Steve Biko ? Ruch Czarnej Świadomości i wyzwolenie
Czyja polityka zdominowała walkę przeciwko rasistowskiemu systemowi apartheidu w Afryce Południowej?
Automatycznie przychodzi do głowy odpowiedź: Nelson Mandela i Afrykański Kongres Narodowy (ANC).
Jednak przez niemal dekadę, w latach 60. i 70., najsilniejszą i najbardziej dynamiczną siłą w tej nierównej walce był Ruch Czarnej Świadomości (Black Consciousness) Steve?a Biko.
Większości z nas Biko jest znany jedynie z piosenki Petera Gabriela czy filmu Krzyk Wolności (Cry Freedom, 1987). Film koncentruje się na historii przyjaźni Steve?a Biko z Donaldem Woodsem ? białym liberalnym dziennikarzem ? i to Woods zostaje w filmie bohaterem.
Steve Biko jest dużo bardziej znaczący niż sugeruje film. Idee Ruchu Czarnej Świadomościbyły popularne wśród aktywistów zaangażowanych w słynne protesty uczniów w Soweto w 1976 roku.
Sam Mandela określił Biko jako ?tę pierwszą iskrę, która wznieciła pożar w całej Afryce Południowej?.
Steve Biko został zamordowany przez reżim apartheidu w 1977 roku. Miał wtedy zaledwie 30 lat.
Rozczarowane korupcją i nieudolnością rządów Afrykańskiego Kongresu Narodowego grupy aktywistów zaczynają obecnie wracać do postulatów i idei Steve?a Biko.
Steve Biko urodził się w biednej rodzinie w Prowincji Przylądkowej Wschodniej. Jego ojciec był policjantem, a następnie urzędnikiem administracji publicznej, matka pracowała jako pomoc domowa u białych rodzin.
Dzieciństwo Biko przypadło na okres bezwzględnego formalizowania systemu apartheidu. Osoby czarnoskóre straciły wszelkie prawa polityczne i większość praw ekonomicznych.
Populacja czarnoskórych Południowoafrykańczyków została poddana segregacji w oparciu o upokarzające testy przynależności rasowej. Powiedziano im, gdzie mogą i gdzie nie mogą mieszkać i przebywać, a ci, którzy się temu sprzeciwiali, byli bici, więzieni i mordowani.
Krajem rządzili biali, stanowiący jedną siódmą całej populacji.
O Biko zrobiło się głośno w połowie lat 60., kiedy został pierwszym przewodniczącym Organizacji Studentów Południowoafrykańskich (South African Student Organisation, SASO).
Był to bardzo trudny czas dla ruchu zwalczającego apartheid. Siły rządowe pokazały, że wszelkie protesty spotkają się z krwawymi represjami: 21 marca 1960 r. zamordowano demonstrujących w Sharpeville i Langa.
Następnie zdelegalizowano Afrykański Kongres Narodowy i Kongres Panafrykański.
Trzeba było wielkiej odwagi, żeby wyjść przed szereg i zachęcać do walki. Dawało to również pole nowym ideom.
Zasadnicza była dla SASO kwestia tego, czy czarni studenci powinni organizować się oddzielnie od białych, a zwłaszcza białych liberałów.
Ogólnokrajowa organizacja zrzeszająca studentów ? NUSAS ? była otwarta na studentów wszystkich kategorii rasowych. Jednak pomimo wielorasowej reprezentacji wśród członków, była w większości kontrolowana przez białych studentów. Biko napisał: ?Rola białych liberałów w historii czarnych w RPA jest dziwna. Nie ma wielu czarnych organizacji, które nie byłyby kontrolowane przez białych. Biali liberałowie, jak zwykle zresztą ze swojej perspektywy, zawsze wiedzieli co jest dla czarnych dobre i tak też im doradzali?.
SASO, w przeciwieństwie do NUSAS, ograniczył członkostwo wyłącznie do przedstawicieli wszystkich czarnych części społeczeństwa, tj. tych, których system kategorii rasowych apartheidu zaklasyfikował jako ?Afrykanów?, ?Kolorowych? i ?Indusów?.
Podstaw tej postawy separacyjnej przyjętej przez SASO upatrywać można w afrykanizmie ? ideologii powstałej wokół działaczy takich, jak Anton Lembede w latach 40. ubiegłego wieku. Postulował on, że Afryka jest ?ziemią czarnego człowieka? i dla białych nie ma miejsca w walce o jej wyzwolenie.
Znacznie się to różniło od linii Afrykańskiego Kongresu Narodowego, który kładł nacisk na wielorasowość oraz współpracę pomiędzy wszystkimi klasami społecznymi i grupami etnicznymi.
Jednocześnie Lembede zgadzał się z ANC, że w walce o wyzwolenie nie ma miejsca na konfrontację z kapitalizmem.
Afrykanizm Biko był o wiele bardziej radykalny. Znajdował się pod wpływem globalnej rewolucji 1968 roku (która nie ominęła Afryki) oraz ruchów wolnościowych w USA. Apel Stokely Carmichaela o ?czarną siłę? (black power) i wezwanie Malcolma X do użycia ?wszelkich koniecznych środków? były niezwykle istotne.
Aktywiści Ruchu Czarnej Świadomości czerpali również z pism Frantza Fanona. ?Najpotężniejszą bronią w rękach prześladowcy są umysły prześladowanych? ? mówił Biko.
Chciał, aby czarni poczuli się dumni, żeby nie czuli, że muszą się poddać. Konieczne było zniszczenie dominującego sposobu myślenia, że ?czarny to odstępstwo od normalności, a ?normalnością? jest biały?.
Biko spopularyzował hasło ?czarne jest piękne?. Twierdził jednoznacznie, że ?nie ma takiej instytucji jak czarny policjant. Każdy czarny, który aktywnie wspiera system [apartheidu], traci prawo do bycia częścią czarnego świata. Są oni wrogami w naszych szeregach?.
Bycie czarnym równało się z uświadomieniem sobie źródła opresji i wolą jej zniszczenia.
Mocną stroną idei popularyzowanych przez Biko było to, że wykorzystywały nasilającego się w latach 70. ducha bojowości.
Widać to było podczas strajków w Durbanie w 1973 r. ? początku oporu pracowniczego w czasie, kiedy nie było legalnych związków zawodowych. Wpły- nęło to na świadomość protestujących.
Język opisujący wroga zmienił się ze ?struktury władzy białego człowieka? na ?reżim kapitalistyczny białego człowieka? i ?kapitalizm rasowy?.
I wtedy doszło do powstania uczniów w Soweto. Nieprzejednany bunt Biko i jego niezależność pasowały jak ulał. Żeby walczyć, nie trzeba było czekać na grupę przebywających na wygnaniu polityków ANC.
Początkowo rządom apartheidu wydawało się, że Ruch Czarnej Świadomościwpisuje się w ich kategoryzację rasową.
Jednak szybko zrozumiano, że był on zagrożeniem i zaczęły się prześladowania. Najpierw zabroniono Biko aktywności politycznej, po czym stanął przed sądem wraz z innymi członkami ruchu.
Jego cięte riposty i waleczność podczas trwającego tydzień procesu chwyciły cały kraj za serce.
Przyjaciel Biko Ben Khoapa powiedział: ?Z dnia na dzień Steve stał się osobą, na cześć której wznoszono wszystkie toasty we wszystkich shebeenach (barach) w Soweto. Wreszcie znalazł się ktoś, kto był autentycznym głosem zwykłych ludzi, kto nie bał się publicznie powiedzieć tego, co inni czarni myślą, ale boją się powiedzieć?.
Idee Biko miały też słabsze punkty. Brakowało pomysłów i dyskusji na temat tego, jakie siły mogłyby złamać reżim.
Więcej czasu poświęcono na lokalne inicjatywy pomocowe ? w rodzaju budowania przychodni lekarskich i szkół oraz pomocy małym biznesom ? niż na organizowanie pracowników.
Przedstawiciele afrykanizmu byli zdecydowanymi antykomunistami, a idee marksizmu uznawali za odwracanie uwagi od jedności czarnych. To nie do końca była postawa Biko, który twierdził: ?Każda forma wolności politycznej, która nie podejmuje się właściwego podziału bogactwa, będzie pozbawiona sensu?.
?Jeśli będziemy mieli do czynienia ze zwykłą zmianą twarzy osób na stanowiskach rządzących, jest bardzo prawdopodobne, że czarni pozostaną biedni, a tylko kilku z nich przeniknie do tak zwanej burżuazji. Nasze społeczeństwo nadal będzie rządzone prawie tak jak wczoraj?. Te słowa Biko to całkiem trafna przepowiednia tego, co się dzieje od 1994 roku.
Jednocześnie Biko nie uważał walki klasowej za niezbędną dla zniszczenia rasizmu, nie dostrzegał też systemowego połączenia rasizmu z kapitalizmem.
Najważniejszym czynnikiem w pokonaniu systemu apartheidu nie były jednak ani ANC, ani tradycja Czarnej Świadomości, ale bojowość i siła strajkujących czarnych pracowników i ich opór.
Biko nie odnosił się do tego zasadniczo. Czasami zdawał się sugerować, że stopnie umacnianie się struktur organizacji i przedsiębiorstw czarnej społeczności zmusi reżim do podporządkowania się większości.
Prześladowania reżimu najmocniej dotknęły Ruch Czarnej Świadomościpo 1976 r. i wielu działaczy zostało zmuszonych do opuszczenia kraju.
Jednak Afrykański Kongres Narodowy wygrał politycznie. Zbudował silniejsze struktury lokalne i otrzymał wsparcie od organizacji międzynarodowych.
Jego wyraźnie międzyklasowy charakter i wersja wielorasowości przemawiały do liberałów na całym świecie.
ANC miał też jasną strategię ? połączenie masowej mobilizacji i walki zbrojnej.
Z końcem 1977 r. ANC zajął czołową pozycję wśród sił przeciwstawiających się reżimowi apartheidu i już jej nie oddał.
Biko został aresztowany podczas policyjnej blokady drogowej w sierpniu 1977. Był przetrzymywany przez 20 dni, nagi i skuty kajdankami, poddawany brutalnym przesłuchaniom i torturom.
Choć doznał wylewu krwi do mózgu, nie udzielono mu pomocy medycznej.
Nieprzytomnego Biko wrzucono w końcu do land rovera i przewieziono do oddalonego o 12 godzin drogi szpitala więziennego. Skonał na kamiennej posadce swojej celi.
Ówczesny minister sprawiedliwości i policji Jimmy Kruger stwierdził, że Biko zmarł na skutek strajku głodowego.
Przemawiając na kongresie partii rządzącej, Kruger oznajmił: ?Nie zasmuca mnie śmierć Biko. Jego śmierć kompletnie mnie nie obchodzi?. Zebrani zareagowali śmiechem.
Jednak ludzie w Republice Południowej Afryki i na całym świecie wspominają Steve?a Biko wiele dekad po pokonaniu barbarzyńskiego reżimu apartheidu i jego popleczników.
Charlie Kimber
Tłumaczyła Ela Bancarzewska
Category: Gazeta - luty 2022, Gazeta - luty 2022 - cd.