Pielęgniarki, górnicy, kolejarze… Strajkując wygramy
Trzy liczne grupy pracowników – pielęgniarki, górnicy i kolejarze – mogą niebawem zastrajkować.
– Demonstracja pielęgniarek organizowana przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych odbędzie się w Warszawie 10 września. Potem planowany jest strajk.
– Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy w górnictwie ogłosił gotowość strajkową na 1 października. Kilka tygodni wcześniej, 7 września, przeprowadzone zostaną masówki informacyjne w śląskich spółkach węglowych.
– Związki zawodowe zorganizowały referendum strajkowe dla pracowników PKP Cargo. Według wstępnych wyników pod koniec sierpnia wzięła w nim udział ponad połowa załogi i w ponad 95% opowiedziano się za strajkiem.
(O postulatach związkowców dowiedz się na s. 9)
Niewykluczone, że w jednym lub więcej z tych przypadków liderzy związkowi zrezygnują ze strajku. Dlatego potrzebne są kontakty między najbardziej bojowymi szeregowymi związkowcami i związkowczyniami, by mogli oni wywrzeć presję na swoich liderów, żeby strajki na pewno miały miejsce.
Jeśli odbędą się strajki, a szczególnie jeśli te trzy grupy zastrajkują razem, zrobi to więcej dla poprawy warunków życia niezamożnych ludzi niż jakiekolwiek wybory, niezależnie od tego, kto by je wygrał. Zwycięskie strajki pokazują innym, że tylko aktywnym sprzeciwem można wywalczyć coś od rządzących i szefów.
Inaczej przedstawia się sprawę w mediach. Tu najważniejsi są ministrowie, posłowie i posłanki. Znamy ich gust do ubrań, poczucie humoru lub jego brak, umiejętności w sprzeczkach przed kamerą.
Strajki tu występują jako przerwa w normalnym życiu politycznym, przeszkoda dla reszty społeczeństwa i dla ?twórców prawa? w Sejmie i Senacie.
Oczywiście ważne jest, jaką politykę prowadzi rząd. Jednak przede wszystkim istotne jest to, w jaki sposób się rozumie politykę.
Wszystkie sejmowe partie prowadzą neoliberalną politykę cięć, nędzy, zwolnień. By uniknąć oporu społecznego, muszą tworzyć podziały wśród pracowników na podstawie zawodu, kwalifikacji, płci, narodowości czy orientacji seksualnej.
Taką politykę można zwalczać tylko masowymi akcjami protestacyjnymi ? demonstracjami, a zwłaszcza strajkami. Stosowanie siły samoorganizacji pracowników i pracownic dla politycznych celów ? oto najskuteczniejszy rodzaj polityki.
Najważniejsza polityka ma miejsce poza parlamentem. A w Sejmie? Potrzebujemy tam lewicowych posłów i posłanek z prawdziwego zdarzenia, którzy rozumieją, że mają służyć walce zwykłych ludzi z klasy pracowniczej.
Andrzej Żebrowski
Category: Gazeta - wrzesień 2015