Dość „pinkwashingu” Izraela

| 1 czerwca 2024
 Toronto, Kanada. Przeciwko izraelskiemu „pinkwashingowi”.
Toronto, Kanada. Przeciwko izraelskiemu „pinkwashingowi”.

Wspierasz Palestynę, a wiesz, co by ci zrobili, gdybyś była w ich kraju?” Czytam po raz kolejny taki komentarz i przewracam oczami. Cieszę się po cichu, że przynajmniej osoba pisząca uznaje Palestynę za osobny kraj – chociaż wiem, że nie to miała na celu.

Takie wypowiedzi najczęściej padają z ust liberalnych osób należących do społeczności LGBTQ, nakarmionych propagandą Izraela. Zresztą, bardzo skuteczną. Zjawisko to ma swoją nazwę: „pinkwashing”.

Kolor różowy jest jednym z symboli osób LGBTQ. Jest to nawiązanie do różowych trójkątów, którymi były oznaczane osoby homoseksualne w obozach koncentracyjnych. Washing to zamazywanie prawdy, zwykle używane przez korporacje, by naprawić i ocieplić swój wizerunek.

To właśnie robi Izrael, by ukrywać swoje zbrodnie. Pozuje na państwo otwarte na tęczową społeczność. Przykładem mogą być zdjęcia, udostępniane przez izraelską armię na platformach społecznościowych, przedstawiające żołnierzy trzymających tęczową flagę.

Syjoniści i osoby sympatyzujące opowiadają, że Izrael jest tolerancyjny, a osobom queerowym, gdyby tylko znalazły się w islamskich państwach, groziłaby śmierć.

Zupełnie to pomija dwie ważne kwestie. Pierwsza jest taka, że Izrael wcale nie jest miejscem, które otworzyło się na osoby LGBTQ. Ba, nawet nie ma tam równości małżeńskiej! W czasie, gdy Izrael pokazuje nowoczesne bary gejowskie w Tel Awiwie w propagandowych filmikach, armia izraelska szantażuje queerowych Palestyńczyków, zmusza ich do „współpracy”, grożąc ujawnieniem sekstaśm, które pokazują ich homoseksualną orientację seksualną. Palestyńskie osoby nieheteronormatywne czy transpłciowe muszą tym bardziej się ukrywać, by nie wpaść w pułapkę izraelskiego wywiadu.

Po drugie, Izrael i zachodnie media rozpowszechniają wiele kłamstw dotyczących homofobii wśród Palestyńczyków (patrz ramka).

Gdybym było w ich kraju… Gdybym było w tym momencie w Palestynie, nie bałobym się, że zostanę zabite przez to, że jestem osobą niebinarną, nieheteronormatywną. Bałobym się, bo w tym momencie nie ma bezpiecznego miejsca w Palestynie, gdzie mogłobym się schronić.

Nie tylko domy, ale i szpitale są bombardowane przez Izrael. Nie tylko żołnierze, ale i ludność izraelska utrudniają ucieczkę przerażonym ludziom, blokując ciężarówki z pożywieniem i pomocą humanitarną. Gdybym było w tym momencie w Palestynie, zginęłobym, zabite jak tysiące innych dzieci, mężczyzn, kobiet, zwierząt.

Czy niewystarczającym powodem wspierania Palestyny jest to, że na jej ludności są dokonywane czystki etniczne? Czy naprawdę muszę się z tego tłumaczyć?

Osoby queerowe powinny stać po stronie opresjonowanych, zawsze! Właś- nie z powodu własnych doświadczeń, dyskryminacji, przemocy systemowej i policyjnej, wykluczenia powinny protestować prze- ciwko imperializmowi USA i Izraela (i nie tylko).

Dlatego dumnie, tak jak dumne jestem z bycia queerem, całym sercem wspieram Palestynę.

Na koniec chciałobym przytoczyć kilka wypowiedzi palestyńskich osób LGBTQ. „Zawsze wyobrażam sobie mnie i ciebie, siedzących w słońcu. Dłoń przy dłoni, w końcu wolni. Rozmawiamy o miejscach, które byśmy odwiedzili, gdybyśmy tylko mogli. Odszedłeś. Gdybym tylko wiedział, że te bomby spadające na nas, zabiorą mi ciebie – powiedziałbym całemu światu, jak bardzo cię uwielbiam, bardziej niż wszystko inne! Przepraszam, że byłem tchórzem.” „Jestem z Rafah, a ona z Deir al Balah. Ona później wyszła za mąż, a ja opuściłam Gazę. Do dzisiaj o tobie myślę, marzę, by wrócić do tej chwili, kiedy spałyśmy w jednym łóżku. Chciałabym zawołać cię po imieniu. Chciałabym być z tobą całym moim sercem.” „Chciałxbym oglądać zachód słońca w Gazie wraz z tobą. Chociaż na jedną noc, marzę, by okupacja przestała istnieć i żebyśmy mogli być wolni we własnym kraju.” „Jedyne co sprawia, że jestem cierpliwx, żyjąc w Gazie, to morze i ty.”

Marcel Margo Zając

Prawa LGBT+ w Palestynie

Prawa dotyczące ludzi LGBT+ różnią się na terytoriach palestyńskich.

Na Zachodnim Brzegu stosunki jednopłciowe nie podlegają karze od 1951 r. Inaczej jest w Gazie pozostającej pod władzą Hamasu, który od 2007 r. za seks między dwoma mężczyznami wymierza karę do 10 lat więzienia.

W Palestynie istnieje jednak również tradycja oporu środowisk LGBT+. Pierwsze współczesne grupy walczące o prawa dla LGBT+ powstały na początku lat 2000, w czasie Drugiej Intifady (powstania).

Dziś kontynuują one działalność w Jerozolimie, Hajfie, Jaffie i na Zachodnim Brzegu. Autonomia Palestyńska czasem stosuje represje wobec tych grup, jednak często jest zmuszona do wycofania się.

Palestyńczycy LGBT+ istnieją i wciąż walczą o swoje prawa i wyzwolenie również w warunkach izraelskiego apartheidu. Związki jednopłciowe są w Izraelu nielegalne – tak samo jak małżeństwa międzywyznaniowe.

Tags:

Category: Gazeta - czerwiec 2024, Gazeta - czerwiec 2024 - cd.

Comments are closed.