W obliczu słabnących nadziei na uzdrowienie gospodarki – Strajk generalny w Grecji
Panos Garganas z Grecji
Planowany na czwartek 27 listopada strajk generalny pracowników w całej Grecji przypada w decydującym momencie. [Strajk się odbył ? był bardzo liczny]. W zamian za ostatnią transzę pomocy finansowej Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy żądają od greckiego rządu wprowadzenia nowych zarządzeń, które oznaczają kolejne ataki na pracowników.
Zdominowany przez konserwatystów rząd twierdzi, że Grecja znów może pożyczać pieniądze na wolnym rynku. Wmawiają ludziom, że po czterech czy pięciu latach oszczędności wszystko wróciło do normy. Pięć lat cięć budżetowych przyniosło nadwyżkę w budżecie, jednak jej wielkość jest nieproporcjonalna w stosunku do kosztów obsługi greckiego długu. Panika, jaka ogarnęła rynki finansowe w październiku, wywindowała koszt pożyczek do poziomu wyższego niż ten, który obowiązywał w momencie pierwszej transzy pomocy. Obecnie UE i MFW oferują zwiększenie kredytu, ale w zamian chcą ?nadzorować? grecki budżet. Lewica agituje za anulowaniem długu.
Główna partia opozycyjna Syriza twierdzi, że trzeba rozpocząć negocjacje z UE na temat anulowania części długu. Jednak UE jasno zadeklarowała, że gotowa jest rozmawiać tylko na temat przesunięcia terminu spłaty, i tylko pod warunkiem, że nowe cięcia budżetowe wejdą w życie. Rząd utknął więc w martwym punkcie, a pracownicy są coraz bardziej gniewni.
Nastroje te odzwierciedlają badania opinii publicznej, w których prym wiedzie Syriza z dużym marginesem przewagi na pozostałymi partiami. Inną oznaką jest wybuch bojowych nastrojów wśród studentów.
Fala okupacji szkół i uniwersytetów osiągnęła chyba najwyższy poziom od roku 2006. Studenci są wściekli z powodu cięć budżetowych oraz ataków na związki studenckie i demokrację na uniwersytetach. W obliczu brutalnej taktyki policji studenci licznie stawili się na demonstracji upamiętniającej 41 rocznicę powstania studenckiego na Politechnice Ateńskiej z 1973 r., które przyczyniło się do obalenia wojskowej dyktatury w Grecji.
Jednak nie tylko studenci ? walkę kontynuują też pracownicy stawiający opór masowym zwolnieniom. To wszystko sprawiło, że przywódcy związkowi znaleźli się pod ogromną presją, by ogłosić strajk generalny, który jak się spodziewamy będzie miał ogromny efekt.
W rezultacie Grecja znalazła się w okresie przedwyborczym. Jeśli parlament nie wybierze nowego prezydenta do marca 2015 r., zostanie rozwiązany. Rząd ma problemy z uzbieraniem wystarczająco dużej większości, zaś partie lewicowe żądają nowych wyborów.
Niektórzy twierdzą, że walka jest bezcelowa, gdyż niedługo być może pozbędziemy się rządu poprzez wybory. Jednak nie możemy polegać jedynie na debatach w parlamencie. Jeśli fala zmagań się nie wzniesie, wielu posłów może dać się skusić do głosowania zgodnie z wolą rządu.
Tym ważniejszy jest strajk generalny: może on stać się sygnałem politycznym, który sprawi, że nowe cięcia budżetowe nie wejdą w życie, i który pomoże obalić obecny rząd.
Tłumaczył Jacek Szymański
Category: Gazeta - grudzień 2014