Dlaczego Hamas cieszy się masowym poparciem w Gazie?

| 1 grudnia 2023

Wielu Palestyńczyków postrzega Hamas jako najbardziej bezkompromisowe ugrupowanie ruchu oporu

Zachodni Brzeg. Palestyński więzień przytula swoją matkę po zwolnieniu 
z izraelskiego więzienia podczas listopadowego zawieszenia broni.
Zachodni Brzeg. Palestyński więzień przytula swoją matkę po zwolnieniu
z izraelskiego więzienia podczas listopadowego zawieszenia broni.

Izraelskie ofensywy w Gazie – bez względu na skalę związanych z nimi okrucieństw i masowych mordów – często przebiegają ostrożnie i powoli.

Dzieje się tak dlatego, że wojsko i rząd Izraela wiedzą, że wróg – Hamas – cieszy się tu szerokim poparciem społecznym, a w swoich szeregach ma dziesiątki tysięcy uzbrojonych bojowników.

Ugrupowanie, którego naz- wa oznacza po arabsku „żarliwość”, objęło w 2006 r. władzę w Gazie, wygrywając przeprowadzone wśród Palestyńczyków wybory parlamentarne.

Otrzymało ono 73 ze 132 mandatów.

Organizacja prowadzi żłob- ki, jadłodajnie, biblioteki, kluby sportowe i kanał telewizyjny oraz wydaje magazyn dla dzieci.

Tego rodzaju usługi zaspokajają potrzeby zwykłych Palestyńczyków, którzy są głodzeni, nękani i mordowani pod izraelską okupacją.

Powstanie ugrupowania miało związek z powstawaniem na Bliskim Wschodzie ruchów islamistycznych pod szyldem Bractwa Muzułmańskiego. W Palestynie działa ono od 1946 r.

Od czasu powstania Hamas musiał wielokrotnie się przeobrażać, zmieniając swoją teorię, ideologię i politykę, aby dotrzymać kroku zwykłym Palestyńczykom i utrzymać poparcie społeczne.

Organizacja określiła swoje cele w tzw. Karcie wydanej w 1988 r. w trakcie trwającej pierwszej intifady [j. arab.: „powstanie” – przypis tłum.].

Porozumienie czy walka?

Polityczni konkurenci wciąż mówili o porozumieniach z Izraelem i przekonywali do prowadzenia negocjacji za pośrednictwem imperialistycznych mocarstw.

Hamas opowiadał się jednak za bezkompromisową walką.

Wezwał do zniszczenia Izraela, dżihadu przeciwko syjonizmowi oraz odrzucenia tzw. porozumień pokojowych, w tym porozumienia z Camp David z 1978 r.

Karta Hamasu wyrażała także wolę uczynienia z Palestyny państwa islamskiego. Były też fragmenty antysemickie wzywające do przemocy wobec Żydów.

Hamas zmienia jednak zapatrywania, gdy uznaje, że nie nadąża za przekonaniami mas palestyńskich. Ostatecznie w 2017 r. zaktualizował swoją Kartę.

Zniknęło z niej wezwanie do przekształcenia Palestyny w państwo islamskie. Zmiana ta przekonała świeckich Palestyńczyków, którzy obawiali się, że Hamas interesują jedynie cele religijne. W 2006 r. jednym z ministrów z ramienia Hamasu został chrześcijanin.

Ugrupowanie uznało także, że stroną konfliktu jest „projekt syjonistyczny”, a nie Żydzi ze względu na wyznawaną przez nich religię. W Karcie napisano: „Hamas nie prowadzi walki z Żydami dlatego, że są Żydami. Prowadzi ją z syjonistami, którzy okupują Palestynę. Jednak to syjoniści stale utożsamiają judaizm i Żydów ze swoim projektem kolonialnym i nielegalnym tworem”.

W tekście założycielskim ugrupowania rola kobiet w ruchu ograniczała się do wychowywania dzieci. Zapis ten został usunięty w 2017 r.

W 2021 r. Dżamila al-Szanti została pierwszą kobietą wybraną do biura politycznego ugrupowania. Jej nominacja była efektem dziesięcioleci kampanii prowadzonych przez członkinie Hamasu.

Chociaż przywódcy Hamasu zostali w końcu zmuszeni do ustępstw, nominacja al-Szanti nastąpiła w czasie, gdy kobietom nie wolno było głosować na członków biura politycz- nego.

Karta z 2017 r. przyniosła przy tym jedno duże ustępstwo – zapis o potrzebie zaistnienia państwa palestyńskiego, co implikuje uznanie państwa Izrael.

Poparcie urosło, gdy zawiodła strategia OWP

Zwycięstwo Hamasu w wyborach parlamentarnych w 2006 r. było wyrazem wściekłości na niepowodzenia Fatahu i Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP).

W następstwie Porozumień z Oslo z 1993 r. sytuacja Palestyńczyków na terenach okupowanych tylko się pogorszyła. Doświadczyli oni jeszcze większej biedy oraz wzmożonych represji ze strony państwa izraelskiego.

Od dłuższego czasu narastała niechęć do rządzącego Fatahu i jego przywódców. To oni reprezentowali Palestyńczyków przez ponad 50 lat i to oni podpisali Porozumienia, obiecując, że kompromisy przyniosą realne korzyści.

Gotowość Fatahu do negocjacji w sprawie palestyńskiego państwa stworzyła Izraelowi okazję do umocnienia apartheidu, co doprowadziło do jeszcze większego cierpienia i jeszcze większej nędzy wśród ludności.

Tymczasem Hamas znacznie lepiej wyrażał poglądy zwykłych ludzi, twierdząc, że Porozumienia są fikcją.

W coraz większym stopniu interesy i cele władz Fatahu rozmijały się z interesami i celami zwykłych Palestyńczyków.

Zapanowało zmęczenie korupcją przywódców Fatahu. Jednym z nich był Mohammed Dahlan – były szef sił bezpieczeństwa w Gazie.

W 1997 r. wybuchł skandal, gdy okazało się, że podatki pobierane w terminalu cargo na przejściu granicznym Karni w Gazie trafiają na jego prywatne konto bankowe.

Coraz częściej zwykli Palestyńczycy odkrywali, że interesy klasowe przywódców Fatahu nie są tożsame z ich interesami.

Ugrupowania islamistyczne na całym Bliskim Wschodzie, w tym Hamas, wyrosły także na niepowodzeniach – począwszy od lat sześćdziesiątych XX wieku – największych lewicowych partii znajdujących się pod wpływem stalinizmu.

Powstanie Hamasu a podstęp Izraela

Czy Izrael sfinansował powstanie Hamasu? Co jakiś czas wraca teoria, jakoby Hamas był po prostu podstępnym tworem syjonistów.

W latach 80. XX w. izraelski gubernator wojskowy generał brygady Icchak Segev powiedział gazecie „New York Times”, że Hamas i inne ugrupowania islamistyczne mogą stanowić „przeciwwagę” wobec organizacji świeckich, takich jak OWP i Fatah, a także wobec organizacji lewicowych.

Gubernator dodał, że do meczetów trafiły pieniądze przekazywane przez Izrael.

Jeśli plan faktycznie zakładał stworzenie politycznej alternatywy dla OWP, w spektakularny sposób przyniósł on skutki odwrotne do zamierzonych.

Tak czy inaczej pieniądze z Izraela nigdy nie mogły zapewnić Hamasowi takiego poparcia, jakim cieszy się on obecnie wśród palestyńskiej ludności. Dlatego Izrael jest obecnie znacznie bardziej zdeterminowany, by wspierać Mahmuda Abbasa i skorą do współpracy Autonomię Palestyńską (AP).

AP zdarza się ścierać się z Izraelem, ale wykazuje się ona także gorliwością w pacyfikacji palestyńskiego oporu. W ciągu ostatniego miesiąca siły bezpieczeństwa PA wielokrotnie atakowały fizycznie protestujących.

Sophie Squire
Tłumaczył Łukasz Wiewiór

Tags:

Category: Gazeta - grudzień 2023

Comments are closed.