Jak zakończyć wojnę w Ukrainie?

| 1 września 2023
Eskalacja trwa. USA dały zielone światło Danii i Holandii 
na wysłanie 61 samolotów F-16 do Ukrainy.
Eskalacja trwa. USA dały zielone światło Danii i Holandii
na wysłanie 61 samolotów F-16 do Ukrainy.

Wielka maszynka do mielenie mięsa wciąż mieli.

Według szacunków przedstawicieli amerykańskiej administracji cytowanych w sierpniu w “New York Times” od czasu rozpoczęcia pełnoskalowej wojny 24 lutego 2022 r. liczba zabitych i rannych żołnierzy sięga już niemal pół miliona. Po stronie rosyjskiej

liczba ta wynosi 120 000 ofiar śmiertelnych i od 170 000 do 180 000 rannych, po stronie ukraińskiej odpowiednio 70 000 i od 100 000 do 120 000 rannych.

Dodajmy tysiące zabitych cywilów w Ukrainie i teraz też w Rosji.

Trzeba jasno określić, z czym mamy tutaj do czynienia. Wojna w Ukrainie jest zderzeniem imperializmów zachodniego i rosyjskiego. Od 2014 widzieliśmy wzrost militarnego napięcia, aż Putin zdecydował się na przeprowadzenie brutalnej inwazji.

Wina Putina jest oczywista. A co z mocarstwami zachodnimi? Od 30 lat NATO na czele z USA eskalowało napięcia z Rosją, osłabioną po upadku ZSRR. NATO przesunęło się na wschód aż do granic Rosji i w ostatnim ćwierćwieczu przybyło mu 15 nowych członków. Od 2014 roku trwa coraz bardziej intensywna militaryzacja Ukrainy. Więc nie mówmy, że NATO może tu być rozwiązaniem. NATO przyczyniło się do wybuchu wojny. Jako mieszkańcy jednego z natowskich państw członkowskich, powinniśmy być tego świadomi.

Pompatyczna defilada w Warszawie 15 sierpnia pozwoliła rządowi pochwalić się sprzętem wojskowym zakupionym w miejsce inwestycji w służbę zdrowia, edukację i mieszkalnictwo. Od tego czasu militarystyczna propaganda w TVP została zintensyfikowana.

W Sejmie nie ma żadnego sprzeciwu wobec tych prowojennych działań. Przeciwnie, opozycja konkuruje z rządem o to, kto lepiej potrafi dokonać militarnej eskalacji.

Najwyraźniej przywódcy Zachodu i Polski są gotowi walczyć do ostatniego Ukraińca.

Historia pokazuje, że w wielu przypadkach zwykli ludzie zaczynają buntować się przeciwko podżegającym do wojny władzom. Naszymi sojusznikami są przeciwnicy wojny po każdej stronie, a nie żaden z rządzących (patrz s. 8 petycja w sprawie rosyjskiego przeciwnika wojny).

Solidaryzujemy się również ze wszystkimi ruchami walczącymi przeciwko wyzyskowi i uciskowi.

Mówimy “Ani Waszyngton, ani Moskwa”, “Stop wojnie” i “Solidarność naszą bronią”.

Andrzej Żebrowski

Tags:

Category: Gazeta - wrzesień 2023

Comments are closed.