Wszystko to, co słyszeli moi dziadkowie i pradziadkowie i prapradziadkowie… wszystko to słyszą teraz moi przyjaciele z Palestyny – wystąpienie Niny Michnik

| 1 grudnia 2023
18.11.23 Warszawa. Nina Michnik przed ambasadą izraelską.
18.11.23 Warszawa. Nina Michnik przed ambasadą izraelską.

Wystąpienie Niny Michnik przed ambasadą izraelską podczas demonstracji „Ani jednej bomby więcej! Wolna Palestyna!”, która miała miejsce 18 listopada.

Szanowni Państwo, moja krótka przemowa będzie dotyczyć przede wszystkim dwóch kwestii: syjonizmu i antysemityzmu. Każde słowo ma jednak jedno źródło: marzenie o wolnej Palestynie, od rzeki do morza, w której wszyscy są równi i żadna grupa etniczna nie uciemięża drugiej.

Syjoniści sądzili, że odnajdą polityczne rozwiązanie kwestii europejskiego antysemityzmu nie tylko poprzez exodus, udanie się gdzieś indziej, lecz poprzez udanie się do serca kolonialnego zaplecza Europy, na wschód, do Palestyny, lecz nie po to by stać się częścią tego Wschodu, ale po to by stać się przedstawicielem Zachodu. Uciekli od oprawcy, by go reprezentować. Uciekli od rasizmu, by ustanowić państwo oparte na rasistowskiej idei etnokracji. Tak pisał Herzl w bardzo dosadnych słowach w swojej programowej książce: „Państwo Żydowskie”:

„Dla Europy moglibyśmy stanowić część muru obronnego przeciwko Azji, moglibyśmy służyć jako placówka przeciwko barbarzyństwu, jako państwo neutralne pozostawalibyśmy w kontakcie z całą Europą, która musiałaby zagwarantować nasze istnienie.”

Większość syjonistów przyjmowała myśl, że XIX-wieczna nienawiść do Żydów była winą ich samych: Żydzi byli „pasożytami”, bo byli „nieoświeceni” i „zacofani”. Projekt syjonistyczny opierał się na naprawie Żydów, na wytworzeniu ich nowej podmiotowości: ludzi Zachodu, ale poza Zachodem. Osoba, która zrozumie sam trzon myśli syjonistycznej, zrozumie również genezę potwornej dehumanizacji, jakiej poddawani są dzisiaj Palestyńczycy.

Wszystko to, co słyszeli moi dziadkowie i pradziadkowie i prapradziadkowie, wszelkie próby dehumanizacji i demonizacji, utożsamienia z tym co złe, z tym co inne, z tym co nieracjonalne, i nieoświecone, wszystko to słyszą teraz moi przyjaciele z Palestyny. Islamofobia i antysemityzm są zjawiskami bliźniaczymi.

Utożsamienie z antysemityzmem walki z okupacją, walki z ludobójczą agresją, w której zginęło już ponad 11 tys. Palestyńczyków, jest postawieniem sprawy na głowie. Sprzeciw wobec dehumanizacji i antyfaszyzm jest trzonem mojej tożsamości, a tożsamość tą w dużej mierze zawdzięczam lekturom doty- czącym historii europejskiego antysemityzmu.

Odpowiedzialność za to wszystko co się dzieje, leży po stronie Izraela, izraelskiego rządu, izraelskiej polityki apartheidu, gettoizacji, zamykania dzieci w więzieniach, budowania nielegalnych osiedli niezgodnych z prawem międzynarodowym, zakazywania palestyńskiej flagi i tematu Nakby, więzienia bez procesów, masowych egzekucji za zamkniętymi drzwiami, grubymi murami, bombardowaniem szpitali dziecięcych i uniwersytetów. 75 lat dehumanizacji, demonizacji, wyparcia, kłamstwa i kompletnego braku skrupułów.

Ślepe wspieranie Izraela z nadzieją, że to uchroni naród izraelski przed kolejną katastrofą, jest absolutnie pozbawione jakiekolwiek sensu. Jest głupie, nieodpowiedzialne i w konsekwencji przedłuża tylko mękę Żydów i Palestyńczyków. Jedyną drogą do pokoju jest wyzwolenie narodu palestyńskiego i historyczna uczciwość ze strony narodu izraelskiego.

Jestem uczennicą Ilana Pappe i Aviego Shlaima, uczennicą Marka Edelmana i Zygmunta Baumana. Pamiętam słowa Baumana, o „banalnym przypadku na „ulicy żydowskiej”, podzielonej na tych z domieszką bundowców i tych zamieszkałych w niebiańskim, nie z tego świata królestwie.”

Ja, drodzy Państwo, zamieszkałam w przedziale tych wyżej wymienionych. Na koniec pozwolę sobie przywołać wiersz Ginczanki, będący dla mnie, w moim sercu, wyrazem mojego antysyjonizmu:

„Nie powstałam

z prochu,

nie obrócę się

w proch.

Nie zstąpiłam

z nieba

i nie wrócę do nieba.

Jestem sama niebem,

tak jak szklany strop.

Jestem sama ziemią,

tak jak rodna gleba.

Nie uciekłam

znikąd

i nie wrócę

tam.

Oprócz samej siebie nie znam innej dali.

W wzdętym płucu wiatru

i w zwapnieniu skał

muszę

siebie

tutaj

rozproszoną

znaleźć.”

Nina Michnik działaczka społeczna,
związana ze stowarzyszeniem Podróżnych Ugościć

Tags:

Category: Gazeta - grudzień 2023

Comments are closed.