Rosyjscy socjaliści o protestach przeciw atakowi na Ukrainę. Przekształcić opór antywojenny w walkę klas
Rosyjscy socjaliści o protestach w związku z wojną w Ukrainie i przekształceniu oporu w walkę klas
Socjaliści muszą przeciwstawić się własnej klasie rządzącej i imperializmowi jako całości
Już pierwszego dnia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, na ulice wyszło tysiące protestujących którzy przeciwstawiali się wojnie.
Sprzeciwili się polityce prezydenta Władimira Putina i potępili prowadzony na pełną skalę atak na Ukrainę. Zorganizowali protesty w około 50 miastach w całym kraju. Policja zatrzymała około 1800 aktywistów ? w samej Moskwie 500 osób. Zatrzymań dokonywano z okrucieństwem i sadyzmem. Policja ciężko pobiła znanego rosyjskiego politologa i socjologa Grigorija Judina. Judin został zabrany nieprzytomny do centralnego moskiewskiego szpitala Instytutu Sklifosowskiego, gdzie wymagał leczenia.
Były też indywidualne akty desperacji. Na przykład młoda dziewczyna wrzuciła w szeregi policji koktajl Mołotowa domowej roboty. Przeciwko 22-latce wszczęto sprawę karną ? mimo że żaden z funkcjonariuszy organów ścigania nie odniósł obrażeń. W prawie wszystkich miastach, w których miały miejsce protesty, zatrzymano socjalistycznych aktywistów, którzy wyszli, by przeciwstawić się swojemu ?własnemu? rządowi w czasie wojny imperialistycznej.
Pomimo faktu, że większość protestujących występuje z abstrakcyjnym żądaniem, by ?zatrzymać wojnę?, zadaniem marksistów i rewolucyjnych socjalistów jest skierowanie protestu w główny nurt walki klasowej. Muszą spróbować przekierować wojnę imperialistyczną w stronę wojny domowej za pomocą agitacji i propagandy. Wielki rewolucjonista proletariacki Władimir Iljicz Lenin, tak powiedział o zadaniach rewolucjonistów w czasie I wojny światowej: ?Niesłuszne jest hasło „pokoju” ? hasłem powinno być przekształcenie wojny między narodami w wojnę domową. (To przekształcenie może trwać długo, może wymagać i będzie wymagało szeregu warunków wstępnych, całą pracę należy jednak prowadzić po linii takiego właśnie przekształcenia, w tym duchu i w tym kierunku). Nie sabotowanie wojny, nie poszczególne wystąpienia indywidualne w takim duchu, lecz propaganda masowa (nie tylko wśród „cywilów”) prowadząca do przekształcenia wojny w wojnę domową?.
Jest istotna różnica w porównaniu z sytuacją z 2014 roku. Różnica polega na tym, że osiem lat temu zdecydowana większość rosyjskiego społeczeństwa bezpośrednio i otwarcie poparła okupację Krymu i utworzenie przez Rosję marionetkowych ?republik ludowych? ? Ługańskiej i Donieckiej.
Teraz sytuacja jest inna. Jasne jest, że znaczna część społeczeństwa sprzeciwia się wojnie. Samo społeczeństwo jest podzielone. Nie jest to rozłam na dwie równe grupy, ale są dwa obozy ? tych, którzy w takim czy innym stopniu popierają agresję i tych, którzy w ten czy inny sposób się jej sprzeciwiają.
To duży krok naprzód dla konserwatywnego rosyjskiego społeczeństwa. Oznacza to, że protesty będą masowe i będą trwały albo do końca wojny, albo dopóki tajna policja Putina nie podda represjom wszystkich ich najbardziej aktywnych uczestników i nie zastraszy pozostałych. To z kolei oznacza, że socjaliści i marksiści mają miejsce na agitację i propagandę dla przekształcenia wojny narodowej w wojnę klasową. Socjaliści są zobowiązani do korzystania z tej przestrzeni. Na pewno z niej skorzystamy.
Z socjalistyczną solidarnością z Rosji! Żadnej wojny, poza wojną klas! Żadnej wojny między narodami ? żadnego pokoju między klasami! Wolność narodom, śmierć imperiom!
Zrozumieć wojnę
24 lutego rosyjska klasa rządząca przy pomocy swojej armii dokonała inwazji zbrojnej na Ukrainę na pełną skalę. Od tego czasu trwa bombardowanie ukraińskich miast w całym kraju. Ludność cywilna została zmuszona do ukrywania się w prowizorycznych schronach, są ofiary wśród ludności cywilnej, w tym dzieci.
Cel inwazji jest dwojaki: po pierwsze, uznanie ?neutralnego? statusu Ukrainy, czyli oficjalna rezygnacja z zamiaru przystąpienia przez nią do NATO. Po drugie potrzeba rosyjskich kapitalistów zwiększenia eksportu kapitału na Ukrainę i przywrócenie nad nią ich ekonomicznej dominacji.
Ważne jest również, aby zrozumieć, że zbrojna agresja rosyjskiego imperializmu nie rozpoczęła się w 2022 r. ? po prostu weszła w nową, pełnoskalową fazę. Inwazja rosyjska została zapoczątkowana w 2014 roku okupacją Krymu oraz zorganizowaniem, uzbrojeniem i sponsorowaniem powstania na wschodniej Ukrainie. W ten sposób powstały marionetkowe tzw. ?republiki ludowe? ? Doniecka i Ługańska. To, co dzieje się teraz, jest bezpośrednią kontynuacją wydarzeń z 2014 roku.
Błędem jest jednak zakładanie, że to Federacja Rosyjska ponosi wyłączną odpowiedzialność za wywołanie tej wojny na Ukrainie. Od 2014 roku na Ukrainie dominuje zbiorowy kapitał zachodniego imperializmu. Pod jego komendą przeprowadza się kanibalistyczne reformy neoliberalne, gospodarka ulega degradacji, świadczenia i prawa ludzi w dziedzinie socjalnej podlegają cięciom, rozpoczęto wyprzedawanie ziemi.
NATO na bieżąco wysyła swoje wojska do Europy Wschodniej i przeprowadza tam ćwiczenia wojskowe, co również powoduje eskalację. Dlatego staje się jasne, że kryzys ukraiński jest wynikiem konfrontacji między dwoma imperialistycznymi obozami ? Federacją Rosyjską i NATO.
Jeśli kolektywny imperializm zachodni, jako silniejszy, działa przy pomocy ?miękkiej siły? ? ekonomicznej ekspansji i politycznej kontroli ? to imperializm rosyjski, jako słabszy, działa bezpośrednio poprzez zbrojną agresję. Jednak cel tej agresji jest taki sam ? eksport kapitału i polityczna kontrola nad Ukrainą.
Lewicowe siły i ruchy w krajach imperialistycznych, muszą umieścić w swoim programie zadanie stawiania oporu ?swojemu? imperialistycznemu rządowi. Jak powiedział niemiecki rewolucjonista Karl Liebknecht: ?Główny wróg jest w naszym własnym kraju!?
Nie oznacza to jednak, że imperialiści z przeciwnego obozu mogą odegrać jakąkolwiek postępową rolę. Oprócz ?swojego? rządu konieczne jest krytykowanie i przeciwstawianie się imperializmowi i imperialistom w ogóle, niezależnie od tego, kto w chwili obecnej z kim konkuruje.
Tłumaczył Michał Wysocki
Category: Gazeta - marzec 2022