Krótka historia Unii Europejskiej
UE i jej poprzednie formy nie zostały założone ze względu na międzynarodowe porozumienie czy pokój. Integracja europejska była od samego początku projektem dla gospodarki, a nie dla ludzi.
Rozumiejąc, że już nigdy nie powinno dojść do wojny w Europie, szefowie państw i rządów RFN, Francji, Włoch i krajów Beneluksu rozpoczęli projekt integracji europejskiej na początku lat 50. XX wieku i stworzyli organizację ponadnarodową, z której miała ostatecznie wyłonić się Unia Europejska ? tak brzmi obiegowe tłumaczenie. Jednak ponadnarodowe poro- zumienie lub pokój nigdy nie były motywacją procesu zjednoczenia. Od samego początku w centrum projektu były raczej interesy gospodarcze i geopolityczne europejskiego kapitału.
Europa po drugiej wojnie światowej
Europa została zniszczona podczas II wojny światowej na masową skalę. Istniejące jeszcze wtedy europejskie imperia kolonialne były w rozsypce, a Stany Zjednoczone osiągnęły dominującą potęgę w bloku zachodnim. W opozycji do niego stał blok władzy skupiony wokół Związku Radzieckiego. Pojawił się układ dwubiegunowy, w którym kraje Europy Zachodniej straciły wiele ze swoich wpływów międzynarodowych. Stany Zjednoczone opowiadały się za odbudową Europy Zachodniej i integracją sojuszników z dwóch powodów. Po pierwsze, obawiano się, że Związek Radziecki przejmie Europę Zachodnią. Aby temu zapobiec, gospodarki powinny zostać odbudowane, RFN ponownie uzbrojona, a rywalizacja francusko-niemiecka być pod kontrolą.
Drugim powodem był strach przed ?wewnętrznym wrogiem?: europejskim ruchem robotniczym. W 1947 r. miały miejsce poważne strajki we Francji. Istniała także wielka obawa przed przejęciem władzy przez komunistów we Włoszech. Przywrócenie stabilności gospodarczej powinno osłabić presję ze strony ruchu robotniczego.
Także europejski kapitał był zainteresowany fuzją. Znaczenie ekonomiczne Europy Zachodniej na świecie znacznie spadło. W połowie lat 50. 75 procent największych światowych firm miało siedzibę w Stanach Zjednoczonych. Aby nadążyć za siłą kapitału amerykańskiego i odzyskać międzynarodową konkurencyjność, kapitał europejski polegał na połączeniu swoich zasobów. Rynki w poszczególnych krajach narodowych były zbyt małe. Potrzebny był wspólny rynek europejski, aby firmy mogły tak daleko rosnąć oraz konkurować z korporacjami ze Stanów Zjednoczonych.
Od Wspólnoty Węgla
i Stali do UE
W 1951 r. utworzenie Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali stworzyło pierwszą ponadnarodową organizację na poziomie europejskim. Umożliwiło to bezcłowy dostęp do węgla i stali dla wszystkich państw członkowskich. Francja początkowo koncentrowała się na rozszerzeniu swoich wpływów na niemieckie zagłębia węglowe i przemysł ciężki. Po drugiej wojnie światowej i podziale Niemiec starała się włączyć RFN do zachodniego sojuszu państw.
Utworzenie Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (EWG) w 1957 r. było kolejnym krokiem w integracji. Celem było zbudowanie wspólnego rynku, na którym towary, usługi, kapitał i siła robocza mogłyby się swobodnie przemieszczać. Już w 1968 r. ostatnie krajowe cła zostały zniesione, ale proces ten również utknął w martwym punkcie na jakiś czas. Dopiero Traktat z Maastricht z 1993 r. go ukończył.
Zniesienie barier handlowych przyspieszyło proces integracji i miało na celu dalsze wzmocnienie konsolidacji kapitału. Liczba fuzji korporacyjnych w Europie gwałtownie wzrosła. Połączenie rynków krajowych w duży jednolity rynek stworzyło europejski blok gospodarczy konkurujący z USA. Im silniejsza była penetracja wzajemnego kapitału w Europie, tym silniejsze stały się instytucje ponadnarodowe i pogłębiała się integracja.
Unia walutowa i lokalna konkurencja
Utworzenie unii walutowej było kolejnym decydującym krokiem. Celem było wyeliminowanie wahań kursów walutowych na wolnym rynku i ustanowienie silnej wspólnej waluty konkurującej z dolarem amerykańskim. Wprowadzenie euro było sposobem na zjednoczenie Europy pod dyktando najsilniejszych gospodarczo krajów, zwłaszcza Niemiec.
Fakt, że po wprowadzeniu unii walutowej nie nastąpiła unia gospodarcza i finansowa, często określa się mianem błędu projektowego euro. W rzeczywistości od samego początku zamierzano dopuścić do konkurowania ze sobą państw narodowych pod względem podatków, rynku pracy i polityki społecznej. Wspólny rynek i obszar walutowy pozwalają firmom ze strefy euro działać bez ograniczeń.
Poszczególne państwa stoją w obliczu silnej lokalnej konkurencji i są zmuszone do obniżania podatków od przedsiębiorstw i kosztów pracy, deregulacji rynku pracy i zmniejszania elementów państwa opiekuńczego, aby zachować konkurencyjność. Pod tą presją ataki na prawa pracownicze były znacznie łatwiejsze do wyegzekwowania.
Rozszerzenie UE i traktat lizboński
Oprócz pogłębiania współpracy w procesie integracji europejskiej nastąpiły również rozszerzenia terytorialne. Wraz z przyjęciem krajów Europy Środkowej i Wschodniej, dawniej będących pod wpływem Związku Radzieckiego, kapitał europejski zyskał dostęp do kolejnych rynków i przeprowadził masową restrukturyzację w krajach przystępujących. W negocjacjach UE wykorzystała swoją nadrzędną pozycję, aby wysunąć daleko idące wymagania wobec krajów kandydujących.
Ostatnim krokiem w integracji była próba uchwalenia traktatu konstytucyjnego UE. Chociaż zostało to odrzucone w 2005 r. w referendach we Francji i Holandii. Jednak traktat lizboński, który wszedł w życie w 2009 r., przejął jego zasadnicze elementy. U jego podstaw leżało zwiększenie wpływów dużych państw członkowskich pod pozorem demokratyzacji i ułatwiania zdobycia większości.
Rozszerzenie uprawnień Parlamentu Europejskiego było nieznaczne. Do dzisiaj tylko Komisja Europejska, a nie same grupy parlamentarzystów, może przygotowywać ustawy, które następnie przegłosowywane są w parlamencie.
UE wciąż nie ma podstawowych cech demokracji parlamentarnej. Tak jak poprzednio, jej polityka jest w dużej mierze determinowana przez poszczególne silne państwa i Komisję Europejską bez demokratycznej legitymizacji.
UE: ?imperialistyczny potwór?
Pomimo pogłębiania się i rozszerzania UE powtarzały się sprzeczne tendencje. Rządy pozostają pod wpływem interesów narodowych. W unijnych ramach każde państwo narodowe broni własnych interesów oraz interesów krajowych banków i korporacji. Podczas gdy proces integracji europejskiej idzie w parze z faktycznym połączeniem różnych krajowych grup kapitałowych, każda krajowa grupa kapitałowa stara się kształtować ten proces zgodnie z własnymi interesami. Potrzeby ludności nie są jednak uwzględniane w UE.
Pokazał to szczególnie drastycznie kryzys roku 2009. UE, pod przewodnictwem niemieckiego rządu, przygotowała pakiety ratunkowe, które nie uratowały nikogo oprócz banków (a to one spowodowały ten kryzys), domagając się drastycznych cięć, które zubożyły i zmusiły miliony ludzi do pogodzenia się z prywatyzacjami przynoszącymi korzyści jedynie globalnym korporacjom.
UE nie jest projektem internacjonalistycznym. Od samego początku był to kartel imperialistycznych państw dążących do uczynienia europejskiej gospodarki i korporacji konkurencyjnymi w globalnej rywalizacji ? lub jak to ujęła Róża Luksemburg w debacie na temat zjednoczonej Europy pod kapitalistycznym patronatem: ?imperialistyczny potwór?.
Martin Haller
Tłumaczył Piotr Trzpil
Artykuł ukazał się w niemieckim magazynie Marx21
Category: Gazeta - grudzień 2019