Francja: szefowie są wstrząśnięci ?brutalną zmianą nastawienia? wśród pracowników

| 1 kwietnia 2020
Początek marca w Paryżu. Strajkujący przeciw ?reformom? emerytalnym Macrona.
Początek marca w Paryżu. Strajkujący przeciw ?reformom? emerytalnym Macrona.

Seria strajków we francuskich fabrykach, które nie produkują kluczowych produktów, zmusiły kie- rownictwo do ich zamknięcia ? przynajmniej tymczasowo.

Bunt przeciwko zapędzaniu ludzi do miejsc pracy, które nie są bezpieczne, budzi obawy wielkiego biznesu. Patrick Martin, szef zrzeszającej biznesmenów organizacji MEDEF, powiedział: ?Zaszła niezwykle brutalna zmiana w postawie pracowników we wszystkich sektorach gospodarki?.

Szczególnie pożądany był strajk w fabryce Dassault Aviation w Argenteuil, produkującej odrzutowce dla wojska. Anthony De Castro, reprezentant związku zawodowego CGT w fabryce, relacjonuje: ?Pracownikom nie zapewniono ani masek ochronnych ani żelu do dezynfekcji. Sześciu lub siedmiu z nich zachorowało w poniedziałek, zaś następnego dnia liczba chorych wzrosła do 13. Szefostwo twierdzi, że odesłało ich do domów, i że żaden z nich nie był chory z powodu Covid-19, jednak u nikogo nie wykonano testów.?

CGT zażądała, by fabryka została zamknięta na co najmniej 15 dni, jednak kierownictwo odmówiło. Wtedy około 300 robotników przystąpiło do natychmiastowego strajku. Stojąc w obliczu takiego oporu, szefostwo zamknęło fabrykę.

CGT tak to skomentowała: ?Produkcja samolotów wojskowych na eksport nie należy do dziedzin kluczowych dla życia kraju. Dla CGT życie i zdrowie pracowników i ich rodzin jest bezcenne, i musi mieć pierwszeństwo przed jakimikolwiek względami finansowymi.?

W międzyczasie rząd prezydenta Emmanuela Macrona przeforsował szereg represyjnych ustaw, mających rzekomo przeciwdziałać kryzysowi spowodowanemu koronawirusem. Prawica głównego nurtu i faszystowska RN poparły je, i tylko Niepokorna Francja (France Insoumise) Jean-Luc Mélenchona zagłosowała przeciw.

Zapisy zawarte w ustawach pozwolą firmom na łamanie niektórych ograniczeń liczby godzin roboczych oraz na ograniczanie ilości dni urlopu. Ludzie przebywający poza domem bez wystarczająco ważnego powodu, przyłapani po raz pierwszy zostaną ukarani mandatem w wysokości 135 euro. Jeśli to się powtórzy, wysokość mandatu wzrośnie do 1500 euro. Kolejne naruszenia tego prawa mogą prowadzić do kary więzienia na 6 miesięcy.

Nowe przepisy najmocniej uderzą w bezdomnych i osoby czarnoskóre. 10% wszystkich mandatów w całym kraju zostało wystawionych w okręgu Seine Saint-Denis, w którym mieszka 2,5% francuskiej populacji. To okręg z największym odsetkiem imigrantów.

Charlie Kimber
Tłumaczył Jacek Szymański

Category: Gazeta - kwiecień 2020, Gazeta - kwiecień 2020 - 2cd.

Comments are closed.