Reżim Łukaszenki ściera się z Zachodem, ale nie jest on przyjacielem pracowników

| 1 września 2020
14.08.20 Pracownicy mińskiej fabryki traktorów MTZ.
 Potęga strajkujących najbardziej przeraziła Łukaszenkę.
14.08.20 Pracownicy mińskiej fabryki traktorów MTZ.
Potęga strajkujących najbardziej przeraziła Łukaszenkę.

Aleksander Łukaszenka doszedł do władzy prezydenckiej pośród chaosu, jaki nastąpił po upadku stalinowskiej Rosji i bloku wschodniego w latach 90-tych ubiegłego wieku.

Choć kraje te twierdziły, że są ?socjalistyczne?, to w rzeczywistości były one społeczeństwami państwowego kapitalizmu, w których ludzie pracy niczego nie kontrolowali. Klasa rządząca ? państwowa biurokracja ? zachowywała się w taki sam sposób jak bossowie w wolnorynkowym kapitalizmie. Jej celem była akumulacja zysków i zdobycie przewagi nad międzynarodową konkurencją, a nie zaspokajanie potrzeb zwykłych ludzi.

Rewolucje obaliły reżimy bloku wschodniego w 1989 r., zaś stalinowska Rosja rozpadła się na 15 republik. Wszystkie te państwa przeszły transformację od państwowego do wolnorynkowego kapitalizmu.

Komunistyczni politycy stali się politykami ?demokratycznymi?, zaś dyrektorzy firm państwowych przeobrazili się w menedżerów sektora prywatnego. Łukaszenka na przykład był dyrektorem kołchozu. Koszty wprowadzenia wolnorynkowych reform ponieśli zwykli ludzie, którzy wyszli na ulice, żądając wolności i sprawiedliwości społecznej.

Na Białorusi te zmiany dokonywały się trochę inaczej niż w innych republikach. Tutaj stalinowska biurokracja była wyjątkowo konserwatywna i stawiała opór jakimkolwiek reformom. Jednak seria potężnych protestów pracowniczych w kwietniu 1991 r. wstrząsnęła posadami Partii Komunistycznej. Doszło między innymi do strajków w ponad 80 firmach państwowych w Mińsku ? niektóre z nich zorganizowały niezależne związki zawodowe.

Podziały na górze oraz protesty społeczne zmusiły białoruski parlament to deklaracji niepodległości w sierpniu 1991 r. Jednak po ogłoszeniu niepodległości członkowie starej rządzącej biurokracji utrzymali dużą część swej władzy. W przeciwieństwie do Rosji i innych krajów Bloku Wschodniego, rządzący Białorusią nie wprowadzili wolnorynkowych reform na wielką skalę, obawiając się, że mogą one zdestabilizować ich władzę.

W 1994 r. Łukaszenka został wybrany w pierwszych w historii kraju i ostatnich wolnych wyborach prezydenckich. W swej polityce postawił na lawirowanie pomiędzy rywalizującymi ze sobą imperializmami: amerykańskim, rosyjskim i Unii Europejskiej.

Pozostając w obozie rosyjskim, jego reżim zyskał ogromne subsydia, będące dużym wsparciem dla gospodarki. W ostatnim czasie Łukaszenka wprowadzał neoliberalne reformy, ubiegając się o inwestycje z Chin i z Zachodu, a więc od konkurentów Rosji. Jedną z takich reform był ?dekret przeciwko pasożytom społecznym?, czyli podatek nałożony na bezrobotnych. Wzbudził on ogromne protesty, które podkopały legitymizację reżimu.

Skłanianie się ku Zachodowi spotkało się z ostrą kontrą rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Zmusił on Białoruś do podjęcia negocjacji w sprawie unii państwowej z Rosją, którą Łukaszenka odrzucił.

Rywalizacja Rosji i Zachodu o Białoruś nie ma nic wspólnego z konfliktem demokracji i dyktatury. Nie ma nic zaskakującego w tym, że przywódcy Zachodu pozują na obrońców walki o wolność, mając na celu osłabienie rywala.

Źródłem nadziei jest walka na ulicach, a nie imperializm Wschodu czy Zachodu. Masowe wystąpienia w sierpniu przypominają falę protestów, która ogarnęła kilka części świata na początku roku, zanim przyszła pandemia Covid-19.

Tomáš Tengely-Evans
Tłumaczył Jacek Szymański

Tags:

Category: Gazeta - wrzesień 2020

Comments are closed.