Górnicy: walka o przyszłość
Na Śląsku wśród górników narasta frustracja związana z obawą o przyszłość branży górniczej i całego regionu. Mimo zapewnień polityków Zjednoczonej Prawicy o utrzymaniu polityki energetycznej opartej na polskim węglu, sytuacja rysuje się w czarnych barwach.
Już w lipcu w mediach pojawiły się doniesienia, że Ministerstwo Aktywów Państwowych planuje niemal natychmiastowe zamknięcie należących do PGG trzyruchowej kopalni zespolonej ?Ruda?, (czyli kopalń: ?Pokój?, ?Halemba?, ?Bielszowice?) i katowickiej kopalni ?Wujek?. PGG jest w fatalnej sytuacji finansowej, istniała nawet groźba, że zabraknie jej pieniędzy na sierpniowe wypłaty dla górników. Jak na razie rząd wycofał się z planów zamykania kopalni, trwają rozmowy między związkami górniczymi, zarządem PGG i stroną rządową.
Górnicy są rozżaleni, likwidowanie kopalń dotknie nie tylko pracowników tej branży, to katastrofa dla całego regionu. W przypadku samych tylko rudzkich kopalń konsekwencje dotkną ok. 10 tysięcy rodzin, które stracą środki utrzymania.
Sytuacja pracowników branży wydobywczej na Śląsku jest coraz trudniejsza.
Nawet PIS przyznaje, że trzeba będzie rezygnować z węgla jako źródła energii. Górnicy powinni organizować się do walki o swoje prawa, o swoją przyszłość jako pracowników.
Odejście od węgla musi wiązać się z gwarancją alternatywnych miejsc pracy dla pracowników kopalń. Nie należy zaakceptować żadnych zwolnień.
Musi nastąpić społecznie sprawiedliwa transformacja – to nie pracownicy mają płacić za katastrofę klimatyczną, za którą winę ponosi system konkurencyjnej pogoni za zyskiem.
W związku ze zmianą na ?zielone? źródła energii trzeba żądać zatrudnienia pracowników na wielką skalę do rozbudowania turbin wiatrowych, montowania paneli fotowoltaicznych, ocieplenia budynków, pracy w transporcie publicznym itd.
Potrzebne są masowe, uczciwe, bojowe związki zawodowe, które nie będą ugodowe wobec rządzących.
Joanna Puszwacka
Ellisiv Rognlien
Category: Gazeta - wrzesień 2020