Polityczny wstrząs w Brytanii – Corbyn usprawiedliwiony przez wybory

| 1 lipca 2017

Jeremy Corbyn

Rezultat osiągnięty w wyborach parlamentarnych przez Partię Pracy pod wodzą Jeremy Corbyna wykazał, że jego prawicowi krytycy mylili się. Teraz zwyczajni członkowie i sympatycy Partii Pracy, jak również lewica wewnątrz i na zewnątrz tej partii, muszą utrzymać stan mobilizacji, która przyniosła tak dobre rezultaty.

Gazetowi publicyści i posłowie z prawego skrzydła Labour Party [Partii Pracy] wieścili apokaliptyczne przepowiednie, zapowiadające zdecydowaną klęskę spowodowaną przywództwem Corbyna. Twierdzili oni, że lewicowy program lidera doprowadzi do utraty kontaktu Partii Pracy z klasą pracowniczą, co do której upierali się, że popiera wyłącznie prawicową politykę.

Tymczasem lejburzyści zdobyli o 30 mandatów poselskich więcej, i zwiększyli udział swoich głosów o 10 punktów procentowych. Był to największy w historii brytyjskich wyborów skok poparcia społecznego w czasie kampanii wyborczej.

Był to również potężny zwrot od klęski lejburzystów w wyborach uzupełniających w Copeland w lutym tego roku. Wtedy Partia Pracy utraciła okręg, którym władała niepodzielnie od 80 lat. Teraz zaś Labour Party wygrała w okręgach Canterbury i Portsmouth Południe, w których nigdy jeszcze nie zwyciężyła od czasu ich utworzenia w 1918 r. Porażka w Copeland była rezultatem erozji poparcia dla lejburzystów pod kierownictwem Tony Blaira, Gordona Browna i Eda Millibanda.

Zanosiło się na to, że również w przedterminowych wyborach zarządzonych przez konserwatywną premier Theresę May Partia Pracy wypadnie słabo. Prawica wewnątrz partii wciąż blokowała Corbyna, podkopywała jego autorytet i żądała ustępstw. Mimo to Corbyn przeprowadził kampanię opartą na programie, który zaproponował alternatywę dla polityki cięć Partii Torysów (Konserwatystów). Zerwał on z proponowaną przez poprzednich liderów polityką jedynie lekko złagodzonych oszczędności.

Obietnice zasilenia miliardami funtów budżetu służby zdrowia i edukacji, zniesienia opłat za studia i opodatkowania bogatych zyskały powszechne poparcie. W szczególności dało się to zauważyć wśród ludzi młodych i tych, którzy do tej pory nigdy nie głosowali. Prawicowi politycy z Partii Pracy i komentatorzy w mediach prześcigali się w twierdzeniach o tym, jak bardzo mylili się, i jak bardzo przepraszają.

Corbyn prowadził również kampanię za pomocą masowych wieców ? strategia, która była obiektem drwin prawicy, dopóki nie okazało się, że zaczęła działać. Po wyborach Corbyn powiedział, że przemawiał na 90 wiecach w 60 różnych miastach i miasteczkach.

Cecile Wright z lejburzystowskiej lewicowej grupy Momentum napisała, że wiece wspierały kampanię zachęcania nowych członków partii do udziału w agitacji i używaniu ukierunkowanych ogłoszeń w mediach społecznościowych.

W rzeczywistości wiece odegrały główną rolę. Sprawiały one, że tysiące sympatyków Corbyna czuły, że są częścią ruchu, którego celem jest pozbycie się Torysów.

To oczywiście nie oznacza, że należy lekceważyć rolę, jaką odegrały media społecznościowe. Jednak poparcie Partii Pracy w sondażach rosło w miarę, jak wiece stawały się coraz większe. Udział głosów oddanych na lejburzystów zwiększył się w miejscach, w których odbyły się wiece.

Dlatego też ważne jest, by wiece odbywały się dalej nawet po wyborach.

Jeśli teraz Partia Pracy i Momentum wezwą do protestów, by utrzymać nacisk na rząd May, to może być to czynnik, który ją wykończy.

Tłumaczył Jacek Szymański

Tags:

Category: Gazeta - lipiec-sierpień 2017

Comments are closed.