Izrael atakuje Iran przy wsparciu Zachodu
26 października Izrael przeprowadził naloty na Iran, zbliżając Bliski Wschód do wojny na szerszą skalę.
Stany Zjednoczone i ich sojusznicy obłudnie wzywają do „dyplomacji” i „deeskalacji”, ale wspierają szalejące izraelskie państwo terroru.
Izrael jasno dał do zrozumienia, że trzy fale nalotów to dopiero początek. Ostrzegł Iran przed odwetem, mówiąc, że będzie „zobowiązany odpowiedzieć” atakami na „kolejne ataki”.
Na początku października Iran przeprowadził 200 ataków rakietowych na obiekty wojskowe w Izraelu. Ten odwet nastąpił w obliczu izraelskiej kampanii terroru, zabójstwa przywódcy Hezbollahu Hasana Nasrallaha i inwazji lądowej w Libanie – oraz gróźb zmiany reżimu w Iranie.
Izrael – wspierany przez Zachód – jest tu agresorem.
Hipokryzja Zachodu jest widoczna w następstwie izraelskich ataków. Zachodni liderzy mówią, że to powinien być koniec bezpośredniej wymiany wojskowej między Izraelem a Iranem.
Izrael chciał znacznie większego uderzenia na Iran – mając nadzieję, że jego celem będą irańskie cywilne obiekty nuklearne i energetyczne.
Stany Zjednoczone obawiały się, że większa eskalacja spowodowałaby większy chaos na Bliskim Wschodzie w czasie, gdy stoi on w obliczu wyzwań na wielu frontach. A ataki na produkcję ropy uderzyłyby w amerykańską gospodarkę tuż przed wyborami prezydenckimi.
Jednak logika eskalacji jest wbudowana w tę sytuację – a USA nie są w stanie i nie chcą powstrzymać Izraela.
Izraelskie ludobójstwo w Strefie Gazy powoduje napięcia między USA a Izraelem. Stany Zjednoczone obawiały się, że skala ludobójstwa może doprowadzić do oporu przeciwko arabskim reżimom, które są sprzymierzone z amerykańskim imperializmem.
Jednak w odpowiedzi na te napięcia premier Izraela Benjamin Netanjahu rozprzestrzenił wojnę na Liban, aby scementować poparcie Zachodu. Wie, że kiedy przyjdzie co do czego, USA poprą Izrael.
Izraelskie ataki na Iran nastąpiły w momencie, gdy szef ONZ ds. praw człowieka powiedział, że „najmroczniejszy moment” wojny rozgrywa się na północy Strefy Gazy.
„W chwili, gdy rozmawiamy, izraelskie wojsko naraża całą populację na bombardowania, oblężenie i ryzyko głodu” – powiedział Volker Turk.
Państwo syjonistyczne – wściekłe z powodu niezdolności do eksterminacji palestyńskiego ruchu oporu w Gazie – nasila masakry i masowy głód.
Naszym pilnym zadaniem jest powstrzymanie wszelkich dostaw broni do tego rasistowskiego i ludobójczego państwa.
Tomáš Tengely-Evans
Category: Gazeta - listopad 2024, Gazeta - listopad 2024 - cd.