Argentyna: skrajnie prawicowy Javier Milei zwycięża w wyborach
Chce zmniejszyć wydatki państwa… i stworzyć wolny rynek ludzkich organów
Zwycięstwo Javiera Milei w drugiej rundzie argentyńskich wyborów prezydenckich 19 listopada pokazuje, że daleko jest do końca ery skrajnie prawicowych postaci pozujących na antysystemowych zbawicieli. Milei uzyskał 56% głosów, gdy obecny minister finansów Sergio Massa uzyskał 44%.
Kampania Milei skupiona była na obietnicy przyniesienia piły łańcuchowej do państwa, aby uciąć wydatki aż o 15% procent Produktu Krajowego Brutto. Oznacza to zniesienie programów ochrony zdrowia i walki z ubóstwem, na których polegają miliony.
Milei chce również ,,dolaryzacji’’ gospodarki jako sposobu na radzenie sobie z rosnącą inflacją. W październiku roczny wzrost cen osiągnął 143%. Jeśli zostanie to zrealizowane, kraj zrezygnuje z argentyńskiego peso i zacznie używać dolara amerykańskiego jako waluty. Oznaczałoby to, że Waszyngton praktycznie zarządzałby gospodarką.
Podczas kampanii wyborczej Milei poparł działania na rzecz zakazu aborcji i wezwał do legalizacji sprzedaży ludzkich organów. W pewnym momencie powiedział, że problemy Argentyny można śledzić od 1916 roku, kiedy to wszyscy mężczyźni zdobyli prawo głosu. Broni dyktatury wojskowej z lat 1976-1983, która zabiła lub „sprawiła, że zniknęło” do 30 000 osób.
Pierwszego dnia jako prezydent zobowiązał się do prywatyzacji krajowej spółki naftowej YPF, a także państwowej telewizji i radia. „Wszystko, co może być w rękach sektora prywatnego, będzie w rękach sektora prywatnego” – przyrzekł.
Ta obrzydliwa postać wygrała tylko dlatego, że jego przeciwnik zdradził obietnice, że stanie po stronie pracowników i biednych. Massa wywodzi się z partii peronistycznej opartej na populizmie Juana Perona, który był prezydentem w latach 1946-1955.
Peronizm twierdzi, że chce znieść różnice klasowe i używa kamuflażu „interesu narodowego”. Ale interesów klasowych nie da się stłumić, a Massa sprawił, że biedni płacili, gdy on służył bogatym. Bankierzy i amerykański imperializm poparli Massę, ale wielu zwykłych ludzi postrzegało go jako przedstawiciela państwa, które było ich wrogiem.
Od 2018 r. ubóstwo wzrosło z poziomu 27% do objęcia 40% populacji. Załamały się płace pracowników. Osoby bez stałych umów o pracę odnotowały spadek wartości płac o prawie połowę od 2016 roku.
Prawdziwe bitwy odbędą się teraz na ulicach i w miejscach pracy. Prognozuje się, że inflacja osiągnie 210 procent do końca tego roku. Niewykluczone, że kraj wpadnie w spiralę, którą Argentyńczycy nazywają „el hiper” – hiperinflacji, która ogarnęła kraj pod koniec lat 1980.
Walka pracowników i ubogich będzie kluczowa, a Milei może nie okazać się tak silny, jak teraz udaje.
Charlie Kimber
Tłumaczył Marcel Mielańczuk
Category: Gazeta - grudzień 2023, Gazeta - grudzień 2023 - cd.