospodarczą nad obszarami od bagien Łaby po wody Zatoki Perskiej. W ten sposób Niemcy zdobędą środkami militarnymi zalążek wielkiego obszaru kontroli gospodarczej zajmującego godne miejsce obok obszarów należących do innych światowych imperiów?.
1 Maja 1916 r. Związek Spartakusa postanowił zwołać antywojenną demonstrację. Była ona nielegalna, ale wzięło w niej udział około 10 tys. robotników, a więc stała się ona pierwszym znaczącym protestem przeciwko wojnie. Liebknecht wszedł na mównicę i rozpoczął swoje przemówienie od słów: ?Precz z wojną! Precz z rządem!?. Został natychmiast aresztowany, a następnie uznany przez sąd wojskowy za winnego zdrady stanu i skazany na dwa i pół roku ciężkich robót.
Rząd dołożył starań, aby został brutalnie potraktowany. Represje wobec osób, które wypowiedziały się przeciwko rzezi, były okrutne, co stanowiło wewnętrzne odzwierciedlenie brutalności na froncie. Z każdym miesiącem uciekano się do coraz bardziej przerażających opisów ?wroga? i coraz bardziej barbarzyńskich metod prowadzenia wojny. Każdego roku do konfliktu włączały się kolejne kraje ? Turcja, potem Włochy, następnie USA i inne. Jednak niezadowolenie z przebiegu wojny rosło ? 55 tys. robotników z fabryk amunicji zastrajkowało w dniu skazania Liebknechta.
W październiku 1918 r. zaczęły wybuchać spontaniczne robotnicze demonstracje przeciwko rządowi, który pod wpływem presji zdecydował się na uwolnienie Liebknechta. W listopadzie gorycz nagromadzona w ciągu czterech lat wojny wreszcie wybuchła, gdy marynarze w portach Kilonii i Wilhelmshaven zbuntowali się przeciwko swoim oficerom. Wznieciło to falę buntów i strajków w całych Niemczech. Kilkaset tysięcy robotników wyszło na ulice, a na froncie żołnierze po prostu odłożyli broń i odmówili prowadzenia walk.
W ciągu kilku dni wymusili abdykację cesarza i ustąpienie rządu. To właśnie ta robotnicza rewolta zakończyła I wojnę światową. Przywódcy SPD, którzy do ostatniej chwili próbowali powstrzymać wybuch rewolucji i wspierali monarchię, teraz starali się stanąć na czele ruchu, aby sprowadzić go na bezpieczne tory.
Wszędzie robotnicy i żołnierze zaczynali powoływać do życia demokratyczne rady, które organizowały lokalnie strajki i bunty. Liebknecht i ?Spartakusowcy? opowiadali się za likwidacją starego państwa oraz za ogólnokrajowym zgromadzeniem rad, które sprawowałoby rzeczywistą władzę. Jednak nie byli oni liczącym się głosem i mieli tylko kilka tysięcy zwolenników. Próba wzniecenia powstania na początku 1919 r. została złamana, a 15 stycznia Liebknecht wraz ze swoją rewolucyjną towarzyszką Różą Luksemburg zostali aresztowani i zabrani na ?przesłuchanie?.
Na miejscu jeden z żołnierzy rozbił obojgu czaszki kolbą karabinu. Liebknechta zawieziono do parku w centrum Berlina i zastrzelono, a ciało Róży Luksemburg wrzucono do kanału. Wieczorem, dzień przed śmiercią, Karl Liebknecht spisał swoje przemyślenia w artykule zatytułowanym: ?Pomimo wszystko!?. Przekonywał w nim, że dopóki istnieje kapitalizm, robotnicy będą musieli opierać się atakom kapitalistów. Nie mógł się doczekać dnia, w którym masy robotnicze będą mogły polegać na własnej zdolności do kierowania społeczeństwem:
?W toku gorzkich lekcji z tego tygodnia zdanie, że wyzwolenie klasy robotniczej może być jedynie dziełem samej klasy robotniczej, nabrało głębszego znaczenia?. Sprzeciw Liebknechta wobec wojny i jego lojalność wobec klasy pracującej inspirują do dziś.
Tłumaczył Łukasz Wiewiór
Słowa Liebknechta
W maju 1915 r. Liebknecht napisał ulotkę, która była nielegalnie rozpowszechniana w dużych ilościach w fabrykach oraz wśród żołnierzy. Wyraził w niej pogląd: ?Główny wróg jest we własnym kraju?.
?Jak długo jeszcze imperialistyczni hazardziści będą nadużywać cierpliwości ludu? Dosyć, aż nadto dosyć rzezi. Precz z podżegaczami wojennymi po obu stronach granicy! Zakończyć ludobójstwo!?
Tak pisał Liebknecht w 1916 r.
Category: Gazeta - marzec 2022, Gazeta - marzec 2022 - cd.