90. rocznica wielkiego kryzysu

| 1 listopada 2019
1936 r. Białystok. Strajk okupacyjny w fabryce dykt.
1936 r. Białystok. Strajk okupacyjny w fabryce dykt.

90 lat temu, 24 października 1929 r. nastąpił gwałtowny spadek kursu akcji spółek notowanych na giełdzie nowojorskiej. Okrzyknięto ten dzień ?czarnym czwartkiem?. Kursy akcji spadły o około 1/3. Sytuacja się powtórzyła kilka dni później.

Rozpoczął się wielki kryzys obejmując swym zasięgiem całych świat. Nastąpiło załamanie produkcji prze- mysłowej o 50% w największych ówczesnych gospodarkach świata: USA i Niemczech. Podobne załamanie wystąpiło w gospodarkach peryferyjnych kapitalizmu, w których przeważała gospodarka rolnicza, m. in. w Polsce. We Francji produkcja przemysłowa spadła o ok. 30%, Wielkiej Brytanii o 20%. W USA i Niemczech około 1/3 siły roboczej pozostało bez pracy. W Wielkiej Brytanii około 1/5. Załamał się również światowy handel, który spadł o 1/3.

Datę wybuchu wielkiego kryzysu należy przyjąć umownie, ponieważ koniunktura gospodarcza zaczęła załamywać się wcześniej.

Sytuacja przed kryzysem, czyli w latach dwudziestych, wyglądała pomyślnie. Po hiperinflacji w krajach Europy Środkowo-Wschodniej na początku lat dwudziestych XX wieku gospodarka zaczęła się rozwijać. Powstały nowe gałęzie przemysłu, które dały początek nowemu modelowi konsumpcji. Przede wszystkim w krajach wysokorozwiniętych rozwijał się przemysł motoryzacyjny, ale również i inne, takie jak lotnictwo, przemysł chłodniczy itp. Produkcja przemysłowa rosła.

W Polsce takim przykładem wielkiego optymizmu była budowa Portu w Gdyni i samego miasta. Ówczesne media określiły ten okres jako nową erę niekończącej się prosperity. Większość ekonomistów twierdziło, że dziecięce choroby młodego kapitalizmu zostały złagodzone. Ekonomista John Maynard Keynes zapewniał swoich studentów, że: ?za naszego życia nie będzie kolejnego kryzysu?. Nawet marksistowski socjaldemokrata Rudolf Hilferding dołączył do tego optymizmu z teorią zorganizowanego kapitalizmu, w którym nie będzie kryzysów.

Ówczesna epoka charakteryzowała się nierównomiernym wzrostem płac. Płace kadry kierowniczej rosły kilka razy szybciej niż płace pracowników. Rosły nakłady na reklamę i na kampanie sprzedaży. Występowało również zjawisko kredytu konsumpcyjnego na wcześniej niedostępne dobra, takie jak między innymi samochody. Wystąpiła również spekulacja na inwestycjach w nieruchomości i akcjach na giełdzie.

Krach i jego skutki

Nagle załamało się wszystko. Ludzie tracili pracę i majątki. Upadały banki i ludzie tracili oszczędności. Spadły ceny żywności, występowała deflacja, powodując bankructwa farmerów, brak opłacalności produkcji rolnej i licytację gospodarstw.

Spadek cen żywności spowodował, że kraje w których przeważała gospodarka rolna kryzys odczuły boleśnie ? np. Polska, pozostałe kraje Europy Środkowo-Wschodniej, Argentyna, Brazylia, a także ZSRR (oficjalnie nie objęty kryzysem, ale o tym za chwile).

W związku z tym, iż rozmiar kryzysu i jego skutki były olbrzymie, próbowano wyjaśnić to, co się stało, nie winiąc samego kapitalizmu i jego natury. Austriacka szkoła ekonomiczna upatry- wała przyczyn kryzysu w nadmiernym kredycie lat dwudziestych, doprowadzającym do zachwiania równowagi w strukturze produkcji. John Maynard Keynes winił nadwyżkę oszczędności nad inwestycjami, co doprowadzało do braku ?efektywnego popytu?. Późniejsi monetaryści obwiniali podaż pieniądza, która według nich była zbyt mała, powodując spadek cen i kumulację długów.

Pojawiły się również komentarze, iż przyczyną kryzysu był stosowany przez USA protekcjonizm, który wywołał falę protekcjonizmu na świecie. Chociaż podnosząca cła ustawa Smoota-Hawleya weszła w życie latem 1930 roku, czyli kiedy kryzys już trwał, zwolennicy tego tłumaczenia do dziś twierdzą, że gdyby nie ona, rynkowe mechanizmy przywróciłyby gospodarkę do zdrowia.

Analiza marksistowska

Najtrafniejszym wyjaśnieniem była marksistowska analiza kryzysu wyjaśniająca, iż wspomniane wcześniej wydatki na luksusową konsumpcję, wydatki nieprodukcyjne, jak i kredyty oraz spekulacje na rynku nieruchomości tylko odwlekały kryzys w czasie, a sama natura kapitalizmu dąży do kryzysów ze względu na spadkową tendencję stopy zysku.

Należy również kilka słów wyjaśnić, co się w tym czasie działo z gospodarką ZSRR, w ówczesnej propagandzie uznawanej za gospodarkę socjalistyczną i pierwsze państwo robotnicze. Oficjalnie w ZSRR kryzysu nie było, a produkcja dynamicznie rosła. Jednak w związku ze spadkiem cen żywości, której ZSRR był eksporterem, gospodarka państwowokapitalistyczna tego państwa również okrutnie doświadczyła skutków Wielkiego Kryzysu. W celu importu maszyn i technologii biurokracja brutalnymi metodami zagarnęła żywność i zapasy na zasiew chłopom głównie z terenów Ukrainy, zachodniej Rosji i Kazachstanu, doprowadzając do wielkiego głodu na tych terenach. Jednak te informację były zatajone przez dyktaturę Stalina.

Polska

Zgodnie z danymi z 1931 roku struktura społeczna Polski przedstawiała się w następujący sposób: 16 531 tys. chłopów, 2 992 tys. robotników rolnych , 6 548 tys. robotników, 3 536 tys. stanowiło drobnomieszczaństwo, 1534 tys. to pracownicy umysłowi i 608 tys. przedsiębiorcy i wolne zawody. W rolnictwie dominowali drobnotowarowi producenci. Ich celem nie było osiąganie zysku, ale utrzymywanie siebie i rodziny.

Przy spadku cen żywności chłop musiał sprzedawać więcej wyprodukowanej żywności na rynku w celu zapłacenia podatków, uregulowania zaciąg- niętych kredytów i zakupu niezbędnych artykułów przemysłowych. Powodowało to z jednej strony, iż on sam i jego rodzina niedojadała albo głodowała, a większa podaż żywności na rynku powodowała dalszy spadek cen żywności.

Spadał również popyt na produkty produkowane przez przemysł w miastach powodując w nich bezrobocie i biedę. Nastąpił więc spadek sprzedaży m.in. maszyn rolniczych. Np. sprzedaż pługów konnych w 1929 wynosiła 51 tys., a w 1934 już tylko 10,4 tys., bron odpowiednio 99 tys. i 3 tys., młocarni 15,4 tys. i 1,6 tys. itd. Z tego błędnego koła nie pomagała wyjść polityka władz sanacyjnych. Uważano, że wystarczy trzymać się parytetu złota. Piłsudski stwierdził: ?Żadnych eksperymentów monetarnych?.

Nowy Ład i wojna

W związku z katastrofalnymi skutkami Wielkiego Kryzysu ówcześni politycy próbowali reformować system odrzucając dogmaty liberalne i przechodząc w politykę interwencjonizmu państwowego. Keynes w 1934 r. wydał książkę pt. Ogólna teoria zatrudnienia, procentu i pieniądza, która stała się na dekady wzorem intelektualnym, jak ratować kapitalizm przed samym sobą. W Stanach Zjednoczonych, za nowo wybranego prezydenta Franklina Delano Roosevelta, wprowadzono program zwany Nowym Ładem (New Deal). Pierwszy program New Deal z lat 1933-1934 wprowadził ustawę Glassa-Steagalla oddzielającą bankowość inwesty- cyjną i komercyjną. Ustawa ta, oprócz zabezpieczenia depozytów drobnych ciułaczy, niewiele wniosła do panującego chaosu.

Jednak pod wpływem ogromnych protestów i strajków ludzi pracy w drugim programie New Dealu (lata 1935-1938) wprowadzona został ustawa Wagnera wprowadzająca ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenia od bezrobocia i wzmocnienie związków zawodo- wych. Państwo zaczęło prowadzić roboty publiczne oraz inwestycje w infrastrukturę.

Rozpoczął się również rozwój przemysłu zbrojeniowego, zwłaszcza w Niemczech, gdzie pod wpływem kryzysu i błędów polityki zarówno socjaldemokracji, jak i komunistów, doszli do władzy naziści z Hitlerem na czele.

W Polsce po śmierci Piłsudskiego zaczęto wielki plan gospodarczy czteroletni (zaplanowany na lata: IV 1936 ? IV 1940) połączony z sześcioletnim planem rozwoju armii. W tym planie powstał Centralny Okręg Przemysłowy z hutą Stalowa Wola na czele. W COP wybudowano 55 zakładów, w których powstało około 10 tys. nowych miejsc pracy w przemyśle. Należy zaznaczyć, że był to przemysł głownie zbrojeniowy. Jednocześnie nastąpiła potężna fala robotniczych strajków w 1936 roku i Wielki Strajk Chłopski w 1937.

Cytując Howarda Zinna z książki Ludowa historia Stanów Zjednoczonych: ?Nadejście II wojny światowej osłabiło dawnego ducha bojowego obecnego wśród robotników w latach 30. Gospodarka wojenna stworzyła miliony nowych miejsc pracy, oferując przy tym wyższe niż dotychczas płace. Nowy ład zdołał zmniejszyć bezrobocie z trzynastu do dziewięciu milionów, wojna zaś dała pracę niemal wszystkim”. Zatem można jednoznacznie stwierdzić, że w USA wszystkie wprowadzone ówczesne reformy tylko trochę złagodziły skutki wielkiego kryzysu kapitalizmu ? po czym nastąpiło kolejne tąpnięcie gospodarcze w 1937 r. Natomiast jego rozwiązaniem okazały się wielkie zbrojenia i II wojna światowa, najokrutniejsza ze wszystkich wojen.

Lekcja na dziś jest taka, że sytuacja nie jest identyczna, jednak spadkowa tendencja stopy zysku trwa. Doprowadziła ona do kryzysu dekadę temu i widzimy obecnie globalne spowolnienie gospodarcze. Tylko jedność pracownicza może uchronić nas od szaleństwa, do jakiego doszło dziewięćdziesiąt lat temu.

Artur Kozłowski

Książka ?Kapitalizm zombi. Globalny kryzys i aktualność myśli Marksa? Chrisa Harmana gruntownie wyjaśnia dlaczego kapitalizm doświadczył wielki kryzys w 1929 r. i w ostatnim dziesięcioleciu. Patrz s. 11.

Tags:

Category: Gazeta - listopad 2019

Comments are closed.