50. rocznica francuskiego Maja – ?Czego chcemy? Wszystkiego!?

| 1 maja 2018
Płd. Francja 1968 r. ?Fabryka okupowana przez robotników?.

Płd. Francja 1968 r. ?Fabryka okupowana przez robotników?.

Ważne jest, abyśmy mieli pełną jasność co do tego, co wydarzyło się w 1968 r. Nawet względnie dobrze poinformowani dziennikarze mówią nam, że rok 1968 we Francji był rokiem ?studenckich rozruchów?. To monstrualne zniekształcenie prawdy.

Tak, odbyły się we Francji masowe demonstracje studentów i strajki okupacyjne, jednak podobne wydarzenia miały miejsce w dziesiątkach innych krajów, w tym w Wielkiej Brytanii. Czymś wyjątkowym w przypadku Francji było to, że odbył się tam strajk generalny. Trwał on przez trzy tygodnie, i wzięło w nim udział do 10 milionów pracowników ? do tamtego momentu był to największy strajk generalny w historii.

Pracownicy wszędzie udowadniają podstawową prawdę marksizmu ? że pracownicy swoją pracą wytwarzają dobra i usługi, których społeczeństwo potrzebuje do swego przetrwania, i że bez tej pracy społeczeństwo nie może funkcjonować.

Produkcja sparaliżowana

We Francji cała produkcja została sparaliżowana. Światła elektryczne pozostały włączone tylko dzięki pracownikom energetycznym, którzy od czasu do czasu odcinali dopływ energii, by przypomnieć o swojej potędze.

Fabryki były okupowane przez komitety związkowe. W niektórych zakładach menedżerowie zostali zamknięci w swych biurach ? nie wolno im było pójść do toalety bez pozwolenia strajkujących. Pracownicy przynosili też gramofony, by uczyć swych szefów, jak się śpiewa ?Międzynarodówkę?.

W Nantes, w zachodniej Francji, całe miasto było zarządzane przez komitet związków zawodowych. Kontrolował on ceny, by zapobiec spekulacji, i negocjował dostawy żywności z lokalnymi rolnikami. Związki zawodowe kontrolowały dostawy paliw i ustanowiły blokady drogowe wokół miasta. To była oszałamiająca demonstracja potęgi klasy pracującej, jak również objawienie dla pokolenia, które wyrosło po 1945 r.

Według obiegowej prawdy, powtarzanej do znudzenia przez oswojonych intelektualistów, kapitalizm rozwiązał wszystkie swoje problemy, zaś walka klas jest martwym pojęciem. Nawet na lewicy wielu uwierzyło w ten tekst. Kilka tygodni aktywności ludzi pracy zdemaskowało to kłamstwo. Pomimo wszystkich prób zbanalizowania pamięci o roku 1968, tamto doświadczenie wciąż wywołuje ciarki na plecach naszych władców.

Jedną z najcudowniejszych rzeczy w wydarzeniach z 1968 była ich zupełna niespodziewaność. Przekonanie, że pracownicy, przekupieni pełnym zatrudnieniem i konsumpcjonizmem, stracili swój rewolucyjny potencjał, było powszechne. Apatia ? jak nam mówiono ? zablokuje jakiekolwiek masowe zmagania.

?The Economist?, mający zazwyczaj spostrzegawcze oko dla interesów klas rządzących, opublikował w maju 1968 r. analizę społeczeństwa francuskiego. Wskazywano w niej, że francuskie standardy życia prześcignęły standardy brytyjskie, zauważając przy okazji, że francuskie związki zawodowe są ?żałośnie słabe?.

Brytyjski socjalista, będący z wizytą w Paryżu w kwietniu 1968, usłyszał od francuskich działaczy studenckich, że zazdroszczą oni wielkich demonstracji przeciwko wojnie w Wietnamie, jakie odbywają się w Wielkiej Brytanii. W marcu zaledwie 30 tys. osób demonstrowało przed amerykańską ambasadą w Londynie. Tymczasem kilka tygodni później ponad milion ludzi będzie maszerowało ulicami Paryża.

Wydarzenia zapoczątkował ruch studencki. Od miesięcy niezadowolenie dojrzewało na francuskich uniwersytetach. Narastała też opozycja wobec USA i wojny w Wietnamie.

Studenci adresowali również swe pretensje bliżej domu. Reżim francuskiego prezydenta gen. Charles?a de Gaulle?a chciał zmodernizować Francję za pomocą gwałtownego rozszerzenia wyższego wykształcenia, jednak chciał to uczynić jak najtańszym kosztem. Uczelnie, biblioteki i sale wykładowe były mocno przeludnione. Studentów obowiązywały staroświeckie przepisy: w akademikach nie wolno było odwiedzać pokoi płci przeciwnej. ?Swoboda odwiedzin? stała się wspólnym hasłem protestu.

29.05.1968 Paryż

29.05.1968 ParyżOpór studentów

Odpowiedzią władz było zamknięcie uniwersytetu Sorbony w Paryżu. Gdy jednak policja próbowała usunąć studentów z ulic za pomocą pałek i gazu łzawiącego, ci stawili opór i nie dali się (10 maja). Robotnik budowlany pokazał im, jak używać młota pneumatycznego, by za jego pomocą wykopywać kostkę brukową z wyłożonych nią ulic, i jak budować barykady. Studenci stawiali opór przez całą noc.

Ten opór miał decydujące znaczenie. Żądania studentów były raczej mało istotne. Prawdopodobnie niewielu francuskich robotników fabrycznych uważało, że żądanie ?więcej seksu dla studentów? było istotną kwestią sprawiedliwości społecznej. Jednak zobaczyli oni, że rząd został zmuszony do odwrotu (uniwersytet został ponownie otwarty) przez odwagę i determinację studentów. Opór może wygrać ? to było przesłanie studentów do francuskich robotników.

Biurokraci związkowi (Francja miała trzy centrale związkowe) próbowali rozładować sytuację ogła- szając jednodniowy strajk, próbując w ten sposób odzyskać kontrolę. Jednakże potężna demonstracja w Paryżu w następny poniedziałek (13 maja) miała dokładnie odwrotny rezultat ? podniosła poczucie pew- ności siebie milionów pracowników.

Następnego dnia w fabryce samolotów w Nantes odbyło się spotkanie związkowe. W organizacji związkowej w tych zakładach było trzech rewolucjonistów, którzy przez lata domagali się podjęcia wojowniczych działań i zawsze byli ignorowani. Tym razem zostali oni wysłuchani ? rozpoczął się bezterminowy strajk okupacyjny. Choć niewiele gazet poinfor- mowało o tym strajku, to jednak stał się on inspiracją dla innych. W ciągu tygodnia fabryki i inne zakłady pracy w całej Francji ogarnęły strajki okupacyjne.

Rola Partii Komunistycznej

Ostatecznie ruch 1968 został pokonany, jednak nie dlatego że klasa rządząca była zbyt silna. Pod koniec maja de Gaulle uciekł z Paryża, by odbyć konsultacje z szefami armii w Niemczech. Gdy następnie próbował ogłosić referendum, stanął on w obliczu brutalnej rzeczywistości potęgi klasowej ? żadna drukarnia we Francji nie chciała wydrukować kart do głosowania.

Stary porządek ocaliła Francuska Partia Komunistyczna (PCF), która na papierze była oddana sprawie rewolucyjnego obalenia kapitalizmu. PCF miała 5 milionów wyborców i kontrolowała największą centralę związkową CGT. Miała też tysiące zaangażowanych działaczy z klasy pracującej. Była niezwykle lojalna wobec Rosji, i w równie niezwykłym stopniu oddana sprawie swych szans na sukces w wyborach do parlamentu.

PCF w bardzo zdecydowany sposób przeciwdziałała jakimkolwiek wpływom studenckich rewolucjonistów na swych zwolenników z klasy pracującej. Przez lata osoby sprzedające przed fabrykami lewicową, niekomunistyczną prasę padali ofiarą przemocy ze strony PCF.

Gdy wybuchł strajk studencki, spotkał się on z zajadłą opozycją ze strony prasy PCF. Studenccy rewolucjoniści byli potępiani jako dzieci bogaczy, które chcą uniemożliwić studentom z klasy pracującej przygotowanie się do egzaminów. Często też byli oczerniani jako agenci prawicy.

Gdy fala strajków okupacyjnych rozlała się na kraj, PCF nie mogła jej powstrzymać. Wobec tego centrala przejęła kontrolę nad tym ruchem, i uczyniła wszystko, co było w jej mocy, by zdemobilizować go od wewnątrz.

W większości przypadków fabryki były okupowane przez działaczy związków zawodowych. Inni robotnicy, czyli 7 milionów nienależących do związków spośród 10 milionów strajkujących, zostali odesłani do domów, by oglądać prorządową telewizję. Kiedy de Gaulle wezwał do przedterminowych wyborów do parlamentu PCF poparła go i zachęcała ludzi do powrotu do pracy. W tych wyborach triumfowała prawica.

Inspiracja

Historia się nie powtarza, lecz inspiracja płynąca z historii może pomóc w przygotowaniu przyszłych zwycięstw. Stawką nie jest tylko przyszłość Francji. Jednym z najbardziej upartych kłamstw, szerzo- nych przez media, jest twierdzenie, że wydarzenia roku 1968 były wyrazem czegoś unikalnie francuskiego.

Powinniśmy zapamiętać słowa Roberta Escarpit z ?Le Monde?, który napisał zaraz po zakończeniu strajku: ?Francuz podróżujący za granicą jest traktowany po trosze jak rekonwalescent po ataku tropikalnej gorączki. W jaki sposób wysypka barykad na ulicach rozszerzyła się na całym ciele? Jaką miał pan temperaturę o 5 po południu 29 maja? I tylko jedno pytanie nie jest nigdy zadawane, być może z obawy o to, jaka padłaby na nie odpowiedź. Jednak w głębi serca każdy chciałby wiedzieć, z nadzieją lub też obawą, czy ta choroba jest zaraźliwa.?

Ian Birchall

Tłumaczył Jacek Szymański

Category: Gazeta - maj 2018

Comments are closed.