Stanowisko Pracowniczej Demokracji – NIE dla kampanii wyborczej z prawicowymi populistami
[Pracownicza Demokracja nie działa już w ramach Ruchu Sprawiedliwości Społecznej. Przedstawiamy dwa nasze stanowiska, które wyjaśniają, dlaczego tak się stało. Tu drugie stanowisko]
Pracownicza Demokracja z ogromnym niepokojem obserwuje umowę wyborczą zawartą między przewodniczących Ruchu Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza i Ruchu Społecznego RP Sławomira Izdebskiego.
Jesteśmy członkami RSS i budujemy tę partię od momentu, gdy tylko powstała idea jej tworzenia półtora roku temu.
Wielonurtowość RSS pozwoliła na owocną współpracę między członkami Pracowniczej Demokracji i resztą członków i sympatyków RSS.
Nie przeszkadza nam, że większość członków i członkiń RSS uważa, że jedyną skuteczną drogą do dokonania głębokich zmian społecznych jest zdobywanie większości parlamentarnej przez autentycznie lewicową partię. Nawet jeśli naszym zdaniem można pokonać kapitalistyczny wyzysk jedynie wtedy, kiedy pracownicy przejmą ster gospodarki i społeczeństwa.
Ważne jest, że razem tworzymy lewicową partię, w której możemy aktywnie współpracować w różnych kampaniach, tym samym przyczynić się do podniesienia poziomu walki poza parlamentem. W tym celu chcemy przesunąć politykę w lewo, czyli doprowadzić do tego, by miliony ludzi utożsamiały się z lewicą.
Alternatywą w czasie wysokiego bezrobocia i powszechnego oburzenia wobec głównego nurtu polityki jest wzmocnienie się skrajnej prawicy.
Nie z populistyczną prawicą
Ruch Społeczny RP Sławomira Izdebskiego (byłego członka Samoobrony i kandydata z list PiS w wyborach sejmowych w 2007 roku) jest wersją prawicowego populizmu, a wzrost poparcia dla takiej polityki grozi zwiększeniem wpływów skrajnej prawicy. Widzimy to na przykładzie innego prawicowego populisty – Pawła Kukiza, który w czerwcu ogłosił, że jest gotów pójść do wyborów nie tylko z Januszem Korwinem Mikke czy głośnym antysemitą Grzegorzem Braunem, lecz także z otwartym faszystą Marianem Kowalskim z ONR/Ruchu Narodowego.
Izdebski zaprosił Korwina na kongres jego OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych, który się odbył w styczniu 2015 roku. Wówczas Korwin powiedział, że jego nowa partia potrzebuje „gałęzi rolniczej”. Pytany o te słowa przez dziennikarkę Izdebski odpowiedział: „[D]o żadnej partii nie przystąpimy. Ale jeśli pani pyta mnie, czy wstydzę się Korwina, to odpowiedź brzmi: nie. Nie wstydzę się, że go zaprosiliśmy i tego, co mówił.”
RSRP poparł Pawła Kukiza w wyborach prezydenckich. Poparcie to jest nadal aktualne. W „Liście otwartym do Pawła Kukiza” podpisany przez Izdebskiego i Przewodniczącego Ruchu Oburzonych Rzeczypospolitej Obywatelskiej Piotra Rybaka czytamy:
Wokół Twojej osoby jako lidera spodziewamy się skonstruować listę wyborczą reprezentatywną dla wszystkich grup społecznych i wartościowych środowisk politycznych. Prosimy Cię o wspólne rozmowy w sprawie naszej ukochanej Ojczyzny ? Polski.
Doskonale wiesz, że tylko jednością i wspólną pracą dotychczasowych liderów w kampanii wyborczej uzyskałeś wspaniały wynik. Uważamy, że dzielenie obecnie sceny politycznej oraz grup społecznych jest błędem. Tylko jednością możemy przywrócić naszym Rodakom nadzieję i entuzjazm odzyskania Polski dla obywatela.
Pamiętaj o tym, że musimy się rządzić najwyższymi wartościami ? jakimi jest Bóg, Honor i Ojczyzna. I niech te wielkie słowa przewodniczą nam wszystkim dla dobra Polski. Tego oczekują od nas Rodacy i Ojczyzna.
Czy lewicowa organizacja RSS może startować z list sygnatariuszy takiego listu? Naszym zdaniem oczywiście NIE.
Przypominamy, że list był podpisany 15 lipca 2015 r. cztery dni po wspólnej konferencji prasowej, na której Piotr Ikonowicz z Izdebskim ogłosili, że RSS będzie startować z list Ruchu Społecznego Izdebskiego!
(Po 6 dniach, 21 lipca, Izdebski odciął się od tego listu – pozostaje pytanie: dlaczego wcześniej tego nie zrobił?)
Oto niektóre ze stanowisk w sztabie wyborczym RSRP (za stroną http://www.ruchspolecznyrzeczypospolitejpolskiej.pl/sztab-wyborczy.html):
– Piotr Ikonowicz – zastępcą szefa sztabu: koordynator działań w Warszawie i w dużych miastach.
Obok niego mamy następujących prawicowych populistów:
Szef sztabu Sławomir Izdebski.
Piotr Rybak – zastępca szefa sztabu: koordynator
krajowy do spraw integracji różnych środowisk.
Dariusz Grudziecki – zastępca szefa sztabu: koordynator krajowy d/s działań w Internecie, koordynator współpracy ze sztabami wojewódzkimi.
Na facebooku Grudziecki „lubi” rasistowski profil facebookowy „Nie dla Islamizacji Europy” oraz profil faszystowskiego Ruchu Narodowego.
Oprócz nich w sztabie znajduje się doradca szefa sztabu, znany hochsztapler od piaru Piotr Tymochowicz.
Oczywiście w programie RSRP dominują postulaty socjalne – z którymi trudno się nie zgodzić. Jednak w wyborach parlamentarnych to po prostu nie wystarczy. Duża część prawicy też szermuje hasłami socjalnymi połączonymi z drobnomieszczańską mitologią. Robi to PiS, robiła też Solidarna Polska.. Ponadto w kampanii wyborczej dyskusje nie będą się toczyć tylko o kwestiach socjalno-bytowych, ale i o przyjmowaniu uchodźców, związkach partnerskich, aborcji czy stosunku do zbrojeń. Fakt, że RSRP o tym milczy jest wymowny. Po prostu można się tam spodziewać ludzi o bardzo reakcyjnych poglądach, które naszym zadaniem jest zwalczać, a nie promować na wspólnych listach.
Niedługo po decyzji o starcie z list Izdebskiego prezydent Komorowski ogłosił, że wybory odbędą się 25 października. Niektórzy członkowie RSS rozpoczęli akcje zbierania podpisów dla „listy osób popierających zgłoszenie Komitetu Wyborczego Wyborców Ruch Społeczny Rzeczypospolitej Polskiej (Nazwa Skrócona KWW Ruch Społeczny RP) w Wyborach do Sejmu i Senatu”.
My w Pracowniczej Demokracji nie tylko nie będziemy zbierać podpisów na tę listę, ale będziemy zmuszeni opuścić szeregi Ruchu Sprawiedliwości Społecznej, jeśli ta kampania, która przekracza granice niebezpiecznego dla lewicy absurdu, będzie kontynuowana.
Apelujemy do członków i liderów RSS, by zerwać z kampanią na rzecz Komitetu Wyborczego RSRP.
21.07.2015
Category: Gazeta - wrzesień 2015, Wydarzenia i spotkania