Czas na strategię antykapitalistyczną

| 1 września 2024
Donald Tusk i wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Brakuje mieszkań, ochrona zdrowie w opłakanym stanie. Jednak na militaryzację i zwiększenie napięć wojennych kasa zawsze się znajdzie. Rządowy projekt ustawy budżetowej na 2025 roku przewiduje rekordowe wydatki na siły zbrojne, dochodzące do 4,7% PKB, co wynosi ok. 187 mld. zł!

Dążenie do pozbycia się kapitalizmu i zastąpienia go prawdziwą demokracją jest jedynym sposobem na uniknięcie globalnej katastrofy.

Destrukcja wywołana przez kapitalizm jest wszędzie widoczna. Mamy do czynienia z różnymi powiązanymi ze sobą kryzysami, co często określa się jako “polikryzys” systemu. Są to między innymi zagrożenia spowodowane stagnacją gospodarki światowej z oczekiwaniem na kolejny krach, zmianami klimatycznymi, rosnącymi napięciami militarnymi między Zachodem a państwami, które Zachód uważa za przeszkody dla swojej dominacji nad światem.

Są to globalne zagrożenia, które oczywiście mają swoje skutki również w tym kraju. Politycy i media głównego nurtu traktują je jako odrębne zjawiska, ale wszystkie one wynikają z bezwzględnie konkurencyjnej natury kapitalizmu.

Kryzysy gospodarcze

Wkład Karola Marksa w zrozumienie kapitalizmu polegał między innymi na dokonanej przez niego analizie przyczyn kryzysów gospodarczych. Wyjaśniał on, że kryzysy są integralną częścią systemu.

Głównym źródłem kryzysów są niskie stopy zysku wynikające z rosnących inwestycji w technologie, zakłady i surowce w porównaniu z nakładami na zatrudnienie pracowników. A ponieważ źródłem zysku jest praca pracowników, prędzej czy później kryzys musi nastąpić. Co więcej, zjawiska takie jak COVID-19 mogą tworzyć poważne kłopoty ekonomiczne. Możemy się spodziewać kolejnych pandemii, ponieważ kapitalizm traktuje niemal wszystko w przyrodzie jedynie jako towar.   

Przypomnijmy, że zyski firm wynikają z procesu, w którym pracownikom płaci się znacznie mniej niż wynosi wartość wytwarzanych przez nich dóbr i usług.

Zatem pogodzenie interesów ludzi pracy z ich szefami jest niemożliwe. Socjaliści powinni postawić na niezależną od władzy ekonomicznej i państwowej strategię walki z system wyzysku i ucisku. 

Wykluczony na pewno powinien być sojusz z liberałami, który w dzisiejszej Polsce (i nie tylko) zawarli nawet najbardziej lewicowi posłowie i posłanki w Sejmie.

Walka o wyższe płace i lepsze warunki pracy jest nieodłącznym skutkiem wyzysku występującego w systemie kapitalistycznym. Zadaniem autentycznej lewicy jest zarówno rozszerzenie frontu solidarności z tą walką, jak i wskazanie, że niskie płace i ataki na prawa pracownicze wynikają z pogoni za zyskiem ze strony szefów. Podkreślamy, że istnieje alternatywa wobec systemu, polegająca na budowaniu rzeczywistej, oddolnej demokracji opartej na solidarności pracowniczej.

Kryzys klimatyczny

Według Copernicus Climate Change Service Unii Europejskiej, 22 lipca tego roku temperatura na świecie osiągnęła najwyższy poziom w historii pomiarów, bijąc rekord ustanowiony zaledwie dzień wcześniej.

Na stronie 8. opisujemy śmiercionośne skutki globalnego ocieplenia spowodowanego przez człowieka, jakie dały o sobie znać w Afryce i w Grecji. Nie ma zakątka świata, który byłby wolny od zagrożeń związanych ze zmianami klimatu.

W Polsce sierpniowe nawałnice spowodowały potężne powodzie w miastach. W 24 godziny w różnych częściach Warszawy spadło ok. 120 litrów wody na metr kwadratowy. W ciągu doby spadło tyle wody, ile średnio w dwa miesiące. Ten rekord podał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW).

Naukowcy twierdzą, że sytuacja może się tylko pogorszyć.

Główną przyczyną globalnego ocieplenia jest spalanie paliw kopalnych. A gospodarka światowa jest oparta na paliwach kopalnych. Wielkie korporacje i państwa są więc odporne na zmiany. To dążenie do osiągnięcia jak największego zysku w ramach rywalizacji z innymi jednostkami kapitału powstrzy- muje je przed pozostawieniem paliw kopalnych w ziemi, mimo że wiedzą o katastrofie, którą powodują.

Groźba kolejnych wojen

Okres w historii ludzkości Zaledwie kilka tysięcy lat temu, przed powstaniem społeczeństwa klasowego, ludzkość przeżywała okres, w którym wojna była nieznana, a konflikty z użyciem przemocy rzadkie. Dopiero wytwarzanie nadwyżki ponad to, co było potrzebne do życia rozpoczęło epokę wojen – bo było o co walczyć.

Odrzućmy więc mit, że to ludzka natura nieuchronnie wywołuje wojnę.

Postęp technologiczny w dzisiejszym kapitalizmie oznacza, że całemu światu grozi nuklearna zagłada. A gdy stosowana jest “normalna” broń, mamy do czynienia z przerażającymi przykładami masowego zabijania.

Wystarczy spojrzeć na to, co dzieje się w Strefie Gazy (patrz strona 2). Coraz bardziej brutalne i nieludzkie traktowanie więźniów przez izraelską armię zadaje kłam przekonaniu, że w XXI “zachodnia cywilizacja” tworzy humanitarny kapitalizm (patrz s. 2). 

Od samych początków kapitalizmu ciągnie się długie pasmo okrucieństw, do których zaliczają się między innymi niewolnictwo i ludobójstwo rdzennej ludności dokonywane przez kolonialistów. W ostatnich dekadach byliśmy świadkami rzezi milionów podczas wojny w Wietnamie. Setki tysięcy zabitych padły ofiarą sił dowodzonych przez USA w Iraku. Zarówno Rosja, jak i Zachód były odpowiedzialne za masowe zabójstwa w Afganistanie.

Dziś obserwujemy rosnące napięcia w stosunkach między Zachodem a Chinami. Największe mocarstwa imperialne na świecie walczą o “podział i ponowny podział świata” (wciąż trafna obserwacja Lenina).

Oznacza to, że niedorzeczne jest argumentowanie za większą militaryzacją w niekończącej się sekwencji imperialistycznej konfrontacji.

Po raz kolejny odpowiedzialna jest za to kapitalistyczna konkurencja. Pokój jest możliwy, ale nie nastanie, dopóki istnieje kapitalizm.

Andrzej Żebrowski

Tags:

Category: Gazeta - wrzesień 2024

Comments are closed.