Związkowcy kontra rząd – Ponad 20-tysięczna manifestacja OPZZ
22 września miała miejsce manifestacja Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych prowadzona pod hasłem: ?Polska potrzebuje wyższych płac?. Niewątpliwie było to ważne wydarzenie ? pierwszy znaczący, ogólnokrajowy protest związkowy w czasach rządów PiS.
Manifestacja, która zakończyła się przed Kancelarią Premiera, skupiła ponad 20 tys. osób. Reprezentowanych na niej było wiele branż (m. in. strażacy, górnicy, kolejarze, energetycy, pracownice ZUS i wielu innych zakładów sfery budżetowej, ale także mniejsze związki, jak choćby Związek Zawodowy Psychologów, czy związek pracowników inspekcji weterynaryjnej). Najliczniejszą grupą, stanowiącą około połowy demonstracji, były bez wątpienia nauczycielki ze Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Masowe protesty pracownicze są najlepszym lekiem na stęchliznę ?oficjalnej? polityki. Demonstracja bez wątpienia była takim świeżym powiewem. Ważne jednak, aby był to dopiero początek. Przemawiający na demonstracji lider OPZZ Jan Guz miał jedną z najlepszych wypowiedzi w swojej historii, mówiąc, że pieniądze muszą być przeznaczane ?nie na Fort Trumpy i inne zbrojenia?, ale dla ?ludzi pracy?. Brawo! W końcu ktoś poza radykalną lewicą mówi o absurdzie polskich wydatków zbrojeniowych. Jednak za słowami muszą pójść czyny. Aby zmusić rząd do spełnienia postulatów, za demonstracją muszą pójść strajki.
Zgadzali się z tym protestujący. W naszych rozmowach z nimi, niemal wszyscy opowiadali się za strajkiem. Mówili na przykład: ?Po to tu jesteśmy?, ?W jedności siła? i ?Musimy wszyscy razem strajkować.? Pozytywny w demonstracji był też udział lewicy. Poza Pracowniczą Demokracją widoczne były m.in. grupy Partii Razem i Ruchu Sprawiedliwości Społecznej.
Filip Ilkowski
Category: Gazeta - październik 2018, Gazeta - październik 2018 - cd.