Pożar wieżowca Grenfell obnażył całe zło naszego systemu ? czas położyć mu kres
Pożar wieżowca Grenfell Tower stał się symbolem nie tylko z powodu przerażającej liczby ofiar śmiertelnych. W tym wydarzeniu skupiło się wszystko co złe w Brytanii.
Chodzi tu o ogromne nierówności, o oddalenie politycznej elity, i czystki społeczne bogatych dzielnic. Chodzi o rasizm, który w dalszym ciągu kształtuje sposób, w jaki traktuje się biednych. Chodzi też o gorzkie owoce polityki cięć budżetowych – i o kwestię klasową.
Pożar uwypuklił rolę chciwych deweloperów, oraz systemu, który twierdzi, że biznes musi mieć swobodę rabunku, zaś stojące mu na drodze przepisy muszą być usunięte. Ukazał też zarząd gminy, który porzucił swych zwykłych mieszkańców ? i to w chwili, gdy po pożarze potrzebowali oni pomocy.
Pożary zawsze odsłaniają jakąś prawdę. Ten jednak stał się symbolem, który niesie ze sobą potencjał przemiany, gdyż ludzie podejmują walkę. Zamiast ?pełnej godności? ciszy i akceptacji, mieszkańcy wieżowca oraz wspierający ich ludzie wybrali godność walki.
Nasz system społeczny wspiera mentalność, która woli zaoszczędzić 2 funty na metrze kwadratowym poprzez wybór okładziny izolacyjnej, która jest zabroniona w USA i Niemczech ze względu na swą łatwopalność. Dodatkowo wybrano tę okładzinę również i dlatego, że jest ona milsza oku bogaczy, zamieszkujących zgentryfikowane sąsiedztwo.
Ci, którzy są za to odpowiedzialni, muszą teraz za to zapłacić. Po każdym zamachu terrorystycznym policja wywarza drzwi i wywleka z domów tych, których podejrzewa się o współudział. Jest bardzo możliwe, że więcej ludzi zginęło w Grenfell niż we wszystkich incydentach terrorystycznych w Wielkiej Brytanii w ostatnich 15 latach. Nikogo jednak nie wywleka się pospiesznie na przesłuchanie.
Powinni urządzić obławę na ministrów konserwatywnego rządu i posłów do parlamentu, którzy wprowadzili zagrażające życiu cięcia budżetowe. Powinni aresztować biznesmenów w garniturach, dla których okolice wieżowca to jedynie kolejna szansa zysku.
19 czerwca minister finansów Philip Hammond powiedział, że stosowanie w wieżowcach okładziny, jakiej użyto w Grenfell, jest niezgodne z prawem. Dlaczego więc nikt za to nie został aresztowany? Mężczyzna, który zamieścił na Facebooku zdjęcia ciała ofiary pożaru, w ciągu 24 godzin został skazany na trzy miesiące więzienia. Czy którykolwiek z rzeczy- wistych sprawców zostanie tak potraktowany?
W obliczu pożaru można wysunąć dziesiątki praktycznych żądań, które mogą być przydatne w naszych kampaniach. Trzeba żądać spryskiwaczy wody we wszystkich wieżowcach, surowych kontroli bezpieczeństwa i natychmiastowego wprowadzenia właściwych przepisów budowlanych.
Jednak ten morderczy incydent domaga się czegoś więcej ? powinien on zakończyć chwiejący się reżim May. Każdy działacz może coś zrobić, a przywódcy związkowi mogą dokonać znacznie więcej. Przygotujmy więcej takich pełnych wściekłości marszów, jak ten który ostatnio przeszedł przez Londyn, i połączmy Grenfell z innymi polami, na których toczy się walka.
W tym jednak czasie, i w tych okolicznościach, największe szanse na inspirowanie działań mających wykończyć May ma Partia Pracy Jeremy Corbyna.
Po wyborach ogarnęła ją fala entuzjastycznej lojalności milionów ludzi. Dlatego też wezwanie Corbyna do demonstracji, mającej upamięt- nić zmarłych i walczyć o żywych, mogłoby liczyć na ogromny odzew. A kiedy nawet prawica Partii Pracy wzywa do konfiskaty domów, dlaczego Corbyn nie miałby nawoływać do przerwania pracy? Torysom nie można pozwolić na ucieczkę.
Słuszne jest szukanie w parlamencie sposobów nacisku na May, i zwiększanie za pomocą tych metod kryzysu, w jakim znajdują się Torysi. Jednak to nie jest czas na ograniczanie walki do konwencjonalnych, parlamentarnych posunięć politycznych. To jest czas by oderwać systemowi głowę. Corbyn miał rację mówiąc, że ludzie, którzy stracili mieszkania w Grenfell, powinni zająć puste domy, gromadzone przez bogatych. Potrzebujemy radykalnych środków, by zapewnić przyzwoite zakwaterowanie dla wszystkich.
Grenfell nie jest jakimś wielkim wyjątkiem w kapitalistycznym porządku. To szczególnie drastyczny przykład panującej w nim normy. Nasz smutek, wściekłość i opór w związku z Grenfell powinny być dla nas bodźcem do tego, by zakończyć system podziałów klasowych, który spowodował tę tragedię. Naszego gniewu nie uśmierzy nic innego niż walka o rewolucję, która odbierze władzę bogatym, i zrobi z niej demokratyczny użytek w socjalistycznym społeczeństwie.
Pomsta Grenfell oznacza rewolucję.
Charlie Kimber
Tłumaczył Jacek Szymański
Category: Gazeta - lipiec-sierpień 2017