Wycofać wojska rosyjskie ? NATO nie jest rozwiązaniem
Brutalność rozpoczętej przez Rosję 24 lutego inwazji na Ukrainę jest przerażająca. Intensywne bombardowania m.in. Charkowa, Chersonia i przede wszystkim Mariupola wywołały zasłużone oburzenie u milionów ludzi. Tysiące cywilów zostało zabitych.
Z ostatniej chwili: teraz dowiadujemy się o strasznych masakrach w Buczy i innych miasteczkach wokół Kijowa.
Celem wszystkich, którzy chcą położyć kres tej rzezi, jest więc wycofanie wojsk rosyjskich.
Jednak to dopiero początek naszych żądań i zadań.
Eskalacja działań wojennych w Ukrainie oznacza, że po raz pierwszy od dekad świat stoi w obliczu możliwości wybuchu wojny nuklearnej.
Wkraczamy w nową erę większej militaryzacji i bardziej niebezpiecznych starć między imperializmami ? również znacznie potężniejszymi od Rosji Stanami Zjednoczonymi i Chinami.
Te zagrożenia dzieją się w globalnym kapitalizmie, który jest pogrążony w stagnacji ekonomicznej i rosnącej inflacji, postępującej katastrofy klimatycznej i pandemii, po której mogą nastąpić kolejne.
Sytuacja woła o polityczną alternatywę, która położyłaby kres śmiercionośnym skutkom kapitalizmu.
Pracownicza Demokracja stara się budować taką alternatywę ? wraz z podobnie myślącymi ludźmi w wielu innych krajach.
Aby to osiągnąć, musimy znaleźć odpowiedzi na palące problemy dnia dzisiejszego, które wyrażają rzeczywiste interesy ludzi pracy i tym samym podważają interesy naszych panujących.
Wojna w Ukrainie wymaga odpowiedzi na wiele kłamstw propagowanych przez rządzących. Spróbujemy to zrobić na kolejnych stronach naszej gazety. Nie możemy sobie pozwolić na to, by po prostu powielać to, co mówią nam nasi władcy.
Czy można sprzeciwiać się brutalnej inwazji Rosji
na Ukrainę i jednocześnie przeciwstawiać się NATO?
Nie tylko można, ale trzeba. O rosyjskim imperializmie słyszymy cały czas w polskich mediach, jak gdyby Rosja była jedynym imperializmem zaangażowanym w tę wojnę (więcej o rosyjskim imperializmie na s. 5). Jednak inwazja ta wynika ze zderzenia imperializmów ? rosyjskiego i zachodniego.
Politycy i media mówią o innym zderzeniu ? cywilizacji wolności i demokracji świata zachodniego z barbarzyńskim autorytaryzmem Rosji. Tym samym ukrywają prawdziwe skutki działań imperializmu zachodniego (o niektórych z nich patrz s.6-7).
Czasami zbrodnicze inwazje, wojny i naloty Zachodu są dokonywane pod szyldem NATO. NATO jest jednym z najważniejszych narzędzi dla dowodzonego przez Stany Zjednoczone obozu zachodniego. Jak widzimy w przypadku wojny w Ukrainie, służy też do nakłaniania innych państw do pozostania w szeregu, aby postępować zgodnie z wytycznymi USA.
Potępianie Rosji za inwazję jest konieczne, ale niewystarczające. Trzeba również wskazać na rolę NATO w dekadach poprzedzających obecną wojnę.
Każdy trzeźwo myślący człowiek, patrząc na rozszerzanie NATO na wschód, mógł dostrzec, że zwiększy to napięcie i zagrożenie wojną.
W komentarzu dla New York Times (5 lutego 1997 r.) przeciwnik planowanej wówczas ekspansji NATO na Wschód napisał:
?Można się spodziewać, że taka decyzja rozpali nacjonalistyczne, antyzachodnie i militarystyczne tendencje w rosyjskiej opinii publicznej, będzie miała negatywny wpływ na rozwój rosyjskiej demokracji, przywróci atmosferę zimnej wojny w stosunkach między Wschodem a Zachodem i skieruje rosyjską politykę zagraniczną w zdecydowanie niekorzystnym dla nas kierunku.?
Autorem komentarza zatytułowanego ?Fatalny błąd? był George Kennan, jeden z czołowych strategów zimnowojennych USA.
Przypomnijmy, że jeszcze w czasie negocjacji dotyczących zjednoczenia Niemiec, do którego doszło w 1990 roku, czołowi zachodni politycy gwarantowali, że nie dojdzie do rozszerzenia NATO na wschód. Obietnice złamano. Przewidywania Kennana się spełniły.
Czym jest imperializm?
Dobrą definicję podał Joseph Choonara, w kwartalniku International Socialism:
?Imperializm najlepiej rozumieć nie tylko jako zdominowanie słabych państw przez potężne, ale także jako system rywalizacji międzyimperialistycznej, wciągający w konflikt różne państwa kapitalistyczne. Pojawia się on jako odrębny etap w rozwoju kapitalizmu. Etap ten jest konsekwencją osiągnięcia przez firmy tworzące gospodarkę kapitalistyczną rozmiarów, w których zaczynają one odgrywać decydującą rolę w życiu krajowym i w których ich działalność w coraz większym stopniu wykracza poza granice państw. W tych warunkach rośnie współzależność między państwem a kapitałem, a konkurencja ekonomiczna ma tendencję do fuzji z konkurencją geopolityczną między państwami?.
Imperializm nie wynika więc z psychologii ?potworów?, takich jak Putin, czy głupców, jak George?a W. Bush czy dziś Biden, ale jest wbudowany w system kapitalistyczny. Jeśli chcemy w końcu pokonać wszystkie imperializmy, musimy obalić kapitalizm.
Andrzej Żebrowski
Category: Gazeta - kwiecień 2022