Państwowe morderstwa na granicach Polski i Unii Europejskiej
W czasie kampanii wyborczej milczenie opozycji w sprawie brutalnego traktowania uchodźców na pograniczu polsko-białoruskim jest ogłuszające (patrz ramka obok). Rząd jest odpowiedzialny za śmierć na tym obszarze.
Podobnie jak Unia Europejska i jej państwa członkowskie ze swoją polityką Twierdzy Europa są odpowiedzialne za utonięcia w Morzu Śródziemnym i przypadków śmierci na innych obszarach, takich jak granice UE w Hiszpanii i w Grecji. Są to przypadki morderstw państwowych i hańbą jest, że politycy opozycji są zbyt tchórzliwi, aby podkreślić tę kwestię. Niestety ta hańba była do przewidzenia.
Zamiast przeciwstawiania się skutkom plugawego rasizmu propagowanego od wielu lat przez rząd, mniej ryzykowne dla polityczek i polityków opozycji wydaje się ignorowanie go, gdy według ich przekonaniaw grę wchodzi sukces wyborczy. Dotyczy to nawet najbardziej lewicowych posłanek i posłów.
Zamiast tego należałoby z całą mocą przeciwstawić się rasizmowi – a wtedy się zobaczy, czy taka postawa jest popularna, czy nie. Tak czy inaczej tu najważniejsza jest walka z rasizmem.
Taka postawa jest możliwa, ale tylko wtedy, gdyi się odrzuci elektoralizm – czyli politykę opartą na strategii, która stawia parlament, a nie działania zwykłych ludzi w centrum prowadzonej polityki. Polityka Pracowniczej Demokracji polega właśnie na niepodporządkowaniu konsekwentnego antyrasizmu uległej taktyce wyborczej.
Dość tego – wszyscy uchodźcy mile widziani!
Wczesnym popołudniem na skraju wsi Wyczółki zauważyłem mundurowych trzymających pod bronią sześciu przerażonych mężczyzn, stojących boso w rzędzie. Gdy próbowałem dopytać, co się dzieje, mundurowi zmusili mężczyzn do wejścia do aut terenowych i odjechali – opowiada mieszkaniec Podlasia.
Na miejscu zostały ich buty, odcięte szelki od plecaków oraz okulary korekcyjne z roztrzaskanymi szkłami – rzeczy, do których porzucenia uchodźcy zostali zmuszeni przez służby.
Świadek zdarzenia mówi, że w wywózce brali udział zarówno funkcjonariusze Straży Granicznej, jak i żołnierze Wojska Polskiego. Jeden z mężczyzn wyraźnie kulał, gdy mundurowi prowadzili go do samochodów. Działo się to mniej niż kilometr od granicy.
W ostatnim czasie coraz częściej uchodźcy i uchodźczynie opowiadają o narastającej przemocy ze strony polskich służb. Chodzi m.in. o zabieranie butów, jedzenia oraz wody, a także o celowe uszkadzanie plecaków i systematyczne niszczenie telefonów.
W trakcie interwencji humanitarnych na granicy dostarczamy ludziom w drodze to, co Straż Graniczna im odbiera: jedzenie, wodę, ubrania oraz buty. Niesiemy także pomoc medyczną, opatrujemy stopy okopowe, rany po drucie żyletkowym oraz stłuczenia, a nawet złamania.
Ale coraz częściej te osoby mają poparzenia spowodowane gazem pieprzowym w żelu, którego używają polskie służby.
Gaz powoduje nie tylko silny świąd oraz pieczenie skóry, ale także duszący kaszel i chwilowe oślepienie, powodujące dezorientację oraz panikę.
Trudno go usunąć ze skóry i ubrań, przez co uchodźcy i uchodźczynie pozostają z poparzeniami przez wiele dni, w warunkach zagrażających zdrowiu, a niekiedy życiu.
Grupa Granica (facebookowy wpis) 14.08.2023
Category: Gazeta - wrzesień 2023, Gazeta - wrzesień 2023 - cd.