Syria i Bliski Wschód po upadku brutalnego reżimu Asada – między imperializmami a masowym buntem

| 1 stycznia 2025
08.12.24.. Damaszek po upadku Asada.

Anne Alexander, autorka szeregu publikacji na temat świata arabskiego, odpowiada na pytania dotyczące upadku reżimu Asada, jego implikacji dla Bliskiego Wschodu i perspektyw oporu.

Jaki wpływ będzie miał upadek Asada na Bliski Wschód?

Kurz po upadku reżimu Asada nie opadnie przez długi czas. Są tu oczywiście bezpośredni zwycięzcy i przegrani.

Jednak długoterminowym efektem będzie intensyfikacja rywalizacji między kluczowymi regionalnymi potęgami imperialistycznymi – Turcją, Iranem, państwami Zatoki Perskiej i Izraelem.

Turecka klasa rządząca może odnieść znaczące korzyści w perspektywie krótkoterminowej – zwiększony wpływ na Syrię i potencjalny powrót milionów syryjskich uchodźców z Turcji. Tureckie firmy będą chciały czerpać zyski z odbudowy syryjskich miast, takich jak Aleppo.

Jeszcze kilka tygodni temu turecki przywódca Recep Tayyip Erdogan wydawał się desperacko poszukiwać wyjścia ze ślepego zaułka, w jakim znalazła się jego polityka w północnej Syrii. Chciał zwiększyć wpływy tureckie i stłumić siły kurdyjskie.

Ale Asad odrzucał jego prośby o dialog. Siły kurdyjskie, które kontrolują duży obszar północnego wschodu Syrii, zawarły sojusze zarówno ze Stanami Zjednoczonymi, jak i Rosją. Dawało im to częściową ochronę przed turecką presją.

Jednak w wyniku upadku Asada pozycja Rosji w Syrii uległa znacznemu osłabieniu, a przyszły prezydent Donald Trump jasno wyraził swoje pragnienie, aby USA „trzymały się z dala” od tego kraju.

Milicje sprzymierzone z Turcją, takie jak Syryjska Armia Narodowa, rozpoczęły ofensywę przeciwko dowodzonym przez Kurdów Syryjskim Siłom Demokratycznym.

Kurdyjska autonomiczna administracja na północnym wschodzie podniosła flagę nowego syryjskiego reżimu. Jednak napięcia z nowymi władzami wciąż mają miejsce.

Zyski dla tureckiej klasy rządzącej oznaczają straty dla władców Iranu, którzy od dawna traktowali Syrię jako kluczową część swojej strefy wpływów. Upadek Asada jest ciosem dla irańskiego reżimu, który przez dziesięciolecia starał się wydobyć ze skutków porażki z Irakiem – wspieranym przez USA – w 1988 roku.

Ale te zmiany wśród regionalnych i globalnych potęg nie są jedynym skutkiem. Sceny z Syryjczykami pędzącymi na ratunek krewnym w reżimowych więzieniach i ludzi burzących posągi dyktatora oglądane na żywo w telewizji odbiły się potężnym echem w całym regionie.

Islamistyczny charakter sił kierujących nowym reżimem także ma znaczenie, ponieważ przez lata ruchy islamistyczne ponosiły katastrofalne porażki.

Czy upadek Asada jest porażką antyimperializmu?

Wsparcie dla tzw. „osi oporu” – koalicji sił wspieranych przez Iran – zawsze było niewystarczającą strategią pokonania zachodniego imperializmu. Łączyła ona ze sobą sprzeczne elementy. Z jednej strony pomogła przekształcić Hezbollah z lokalnego ruchu oporu przeciwko izraelskiej okupacji Libanu w istotną siłę w polityce regionalnej.

Ale Hezbollah wsparł kontrrewolucję Asada. Stało się to kosztem nie tylko Syryjczyków, ale także samego Hezbollahu. Siły izraelskie były w stanie zebrać informacje wywiadowcze na temat dowódców Hezbollahu, które wykorzystały do zaplanowania śmiertelnych ataków bombowych na czołowe postacie w październiku.

Upadek Asada ukazał w pełni wady polegania w kwestii wyzwolenia na dyktatorach zamiast na masowych ruchach ludowych. Oddziały poborowe Asada porzuciły go – jego reżim okazał się całkowicie bezbronny.

Porównajmy to teraz z zaciekłym oporem stawianym przez Hezbollah i Hamas – oraz palestyńskie frakcje zbrojne, które są coraz bardziej aktywne na Zachodnim Brzegu.

Błędem byłoby jednak ocenianie tych umiejętności wyłącznie w kategoriach militarnych. Upadek Asada ożywił wspomnienia rewolucyjnej fali, która ukazuje walkę o wyzwolenie Palestyny z zupełnie innej perspektywy.

Izraelskie oblężenie Strefy Gazy nie mogłoby trwać bez aktywnej współpracy z egipskim reżimem Abdela-Fattaha al-Sisiego. Były przywódca Hamasu Ismail Hanija, zabity przez Izrael w tym roku, wspierał syryjskie powstanie ludowe w 2012 roku z Kairu.

Fala rewolucji, która rok wcześniej wstrząsnęła Bliskim Wschodem, rozluźniła uścisk dyktatury w Egipcie.

09.02.2011 Ismailia. Rewolucja egipska. Strajkujący pracownicy Suez Canal Company przed siedzibą firmy.
09.02.2011 Ismailia. Rewolucja egipska.
Strajkujący pracownicy Suez Canal Company przed siedzibą firmy.

Czym były arabskie rewolucje?  

Egipska rewolucja z 2011 roku była częścią fali społecznych powstań, które przetoczyły się przez Bliski Wschód. Rozpoczęta w Tunezji, szybko doprowadziła do upadku egipskiego dyktatora Hosniego Mubaraka, a następnie przeniosła się do Syrii, Jemenu, Bahrajnu i Libii.

Początkowo powstania zmobilizowały miliony ludzi do ulicznych protestów i masowych strajków, domagając się „chleba, wolności i sprawiedliwości społecznej”. Mimo, że powszechnym obrazem rewolucji były protesty uliczne i masowe zgromadzenia na placach miast, to strajki odegrały kluczową rolę w fali rewolucyjnej.

W Tunezji regionalne strajki generalne potężnego ruchu związkowego przekształciły bunt bezrobotnej młodzieży w prowincjonalnych miastach w rewolucję.

Mubarak upadł na fali strajków wspieranych przez pracowników transportu, służby zdrowia, urzędników państwowych, pracowników kolei i telekomunikacji.

Fabryki sprzętu wojskowego, prowadzone przez generałów Mubaraka, zostały zamknięte przez strajkujących pracowników. Nawet dziennikarze państwowych gazet zmusili redaktorów prowadzących do odejścia i przejęli kontrolę nad wiadomościami.

Powstanie w Syrii w 2011 roku było eksplozją gniewu, która zmobilizowała miliony ludzi do kreatywnych form oporu wobec reżimu. Obejmowało to masowe protesty uliczne i lokalne komitety koordynujące, które przejęły niektóre funkcje rządów po wycofaniu się reżimowych sił.

Jednak syryjskiej rewolucji brakowało silnej fali strajkowej jako głównego motoru zmiany. Oznaczało to, że reżim Asada mógł kontynuować „biznes jak zwykle” w stolicy kraju.

Sukces kontrrewolucji Asada był katastrofą dla społeczeństwa syryjskiego. Miliony ludzi zostało przesiedlonych w wyniku wojny lub całkowicie uciekło z kraju, a setki tysięcy zginęło. Syryjczycy musieli również znosić kolejne lata represji i tortur z rąk reżimu.

Dlaczego arabskie rewolucje poniosły klęskę?  

Nie ma jednej przyczyny niepowodzenia powstań – każde z nich podążało charakterystyczną dla siebie drogą. Istnieją jednak ich wspólne cechy. Niektóre ruchy ludowe przynajmniej obaliły kluczowych przywódców i wymusiły dyskusję na temat reform politycznych.

Ogólnie rzecz biorąc, aktywiści dążyli jednak do zachowania, a nie rozbicia aparatu przymusu starych reżimów. Przyjęli „model demokratycznej transformacji”, do którego namawiali ich zachodni dyplomaci.

Po drugie, nie podjęli odważnych kroków w celu spełnienia żądań sprawiedliwości społecznej płynących z ulic i miejsc pracy. Podążając za „radami” zachodnich rządów, próbowali pokazać, że będą działać „ostrożnie”, kontynuując neoliberalną politykę. To zraziło pracowników i biednych, którzy wyszli na ulice, by wziąć udział w rewolucji.

W innych przypadkach, takich jak Syria i Libia, powstania ludowe nie dokonały szybkich przełomów w stolicach, dając tym samym dyktatorom czas na zorganizowanie sprzeciwu.

Muammar Kaddafi w Libii został ostatecznie pokonany przez rebeliantów w wojnie domowej. Asad utrzymał się przy władzy w Syrii z pomocą sił zewnętrznych, w tym Iranu, Rosji i Hezbollahu.

Kwestia wyzwolenia Palestyny przyczyniła się do porażki w sposób złożony. Wyobraźmy sobie, że obóz uchodźców palestyńskich Jarmuk w pobliżu Damaszku nie zostałby zniszczony, a zamiast tego zintensyfikował rewolucyjną energię. Hanija złożył publiczną deklarację solidarności Hamasu z syryjską rewolucją prawie rok po rozpoczęciu powstania. Nie chciał ingerować w sprawy państw przyjmujących palestyńskich uchodźców.

Jednak co istotne, państwa zagrożone przez rewolucję ludową polegały na imperialistycznych i regionalnych potęgach. Egipska armia i siły bezpieczeństwa zamknęły „bramy” Gazy od zewnątrz. Otrzymały miliardy bezpośredniej pomocy od USA, która to pomoc zależała od podpisania traktatu pokojowego z Izraelem.

Jest to punkt krytyczny wspólnych interesów Palestyńczyków i Egipcjan w rewolucji, zarówno przeciwko apartheidowemu państwu izraelskiemu, jak i przeciwko państwu egipskiemu. Ulice Egiptu zdecydowanie stanęły po stronie palestyńskiej walki w 2011 roku.

Tymczasem większe siły polityczne w Egipcie, w tym Bractwo Muzułmańskie, odmówiły wezwania do demontażu traktatu z Izraelem – co wiązałoby się z bezpośrednim starciem z armią i siłami bezpieczeństwa Egiptu.

Pragnienie przywódców reformistycznych, by pozostawić państwo nienaruszone, pozostawiło broń w rękach kontrrewolucji.

Czy dziś istnieje jeszcze potencjał dla masowego oporu?

22.09.23. Antyrządowy protest w mieście As-Suwajda.
22.09.23. Antyrządowy protest w mieście As-Suwajda.

Szybki upadek reżimu Asada pokazał, że stracił on swoją bazę społeczną. Jednak nowy reżim musi ją dopiero zbudować.

Wielu Syryjczyków będzie wspierać HTS za jego rolę w obaleniu Asada. Inni będą jednak obawiać się jego dotychczasowych działań jako autorytarnego i elitarnego ruchu islamistycznego, a także sekciarskiej przeszłości niektórych jego przywódców.

Kluczowa będzie walka na płaszczyźnie społecznej. Czy zubożała większość Syryjczyków będzie miała szansę się zorganizować? Czy będą w stanie zmusić nowy rząd do redystrybucji bogactwa podczas odbudowy Syrii, czy też odbudowa przyniesie korzyści wąskiej, zamożnej warstwie?

Jest prawdopodobne, że powszechne organizowanie się ożywi się wokół kilku kwestii jednocześnie. Po pierwsze, wokół kwestii sprawiedliwości dla zaginionych i męczenników. Po drugie, wokół kwestii sprawiedliwości społecznej. Po trzecie, wokół oporu wobec agresji Izraela i solidarności z Palestyną. Wreszcie, wokół kwestii kurdyjskiej autonomii i wyzwolenia spod wszelkiego rodzaju ucisku.

Jak upadek reżimu Asada wpłynie na Palestynę?

Ludobójczy atak Izraela na Strefę Gazy nie słabnie, podczas gdy uwaga całego świata skupia się na wydarzeniach w Syrii. Siły izraelskie wykorzystały upadek Asada, aby przejąć więcej terytorium w Syrii.

Gdy HTS zbliżał się do Damaszku, premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił plany podwojenia izraelskiej populacji na okupowanych Wzgórzach Golan.

Co więcej setki izraelskich nalotów dokonało zniszczeń w bazach wojskowych i obiektach w całej Syrii.

Nie ma jednak gwarancji, że nowy reżim w Damaszku będzie przyjazny Izraelowi, nawet jeśli przywódca HTS Abu Muhammad al-Dżaulani powiedział, że nie szuka „nowych konfrontacji”.

Al-Dżaulani podkreślił potrzebę „odbudowy i stabilności, a nie wciągania się w spory, które mogą prowadzić do dalszego zniszczenia”.

Jednak ekspansja izraelskich osiedli ciągle każe pamiętać, że nie może być prawdziwego pokoju ani bezpieczeństwa dla Syryjczyków, dopóki Palestyna jest okupowana. Upadek Asada oznacza, że istnieje obecnie Syria, w której Palestyńczycy mogą się organizować bardziej swobodnie – nie muszą już stawiać czoła brutalności reżimu. Może to stworzyć nową dynamikę.

Hamas szybko zareagował na upadek reżimu Asada, gratulując Syryjczykom osiągnięcia ich „aspiracji do wolności i sprawiedliwości”. Minęło prawie 13 lat, odkąd przywódcy Hamasu publicznie poparli powstanie przeciwko Asadowi. Hamas potępił Asada za „zabijanie własnego ludu”.

W istocie Palestyńczycy w Syrii zapłacili straszliwą cenę mszczącego się reżimu – siły Asada zdewastowały obóz dla uchodźców palestyńskich Jarmuk w pobliżu Damaszku.

Tłumaczył Marek Uchan

Tags:

Category: Gazeta - styczeń 2025, Gazeta - styczeń 2025 - cd.

Comments are closed.