Koronawirus na Globalnym Południu ? potężne państwa i korporacje blokują dostęp do szczepionek
Rozpoczęcie programu szczepień pozwoliło rządom twierdzić, że kontrolują pandemię koronawirusa. Jednak szczepionki nie są dla wszystkich ? najbiedniejsi zostali pozostawieni samym sobie.
Ostatecznie więc intrygi potężnych państw i firm farmaceutycznych każdego wystawiają na niebezpieczeństwo.
RPA, która jest najbogatszym krajem na kontynencie afrykańskim, nie ma programu szczepień, gdyż nie posiada żadnych szczepionek i miną tygodnie ? jeśli nie miesiące ? zanim jakiekolwiek dawki do niej dotrą.
Prezydent Cyril Ramaphosa twierdzi, że RPA zakupiła 20 milionów dawek, które mają zostać dostarczone w tym roku. Przyznaje jednak, że nie posiada terminarza zaplanowanego programu zaszczepienia 40 milionów dorosłych.
A kiedy fiolki wreszcie przyjadą, będą kosztowały RPA dwa razy więcej niż te sprzedawane do krajów europejskich.
Tedros Adhanom Ghebreyesus, szef Światowej Organizacji Zdrowia, nie kryje gniewu. Mówi, że wiele krajów Globalnego Południa nie ma dostępu do szczepionek, ponieważ wszystkie one zostały zagarnięte przez kraje Zachodu.
?Ponad 39 milionów dawek szczepionek zostało zaaplikowanych w co najmniej 49 krajach o wysokim dochodzie? ? powiedział on w połowie stycznia.
?Tylko 25 dawek zostało wszczepionych w kraju o najniższych dochodach. Nie 25 , nie 25 tysięcy, ale tylko 25.?
Ghebreyesus miał na myśli Gwineę, gdzie na początku stycznia zaszczepiono 20 ?wyższych urzędników? i prezydenta. ?To nie w porządku, że młodzi, zdrowi dorośli w bogatych krajach są zaszczepiani przed pracownikami służby zdrowia i starszymi ludźmi w krajach ubogich? ? ciągnął Ghebreyesus. ?Świat stanął na krawędzi katastrofalnej porażki moralnej?.
Ghebreyesus ma rację gdy mówi, że to skandal, iż tak wiele ubogich krajów będzie latami czekało na szczepionki. Jednak jego słowa sugerują, że zwykli ludzie na bogatym Zachodzie w jakiś sposób są to odpowiedzialni. Akceptuje on również twierdzenia przemysłu farmaceutycznego, że szczepionki mogą być dostarczane jedynie w ograniczonych ilościach ? tak jednak nie jest.
Wiele krajów globalnego południa ma zdolności do masowej produkcji szczepionek, w tym również tych przeciwko Covid-19.
?The New York Times? donosił w styczniu, że fabryka z RPA ma zacząć wypuszczać ?miliony dawek szczepionki na Covid-19 każdego dnia?.
Gazeta dodała, że te fiolki ?prawdopodobnie zostaną wysłane do centrum dystrybucyjnego w Europie, a następnie rozdysponowane do krajów zachodnich, które wcześniej je zamówiły?.
Prawo chroniące ?własność intelektualną? dużych firm farmaceutycznych nie pozwala wielu firmom z Globalnego Południa na produkcję tanich leków dla ich regionów. To ?prawo? jest używane po to, by zabraniać komukolwiek kopiowania składników oryginalnej szczepionki, by wyprodukować jej własne, tańsze wersje. Jednak takie właśnie tańsze kopie to jedyny sposób na to, by miliardy ludzi kiedykolwiek zyskały ochronę przed Covid-19.
Z całą pewnością powstrzymywanie rozpowszechniania tanich leków, które mogą uratować miliony istnień, jest również ?katastrofalną porażką moralną? ? czyż nie? Problem Ghebreyesusa polega na tym, że gdyby to przyznał, mógłby doprowadzić do podziałów w łonie Światowej Organizacji Zdrowia, a jej istnienie zależy od przywódców większych państw.
To w jaki sposób przywódcy przedkładają dobro ?swoich? firm farmaceutycznych nad miliony istnień ludzkich można zaobserwować na przykładzie niecodziennej sprawy sądowej, która toczy się w tej chwili. Rządy Indii i RPA domagają się, by zawieszono działanie praw własności intelektualnej w odniesieniu do towarów związanych z wirusem.
Dzięki temu oba kraje mogłyby łatwiej rozpocząć produkcję leków i sprzętu, potrzebnego do ratowania życia.
Niestety sąd, przed którym toczy się ta sprawa, jest częścią powszechnie znienawidzonej Światowej Organizacji Handlu (WTO). Ta instytucja rutynowo orzeka na korzyść globalnych korporacji przeciwko ubogim, gdyż w jej strukturę wbudowana jest logika zysku. Przemysł farmaceutyczny mocno lobbuje na rzecz ?słusznej? decyzji WTO.
Stawką jest tutaj przyszłość medycyny ? mówią lobbyści ? ponieważ tylko motyw wielkich zysków może uczynić opłacalnym lata badań nad możliwymi terapiami.
Odwołują się oni do stereotypów na temat ?zacofania Trzeciego Świata?, by wyjaśnić dlaczego wysoce skuteczne szczepionki w większości tworzone są w Europie i Ameryce Północnej. Jednak zarówno Indie, jak i RPA już produkują podobne leki.
Na sali sądowej Big Pharma, wielkie koncerny farmaceutyczne, będą miały wsparcie potężnych przyjaciół, wśród których są rządy Wielkiej Brytanii, USA, Kanady, Norwegii i Unii Europejskiej.
Jednak argumenty korporacji są oparte na kłamstwach. Te firmy nigdy nie finansowały same badań nad szczepionką przeciw Covid-19. Jej rozwój ufundowały jedne z największych w historii kapitalizmu darowizn pieniędzy publicznych dla firm prywatnych.
W Wielkiej Brytanii utworzona przez rząd Szczepionkowa Grupa Zadaniowa zainwestowała sumę odpowiadającą 172 miliardom złotych pieniędzy publicznych w mieszankę grup badawczych z sektora publicznego i prywatnego.
Administracja amerykańska, pod wodzą Donalda Trumpa, przekazała firmie AstraZeneca równowartość ok. 4,6 miliardów zł, Pfizerowi ? 7,15 miliarda zł, a Sanofi/GlaxoSmithKline ? 7,66 miliarda zł.
Rządy w całej Europie również utopiły miliardy euro w swych rodzimych firmach biotechnologicznych.
?Ryzyka? związanego z rozwojem szczepionek nigdy nie ponosiły firmy farmaceutyczne ? jego ciężar wzięło na siebie społeczeństwo.
Jeden z najbardziej oburzających aspektów skandalu z powstrzymywaniem tanich leków polega na tym, że wystawia wszystkich, na całym świecie, na większe ryzyko.
Im dłużej pozwala się wirusowi krążyć po świecie, tym częściej będzie on mutował. Niektóre jego szczepy będą miały zdolność do łatwiejszego zarażania, inne zaś będą wyrządzały większe szkody.
Możliwe, że powstaną też takie, które będą odporne na posiadane dzisiaj szczepionki.
Tłumaczył Jacek Szymański
Category: Gazeta - luty 2021