Dlaczego kwestia długości czasu pracy jest kluczowa w walce klasowej?
Szefowie nigdy nie pozwolą nam korzystać z postępu technicznego, jeżeli nie będziemy z nimi walczyć ? dowodzi Tomáš Tengely-Evans.
Dzięki oszałamiającemu bogac-twu globalnego kapitalizmu pra- cownicy mogliby bez problemu skrócić czas swej pracy bez zmniejszenia swej płacy. Niektórzy twierdzą, że jest to nieuniknione.
Jednak taka argumentacja jest rodzajem technologicznego determinizmu, wedle któr-ego postęp techniczny w oczywisty sposób skutkuje postępem społecznym. Zawsze, ilekroć pojawia się kwestia automatyzacji, pyta-nie brzmi: czy przyniesie korzyść szefom, czy pracownikom?
Od samego początku kapitalizm był naznaczony walkami o godziny pracy. Ekonomiści głównego nurtu utrzymują, że kapitalizm opiera się na ?wolnej i ucz-ciwej wymianie? między pracownikami a kapita-listami. Podjęcie pracy jest tutaj postrzegane jako transakcja biznes-owa między dwiema równymi stronami, gdzie szefowie kupują pracę za ?uczciwą? cenę. Jednak rewolucyjny myśliciel Karol Marks dowiódł, że za tą wymianą kryje się wyzysk. Dla Marksa ?wyzysk? nie stanowił etycznej kategorii używanej do opisu złego traktowania pracowników. Jego teoria wartości opartej na pracy wyjaśniła, skąd szefowie czerpią swoje zyski.
Produkcja towarów
Kapitalizm polega na produkcji towarów, którymi są dobra i usługi. Wartość wymienna tych towarów jest określona przez ilość tego, co Marks nazwał ?społecznie niezbędnym czasem pracy? potrzebnym do ich wytworzenia. Jest to ilość czasu po-trzebnego do wyprodukowania towaru ?przy społecznie przeciętnym stopniu umiejętności i intensywności pracy?. Jednak ?siła robocza? pracowników ? ich zdolność do pracy ? także zmienia się w towar.
Płaca i wartość dodatkowa
Pracownicy sprzedają ten ?towar? za płacę. Jednak wartość tego, co otrzymują jako płacę jest zawsze mniejsza niż wartość jaką wytwarzają w czasie pracy. W ciągu ? powiedzmy ? czterogodzinnej pracy są stanie pokryć koszt swych zarobków. Pracują jednak dalej.
Marks nazwał tę lukę ?wartością dodatkową?. Stanowi ona podstawę zysku kapitalistów. To jeden z powodów, dla których walki o czas pracy są kwestią o kluczowym znacze-niu dla kapitalizmu. Zmuszając pracow-ników, aby pracowali dłużej, szefowie zwiększają stopę wyzysku ? zagarniają większą ilość war-tości dodatkowej.
Marks wykazał, że wymiar czasu pracy determinowany jest dwoma czynnik-ami. Jednym z nich jest fizyczna [biologiczna] granica [wyzysku] – szefowie nie mogą zmuszać nas do pracy przez cała dobę, nie zabijając nas przy tym.
Drugim jest to, co Marks określił mianem czynnika ?moralno-histo-rycznego?, determinowanego przez walki pracownicze. W kwestii walki o długość dnia roboczego, pracownikom nie w każdym przypadku musi chodzić o zmniejszenie liczby godzin pracy. Po globalnym kryzysie zarząd JCB [brytyjskie przedsiębiorstwo produkujące maszyny budowlane i rolnicze – przyp. tłum.] nie chciał zwalniać pracowników, by potem musieć płacić za szkolenie nowych, gotowych przystać na niższe płace. Usiłował więc ratować swe zyski po prostu tnąc godziny pracy wraz z płacami.
Nowe technologie
W kapitalizmie istnieje jednak jeszcze inny podział ? pomiędzy samymi szefami. Firmy ? starając się zdystansować swoich konkurentów ? szukają bardziej wydajnych metod produkcji. Więcej inwestują w nowe technologie, zmniejszając liczbę zatrudnionych pracowników.
Jednak ograniczenie dla auto-matyzacji stanowi fakt, że to siła robocza wytwarza nową wartość, a nie maszyny. Może to jednak stanowić zagrożenie dla pracowników, jeżeli środki techniczne zastąpią pracow-ników w niektórych obszarach produkcji. Liczy się bowiem to, kto kontroluje technologię i w czyich interesach jest ona wykorzystywana.
Pracownicy mogą cieszyć się krótszym czasem pracy i wyższą płacą, ale szefowie nigdy nie pozwolą nam wykorzystywać postępu w produkcji dla lepszego życia. To wymaga socjalistycznej gospodarki opartej na zaspokajaniu ludzkich potrzeb, a nie na maksymalizacji zysków tych, co stoją na szczycie.
Tłumaczył Michał Wysocki
Category: Gazeta - styczeń 2019, Gazeta - styczeń 2019 - cd.