Armaty zamiast masła
W budżecie na 2020 r. wydatki na ?obronność? zaplanowano na 49,8 mld zł. To o 5,1 mld zł więcej (wzrost o ponad 11,4%) niż rok wcześniej. Realizacja zapowiedzi rządu oznaczać będzie, że 11,6% wydatków budżetu państwa, czyli więcej niż co dziewiąta wydawana złotówka przeznaczana będzie na szeroko rozumiane cele militarne. Polska zwiększy też swój ? i tak pokaźny na tle innych państw Unii Europejskiej ? udział wydatków militarnych w Produkcie Krajowym Brutto do 2,1%.
To już kolejny rok skokowego wzrostu wydatków zbrojeniowych pisowskiego rządu. W ubiegłym roku wzrosły one o 8,75%, a dwa lata temu procentowo tylko o nieco mniej niż w przyszłorocznych planach ? także o blisko 11,4%. Oczywiście jednak obecny wzrost jest w masie wydawanych miliardów wyraźnie większy, bowiem procenty dotyczą coraz wyższych kwot.
Tak czy inaczej, zarówno kwotowo, jak i procentowo, planowany jest największy wzrost wydatków militarnych od lat. A dokładnie od ostatniego budżetu rządów PO-PSL w 2015 r. Wtedy, w związku z odroczonymi płatnościami za samoloty F-16, wydatki te wzrosły o 6,4 mld zł, czyli o 20%. Generalnie w sprawach pędu ku zbrojeniom władza i opozycja parlamentarna mówią jednym głosem. Po raz kolejny mieliśmy tego przykład pod koniec września, gdy Sejmowa Komisja Obrony Narodowej ? bez ani jednego głosu sprzeciwu ? przyjęła Program Rozwoju Sił Zbrojnych na lata 2021-2035.
Piękna infrastruktura
dla wojsk USA
Rządowe plany militaryzacji pochwaliła ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. ?W przeciwieństwie do Niemiec Polska wypełnia zobowiązanie do wydatkowania 2 proc. PKB na rzecz NATO. Chętnie byśmy powitali w Polsce amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Niemczech? ? napisała na Twitterze.
Na razie dodatkowe tysiąc żołnierzy amerykańskich w Polsce zapowiedziano w czasie wrześniowej wizyty Andrzeja Dudy u Donalda Trumpa w USA. Według podpisanej przez obu prezydentów deklaracji ?o pogłębianiu współpracy obronnej? liczba tych żołnierzy ma wzrosnąć do 5,5 tysiąca. W deklaracji napisano także, że ?Polska i Stany Zjednoczone potwierdzają swoją wspólną wolę dążenia do zawarcia międzynarodowych umów i porozumień niezbędnych do realizacji zwiększonej współpracy w zakresie infrastruktury oraz współpracy obronnej, w tym usprawnienia funkcjonowania sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych w Polsce?.
Polska nadal kupować więc będzie amerykańską broń. Będzie też płacić za budowę amerykańskich baz. Jak ujął to w prostych, żołnierskich słowach Trump: „Polska poniesie część kosztów, zbuduje też infrastrukturę. Mam nadzieję, że będzie to piękna infrastruktura. Przeniesiemy tam część żołnierzy i to oni poniosą część kosztów. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni”.
Dodatkowe wydatki militarne z pewnością się więc przydadzą. Ochrona zdrowia czy edukacja na własną ?piękną infrastrukturę? będą musiały poczekać.
Filip Ilkowski
Category: Gazeta - październik 2019, Gazeta - październik 2019 - cd.