Strajki i protesty pracownicze w Polsce
Poczta Polska
Związki pójdą na wojnę z zarządem?
NSZZ Solidarność i OPZZ, a także ponad 20 innych związków zawodowych działających w Poczcie Polskiej, zapowiada walkę o zachowanie tysięcy miejsc pracy, które zarząd spółki chce zlikwidować.
Państwowy operator zapowiedział redukcję zatrudnienia o grubo ponad 7 tys. osób, z czego 2 tys. osób miałoby odejść w ramach zwolnień grupowych. Te 7 tysięcy to aż 11 proc obecnego stanu zatrudnienia! Spotkało się to ze stanowczym sprzeciwem pocztowych związków, w tym OPZZ i Solidarności. Związki zagroziły sporem zbiorowym a nawet strajkiem, jeśli zarząd nie wycofa się z tych planów.
Przyparty do muru prezes Poczty Polskiej Tomasz, Zdzikot jak na razie oznajmił, że planowana redukcja zatrudnienia ograniczy się do 2 tysięcy. Związki i pracownicy poczty nie powinni jednak spokojnie przyjąć tych deklaracji. W Poczcie Polskiej od lat dzieje się źle. Pracownicy są nisko wynagradzani, przeciążeni pracą. Spółka pozbywa się pracowników cały czas, czy to w ramach tak zwanego Planu Dobrowolnych Odejść, czy po prostu nie przedłużając umów o pracę na czas określony. To wpływa na warunki pracy pozostałych, a także jakość realizacji usług pocztowych. Pocztowe związki zawodowe powinny rozpocząć ostrą walkę z władzami spółki i jej właścicielem, czyli Ministerstwem Aktywów Państwowych.
MOPS ? Dębica
Protest pracowników ? są gotowi strajkować
Pracownicy ośrodka pomocy społecznej walczą o godne wynagrodzenia. Praca jest ciężka, odpowiedzialna, wymaga ciągłego kontaktu z podopiecznymi, wynagrodzenia natomiast są głodowe. Ponad 60% zatrudnionych w dębickim ośrodku zarabia na poziomie najniższej pensji krajowej.
Przewodnicząca Podkarpackiego Związku Zawodowego Pracowników Pomocy Społecznej Małgorzata Lachcik stwierdziła, że pracownicy są tak zdesperowani, że są gotowi strajkować. Władze miasta obiecują usiąść do rozmów o podwyżkach dla pracowników MOPS, ale jak na razie do takich spotkań nie dochodzi ? jak twierdzą władze, z powodu pandemii. Warto zauważyć, że pracownicy pomocy społecznej nie mogą zasłaniać się pandemią i nie wypełniać swoich obowiązków mimo zagrożenia, jakie niesie koronawirus.
Pracownicy MOPS-u zapowiadają, że jeśli efekty rozmów nie będą zadowalające podejmą strajk. Oznacza to m.in. brak wypłat z tytułu 500+.
Szpital Specjalistyczny im. Henryka Klimontowicza w Gorlicach
Strajk w szpitalu ? ?Precz z wyzyskiem!?
?Precz z wyzyskiem!? ? takim okrzykiem rozpoczął się 1 marca strajk pracowników firmy Impel zajmującej się sprzątaniem i wydawaniem posiłków w szpitalu. Bezpośrednim impulsem do protestu był sposób rozliczania czasu pracy wprowadzony od początku roku. Z każdej godziny pracodawca zaczął odliczać 4 minuty na niepłatną przerwę na wypoczynek. Obniżyło to miesięczne zarobki personelu o 250 złotych!
Lista zarzutów wobec firmy Impel jest długa. Żeby wymienić tylko kilka; personel jest zatrudniany na śmieciowych miesięcznych umowach zleceniach, nie ma zapewnionych środków ochrony osobistej w wystarczającej ilości, nie dostaje też żadnego dodatku za pracę w środowisku covidowym.
Protestujący przedstawili przedstawicielce pracodawcy listę 10 postulatów, to m.in. umowy o pracę dla wszystkich pracowników, świadczenia urlopowe i chorobowe, zapewnienie odzieży ochronnej, zwiększenie obsady, dodatki covidowe, zaprzestanie potrącania minut za przerwy i wyrównanie strat.
Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Ciborzu
Okupacja biura
2 marca około 30 pracowników i związkowców ze szpitala ? salowych, opiekunek i części pielęgniarek ? przybyło do siedziby dyrekcji szpitala, by wziąć udział w negocjacjach płacowych. Do spotkania jednak nie doszło z powodu zwolnienia lekarskiego dyrektorki. W tej sytuacji protestujący postanowili czekać do skutku na odpowiedź na ich postulaty ze strony Urzędu Marszałkowskiego, który jest organem założycielskim tej lecznicy i rozpoczęli okupację biura. Protest zorganizowała ?Solidarność?.
Trwający od kilku tygodni w placówce spór płacowy dotyczy wysokości płacy zasadniczej dla części personelu, głównie salowych, opiekunek oraz niektórych z pielęgniarek oraz niesprawiedliwie dzielonych dodatków covidowych.
Szpital im. J Babińskiego
Protest przed Urzędem Marszałkowskim
Przed Małopolskim Urzędem Marszałkowskim w Krakowie 25 marca odbył się protest pracowników szpitala w obronie dotychczasowego dyrektora szpitala Stanisława Kracika, który z końcem marca ma zaprzestać pełnienia tej funkcji.
Dla zebranych to decyzja czysto polityczna. Krytykowali także przeprowadzanie takich zmian w trakcie pandemii, gdy najważniejsze jest zdrowie i życie pacjentów.
Zebrani zapowiedzieli następne protesty.
MPK ? Nowy Sącz
Trwa bezterminowy protest
Na sądeckim rynku 17 marca demonstrowali pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. ?Odczepcie się od MPK? i ?chcemy pracy i chleba? ? to tylko niektóre z haseł, które wygłaszali. Zebrani domagali się przywrócenia pełnego dofinansowania ich przedsiębiorstwa, zatrzymania restrukturyzacji i zwolnień.
W grudniu ubiegłego roku, decyzją radnych PiS, dotacja z budżetu miasta została zmniejszona z 19 do 15 milionów. Te zabrane 4 miliony miały pokryć koszty wprowadzonej w mieście darmowej komunikacji dla osób posiadających kartę nowosądeczanina.
Była to kolejna akcja protestacyjna, zorganizowana przez pracowników MPK. Wcześniej autobusy komunikacji miejskiej zablokowały nowosądecki rynek.
Jastrzębska Spółka Węglowa
Związki walczą o gwarancje zatrudnienia
28 marca związki zawodowe działające w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, domagające się gwarancji zatrudnienia dla pracowników, powołały komitet protestacyjno-strajkowy.
Reprezentatywne organizacje związkowe działające w JSW: ?Solidarność?, Związek Zawodowy Górników oraz Kadra w piśmie do zarządu firmy wyjaśniały, że podłożem ich działań jest brak reakcji zarządu na styczniowe wystąpienie, dotyczące przedłużenia gwarancji zatrudnienia z porozumienia zbiorowego zawartego 5 maja 2011 r.
Związkowcy domagały się podpisania porozumienia wydłużającego okres gwarancji zatrudnienia na kolejne 10 lat.
?Nieuwzględnienie przez zarząd JSW, w terminie określonym powyżej [trzech dni], żądań dotyczących gwarancji zatrudnienia dla wszystkich pracowników JSW na okres 10 lat, spowoduje wszczęcie w JSW sporu zbiorowego? ? napisano w piśmie sygnowanym przez liderów trzech organizacji związkowych.
31 marca zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej podjął uchwałę o przedłużeniu gwarancji zatrudnienia wszystkich pracowników firmy o kolejne 10 lat. Związkowcy podkreślali jednak, że o porozumieniu będzie można mówić dopiero wtedy, gdy zostanie ono podpisane.
OPS ? Głuchołazy
Protestacyjny billboard
W Głuchołazach, w Ośrodku Pomocy Społecznej od 22 miesięcy trwa spór zbiorowy dotyczący respektowania praw pracowniczych, godnego traktowania zatrudnionych i nieprzestrzegania praw związkowych.
W ramach protestu, w Nysie, na drodze do Głuchołazów, stanął banner informujący o akcji protestacyjnej. Takie bannery pojawiały się też swego czasu w innych miejscach kraju.
Związkowcy z ?Solidarności?, która popiera protest, liczą, że ta wątpliwa reklama poruszy włodarzy miasta, jednak demonstracja uliczna, czy strajk byłyby skuteczniejszym argumentem w walce o prawa pracownicze.
Grupa Tauron
Spór zbiorowy
Związki zawodowe z poszczególnych spółek Grupy Kapitałowej TAURON Polska Energia S.A. domagają się podwyżek płac. Od 12 marca trwa spór zbiorowy, trwają rozmowy z poszczególnymi zarządami. Jednocześnie Rada Społeczna TPE próbuje porozumieć się z Zarządem Tauron Polska Energia S.A. Jednak ze strony zarządu nie widać wystarczającej chęci podjęcia rozmów, dlatego związkowcy ostrzegają przed napięciem w zakładach Tauron i niezadowoleniem, jakie mogą zamanifestować pracownicy.
Opel Manufacturing Poland ? Tychy
Spór płacowy trwa
Na budynkach fabryki Opla w połowie marca zawisły flagi. W ten sposób związek ?Solidarność? sygnalizuje determinację w walce o wzrost płac. Związek domaga się podwyżki wynagrodzeń wszystkich pracowników o 200 zł brutto od stycznia, wprowadzenia miesięcznej premii absencyjnej w wysokości 150 zł oraz dodatku stażowego w wysokości 20 zł za każdy rok przepracowany w zakładzie.
Od połowy lutego trwa spór zbiorowy, dyrekcja do tej pory unikała konkretnych deklaracji, dlatego związkowcy czekają na rozpoczęcie negocjacji z udziałem mediatora. Sprawa jest poważna, więc związkowcy są gotowi strajkować. Jak mówią, fabryka osiąga dobre wyniki finansowe, pracy jest tyle, że trzeba pracować na trzy zmiany, a także w soboty. Dyrekcja nie chce jednak słyszeć o podwyżkach. Na dodatek w styczniu tego roku wynagrodzenia pracowników spadły o 96 złotych, ponieważ pracodawca zlikwidował premię frekwencyjną.
Joanna Puszwacka
Category: Gazeta - kwiecień 2021, Gazeta - kwiecień 2021 - cd.