Wciąż trzeba budować lewicę na lewo od SLD
Lewica Razem (dawniej Partia Razem) idzie do wyborów z SLD i Wiosną w ramach Komitetu Wyborczego Lewica.
Pracownicza Demokracja uważa, że dla Lewicy Razem wspólny start w wyborach z SLD i Wiosną jest krokiem w prawo. Partia Razem powstała, by tworzyć lewicę na lewo od SLD. Wspólny start utrudnia osiągniecie tego celu.
Jak tłumaczy grupa 40 osób, która w ubiegłym tygodniu ogłosiła odejście z Lewicy Razem: ?Bezpośrednią przyczyną naszego odejścia jest decyzja o starcie w wyborach parlamentarnych z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Naszym zdaniem ten ruch odbiera nam podmiotowość. Uczyni z nas kolejną przystawkę działającą na łasce Czarzastego. SLD wielokrotnie swoimi czynami skompromitowało słowo lewica. Drugi z naszych partnerów [czyli Wiosna] także jest niewiarygodny. Promuje liberalne rozwiązania, które stoją wprost w sprzeczności z naszym programem.?
Wśród 40 sygnatariuszy tego listu do jest 12 spośród 35 członków Rady Krajowej.
Wcześniej, 29 lipca, Czarzasty, Biedroń i Zandberg proponowali ?wszystkim siłom opozycyjnym i obywatelskim przyjęcie paktu senackiego?. Jak ogłosili: ?Chcemy, żeby partie opozycyjne nie wystawiały przeciwko sobie kandydatów w senackich okręgach jednomandatowych?.
Od tamtego czasu trójka liderów powtarza wielokrotnie ten apel.
To jeszcze dalszy krok w prawo. „Lewica” ma doprowadzić do wyboru neoliberałów z Platformy, konserwatystów z PSL, a teraz nawet ludzi z Kukiz’15, którzy startują z list PSL. Przypomnijmy, że w 2015 roku to Kukiz wprowadził faszystów do Sejmu.
Dlaczego kierownictwo Lewicy Razem podjęło decyzję o wspólnym starcie?
Wynika to z logiki strategii socjaldemokratycznej, która głosi, że najważniejsza rzecz w polityce to zdobywanie mandatów do parlamentu. Dopiero na drugim planie jest samoorganizacja zwykłych ludzi.
Dla Pracowniczej Demokracji jest odwrotnie. Walka poza parlamentem ? na ulicach i w miejscach pracy ? jest w polityce najważniejsza. Naszym zdaniem tylko masowy bunt pracowniczy może doprowadzić do obalenia kapitalistycznego wyzysku i wprowadzenia systemu opartego na prawdziwie demokratycznej kontroli nad gospodarką.
Jednak jest kluczem nawet dla walki o częściowe reformy. To oddolne protesty i bunty doprowadziły do postępowych zmian społecznych w historii i również dziś mają moc ? co widzieliśmy na przykładzie Czarnego Protestu, który zmusił rząd do wycofania się w sprawie zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Dla walki z wyzyskiem i dyskryminacją zdobywanie mandatów w parlamencie jest znacznie mniej ważne ? ma swoją wagę, ale właśnie w kontekście wspomagania i wzmacniania ruchów społecznych poza parlamentem.
Rozpaczliwe zdobywanie mandatów za wszelką cenę doprowadziło do tego, że dla liderek i liderów Razem do przyjęcia jest nie tylko sojusz z SLD, który wcześniej ? słusznie ? atakowali jako lewicę tylko z nazwy, lecz w praktyce także popieranie prawicy parlamentarnej poza PiS-em.
Nie oznacza to, że nie chcemy współpracować z Razem i innymi ugrupowaniami lewicowymi w organizowaniu protestów ulicznych czy poparcia dla strajków. Przeciwnie. Taka współpraca wzmocni cały ruch, bowiem rozszerzy zasięg tych akcji.
Jednak tworzenie wspólnego programu z SLD i Wiosną jest równoznaczne z przekazem, że lewica może budować swoje siły jedynie z ekonomicznymi liberałami. A kojarzenie lewicy z neoliberalizmem pozwala PiS-owi przekonywać, że ekipa Kaczyńskiego jest głównym przeciwnikiem tej polityki.
Dlatego zwracamy się do osób, które wystąpiły z Razem, jak i innych, którzy chcą tworzyć lewicę na lewo od SLD. Trzeba trwać przy budowie takiej lewicy. Warto też zastanowić się, dlaczego mogło dojść do sojuszu Razem z SLD i Wiosną i wybrać kierunek polityczny nastawiony na zniesienie systemu, a nie tylko na jego naprawę. Pracownicza Demokracja jest organizacją antykapitalistyczną, konsekwentnie lewicową. Zapraszamy do współdziałania i przyłączenia się do nas!
Pracownicza Demokracja
Category: Gazeta - wrzesień 2019